Dziękuję za miłe przywitanie. Ania super zaproszenia. Małgoś domyślam się że bb uzależnia, ale w ciąży pozbyłam się nałogów, więc mogę sobie pozwolić na jakiś nowy, chyba niezbyt szkodliwy, no i również życzę wszystkiego naj.
Dziewczyny ja już jestem u kresu sił przez karmienie piersią. Mała odrzuciła butelkę całkowicie (zresztą smoka też) i potrafi domagać się cyca co pół godziny. W nocy je co 1,5-2 godz. co jej zajmuje co najmniej 0.5 godziny, potem muszę ją przeważnie lulać żeby zasnęła. Z domu wiec ciezko mi sie samej ruszyc, bo tatus mimo ze chcialby nie nakarmi. (cos mi sie stalo z klawiatura, zniknely polskie litery). Czuje sie jak niewolnik wlasnego dziecka, czasami jak przysnie przy cycu to karmienie trwa ponad godzine. Po wczorajszym mega dolku tatus stwierdzil ze tak dalej byc nie moze i jutro ja mam sobie pojsc z domu a on bedzie walczyl z Laura zeby zaczela jesc z butli. Powiedzialam mu ze jak se uda to go bede na rekach nosic ( odpowiedzial ze trzyma mnie za slowo). Trzymajcie kciuki prosze, bo wiem ze sa magiczne. Ja sama nie bardzo wierze w powodzenie tej akcji
Dziewczyny ja już jestem u kresu sił przez karmienie piersią. Mała odrzuciła butelkę całkowicie (zresztą smoka też) i potrafi domagać się cyca co pół godziny. W nocy je co 1,5-2 godz. co jej zajmuje co najmniej 0.5 godziny, potem muszę ją przeważnie lulać żeby zasnęła. Z domu wiec ciezko mi sie samej ruszyc, bo tatus mimo ze chcialby nie nakarmi. (cos mi sie stalo z klawiatura, zniknely polskie litery). Czuje sie jak niewolnik wlasnego dziecka, czasami jak przysnie przy cycu to karmienie trwa ponad godzine. Po wczorajszym mega dolku tatus stwierdzil ze tak dalej byc nie moze i jutro ja mam sobie pojsc z domu a on bedzie walczyl z Laura zeby zaczela jesc z butli. Powiedzialam mu ze jak se uda to go bede na rekach nosic ( odpowiedzial ze trzyma mnie za slowo). Trzymajcie kciuki prosze, bo wiem ze sa magiczne. Ja sama nie bardzo wierze w powodzenie tej akcji