reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

reklama
Kerna to na operację byście jechali do Niemiec ?Moja sąsiadka była z synkiem na takiej operacji w Paryżu.Trzymam kciuki żebyście wyzdrowieli do konsultacji

I więcej nie wiem co miałam napisać a tak w ogóle to witam
Właśnie mój W i dzieci pojechali odwieźć babcię.Małgosia zasnęła i mam chwilę ciszy
Dziś zadzwoniła do mnie pani z opieki społecznej z pytaniem czy nie chciałabym żeby moje dzieci chodziły w następnym tygodniu na półkolonie z pełnym wyżywieniem(mają ferie) a ja na to jak na lato kobieta mi z nieba spadła bo już nie wiedziałam jak im czas organizować A mają mieć tez jakieś wyjazdy do kulkolandi i do kina Kurcze bardzo się ucieszyłam bo nas nawet nie stać teraz żeby pójść z dziećmi do kina a już nie wspomnę o jakimś wyjeździe Mamy bardzo fajną panią w opiece sama do mnie dzwoni jak coś nam się należy dzięki niej dzieciaki jedzą od listopada obiady w szkole i teraz zjadają dwa obiady jeden w szkole drugi w domu:-)
Gosia już od prawie dwóch tygodni na mm pokarmu już prawie nie mam :-( Pani doktor pozwoliła małej już zacząć wprowadzać pomału danonki :szok: I zaryzykowałam i dwa dni temu dałam jej troszkę i nic jej nie było a jak jej smakowało :szok::-D Na początek jej dałam jedną łyżeczkę i jak skończyłam to mała w ryk bo było takie dobre:-) Ma jeść też zupki i kaszki
Ale się rozpisałam i to tylko o sobie sorki:zawstydzona/y:
Idę troszkę chałupkę ogarnąć i obiad jakiś uwarzyć miłego dnia
 
Dzien dobry :)
U nas dzisiaj dzien marudy, nie wyspała się i teraz sie to ciągnie,juz nie wiem jak ja zabawic, teraz lezy w kołysce i zaczyna marudzic od nowa. by to juz te zęby, bo nie mam innego pomysłu. :/
Madziunka, super te czapeczki, czy Ty przypadkiem nie robisz tez opasek na główki nienowlaczków? :) Bo ja kupilam na Allegro kilka opasek, i ta osoba miala podobne czapeczki jak Twoje, kto wie czy nie u Ciebie kupiłam :)
Jojo, danonki? Kurcze ja bym nie dawala, nawet dzieciom nieuczulonym na bialko , zaleca sie je dopiero od 3 rokuz życia. To ze strony Danonka http://www.danonki.pl/index_mam3latka.php?id=czM3bWs1NmJwMTE1MQ==
Super z tymi półkoloniami dla dzieci :-)
Gosiunia, ekstra wiadomosc, dobre wyniki :-D
 
Gosiu fajnie ze wyniki ok :)))))

Benia mam nadzieje ze zabek w koncy sie wykluje i usmiech wróci na buziunie Julci :)

ja serka typu danonki itp teraz tez mówie stanowcze nie, ogólnie z nabiałem pochodzenia krowiego warto sie wstrzymac jeszcze przez pare miesiecy...

u nas Jula juz lepeij sie czuje ale zdrowa to jeszcze nie jest...

Kerna mam nadzieje ze dacie rade dotzec na konsultacje... tzrymam mocno kciuki
 
Hej.
dzięki za kciuki i póki co lepiej trochę ale LAurę nietety trzyma dalej.
to fakt, w Paryżu też operuje gilbert i to do neigo na konultacje jedziemy, ale......jest ale niestety. U niego raczej operować nie bedę tlyko włanie w Niemczech. Ten Francuz kroi jak świnie. sznyty dzieciaki mają szerokie na 2cm i w takie zygzaki przez całą długość ramienia od ucha aż:wściekła/y: no ale operacja przez to trwa krócej. A Niemiec operuje wolno (nawet 10godz) ale za to blizny są ładne..coś za coś. cholera ja już angielski prawie zapomniałam..już bardizej hiszpański a niemiecki niet:no:

jojo co to za pediatra:szok::szok::szok::szok: kazałą dawać danonka:szok: gdzie ona się uczyła:confused: popieram zdanie dziewczyn...Michał tylko raz jadł danonka...sam cukier. A niestety cukier znacznie zaburza wchłanianie wapna...więc lepiej uczyć maluchy jeść jogurty naturlane, albo dolewać do nich domowych soków.:sorry2: Za wcześnie ...

Gosiunia na pewno bedzie już coraz lepiej :tak:
 
Asiek, ale masz śliczne córeczki - super fotki. :)
Jojo, zgadzam się z dziewczynami, danonki to duże ryzyko. Nawet dorosłym się nie poleca, bo mają za dużo cukru. Lekarka w szpitalu, gdzie leży moja mama, wszystkim pacjentkom zakazała jeść owocowe jogurty typu danone czy aktivia.
Ja jeszcze małej nic nie daję, chociaż korci mnie strasznie, żeby otworzyć słoiczek z dynią lub marchewką. :-) Poczekam jednak jeszcze 2 tygodnie.
Gosiunia, super, że wyniki są dobre.
Kerna, trzymam kciuki, żeby wszystko się udało.
 
reklama
Kerna również trzymam kciuki, żeby mała była zdrowa, a konsultacje pomyślne.
Asiek - śliczne dziewczynki, a Julka z całą pewnością błyszczała na balu karnawałowym :-)
Beniaminko- w takim razie życzę by ząbki szybko się pojawiły, a marudzenie ustało :tak:
U nas pogoda dziś znośna więc ponownie wznawiamy tradycję codzinnego spacerowania przez godzinkę, bo w czasie zimy różnie bywało.
Nocka standardowo z około 3 wybudzeniami więc normalnie funkcjonuję, na dziś nie mam jakiś specjalnych zadań więc jak Ninka drzemie to ja nadrabiam zaległości i przy okazji coś napiszę.
Wczoraj byłam na zakupach, pierwszy raz od nie pamiętam kiedy (nie licząc tych spożywczych) musiałam sobie kupic coś na chrzciny Niunki (13 lutego) a przy okazji jeszcze sweterek i spodnie wpadły mi w oko :-) także zakupy uważam za udane :tak: mała też już ma wszystko gotowe, teraz będzie trzeba tylko pomyśleć co na obiadek, jakie przekąski, wszystko organizujemy w domku, nie będzie dużo osób ,bo ok 12 więc myślę,że damy radę :tak:
A z danonkami i innymi "cukrowymi" sprawami bardzo bym uważała, bo później szkoda jest maluchów którym dopiero co pojawiły się ząbki, a już jest próchnica. Ale oczywiście kazdy postępuje wg własnego uznania, ale tacy pediatrzy to nie wiem skąd się biorą :baffled:
 
Do góry