reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Anja a na badaniu muko mieliście badanie aparatem nano tam od raz pokazuje ilość chlorków
Trzymam kciuki mocno !!!!

Mi chodzi bardziej właśnie o ograniczenie podjadania w nocy, bo wiem że jak mi będzie futrował co godzinę to potem obudzi się z bólem brzuszka. Franek w ciągu dnia potrzebuje dwóch drzemek po około 1,5 godz. jak ich nie ma to maruda, że ach strach:szok::szok::szok:. Ograniczenie jedzenie omawiałam z lekarzem , powiedziała że jak sie uda to ok jak nie to trudno . Problem w tym że moje dziecię nie sypia w nocy dłużej niż 4 godz. a ostatnio to jakiś szał budzenie co godzinę lub dwie i smokiem i tulaskami się go nie zbędzie- bestyja jedna, być może to przejściowe:baffled: A w nocy to mi zjada raz 30 raz 60 czasem 120 różnie to bywa.

Dziś spakowałam większoć tobołów , masakra tyle tego :szok::szok::szok: wymusiłam obietnicę na moim B. że jutro szału nie dostanie jak będziemy to do samochodu ładować:-D ogólnie my potrzbujmey tego wykjazdu , zmiany otoczenia, uciec od dziadka teściowej bo ostatnio zaczynami sie kłócić przez nich i kosa wisi powietrzu, a tego nam nie trzeba
 
reklama
Kalcha ja juz miałam tak dwa razy z Leną i sama do konca nie wiem czy to był kryzys laktacyjny czy co :/ nie poddawałam sie dalej dawałam cyca i po 3 dniach wszystko wracało do normy...

Kredeczko fajnie ze zamiast sie buczyć na siebie to szukacie rozwiązania jak oczyścić atmosferę :)))) miłej zabawy ;)

ANJA TRZYMAM MOOOOOOCNO KCIUKI, ZOBACZYSZ ZE NOWY ROK ZACZNIECIE Z DOBRYMI HUMORAMI :):):):):)
 
anja kciuki mocno zacisniete oby wszystko bylo OK trzymaj sie kochana!!! i ucałuj Gabunie od bb cioci!!

U nas z kupkami na szczescie nie ma problemu, raz na dzien zawsze cos strzeli. Za to z jedzeniem coraz wiekszy cyrk.. Je przez okolo minute nagle wypluwa i ryk, lapie wypluwa ryk i tak w kolko do tego sie podnosi!!! Tym podnoszeniem mnie tylko stresuje bo boje sie ze sobie kregoslup zniszczy przeciez to za wczesnie na siadanie!!! a i po jakis 5 min takiego jedzenia odwraca glowe od cyca paluch w buzie i udaje ze jej nie ma... a jak zmienimy piers to rzuca sie jak by tydzien nie jadla i po 2 minutach intensywnego jedzenia to samo ryk podnoszenie i tak w kolka sama nie wiem co robie zle albo cos... martwi mnie to


kochana u nas tak samo było, i czasami jest, tylko my na butli jesteśmy, olaf łapie wypluwa i ryk i dalej to samo, no i właśnie wygina się przy tym i podnosi, mi się wtedy wydaje ze on nie jest głodny tylko chce spac bo jest tak zmeczony i nie moze usąc, ja już sama nie wiem.


co do wstawania w nocy to mały też nie wytrzymuje więcej niż około 3-4 godziny bez jedzonka, kilka nocy nam przespał całych ale to dawo było, ale wtedy sie wysypialiśmy fajnie :)
 
kochana u nas tak samo było, i czasami jest, tylko my na butli jesteśmy, olaf łapie wypluwa i ryk i dalej to samo, no i właśnie wygina się przy tym i podnosi, mi się wtedy wydaje ze on nie jest głodny tylko chce spac bo jest tak zmeczony i nie moze usąc, ja już sama nie wiem.


co do wstawania w nocy to mały też nie wytrzymuje więcej niż około 3-4 godziny bez jedzonka, kilka nocy nam przespał całych ale to dawo było, ale wtedy sie wysypialiśmy fajnie :)

Guusia mój sie pręży podczas jedzenia jak jelita mu się ruszają, albo nałykał się powietrza, wtedy go biorę na odbicie i potem je juz spokojnie.
 
Witam, kochane...
Mój Franio z tymi cyrkami przy cycu tez ma tak czasami po 2-3dni potem ok i tak co jakis czas.
Anja kciuki trzymamy, duzymi i małymi paluszkami!
No i 3 miechy walneły jak nie wiem co ;))
 
Gusia,moja mała też jest na butli i odstawia taaaaki break dance przy karmieniu ,że szok:szok:zwłaszcza po kąpieli...
czasami tak jak u kalchy pomaga podniesienie do odbicia,czasami odwrócenie uwagi...
w chwilach desperacji karmię ją stojąc, to zawsze działa:-D
takie jej "widzi mi się":-D

anja,również trzymamy kciuki za Gabi...
 
anja bedzie dobrze, kciuki zacisniete!!!
A propo jedzenia to nasza Niunia tez przy butli cyrki odstawia i tez sie wciaz do siadu podnosi, macha przy tym glowa na wszystkie strony tak ze trzeba za nia z butla latac a jak wypadnie jej przez to z buzi to sie zlosci. Jedyne co pomaga jej sie skupic na jedzeniu to karmienie na chodzaco albo przy suszarce i to tez nie zawsze dziala :/
 
reklama
Anja, -jak dobrze, ze juz jestescie obie w domku. Pamietaj, ze bardzo, bardzo mocno trzymamy kciuki za Gabusię! Martwimy się razem z Wami, ale...jestesmy dobrej mysli. Tulaski Kochana! :-)
Kerna trzymam kciuki za wyniki badań!!!, nie wiem jak u dziewczynek ale sikanie do woreczka u nas jakos się udało, ale Franek to pan sikawka i zawsze 5 do 10 min po jedzeniu siurka .
U nas kolejna noc koszmar w nocy rady tracy hogg chcieliśmy jej do gardła włożyć, im bardziej staramy sie go nie dokarmiać w nocy tym bardziej głodny na żarcie sie budzi dzis co 2 godziny:szok::szok::szok: obje jesteśmy zarżnięci!!! A nasz syn promienny jak gwiazda polarna. Musze przeanalizować czy warto teraz rezygnował z tego nocnego jadła czy męczyć się dalej w nadziei na jakieś efekty, choć im później go go będziemy oduczać to chyba będzie trudniej. Ale na dzisiejszą noc odpuszczam bo jutro wsiadamy w samochód i jadymy do Wrocławia więc musimy być wyspani- czeka nas jedyne pińcet km:nerd:
Dziś czeka mnie pakowanie i będzie ikea jak nic:-):-):-)

witam Akderk wtrace swoje trzy grosze.
Muiz byc calkiem pewna, że maluch nie potrzebuje jedzenia w nocy. 3 miesiace to moim zdanie dosc wczesnie na odstawianie. z tego co czytałam dziecko dopiero po 6 m-cu moze spac bez jedzenia. oczywiscie wyjatków jest duzo bo moja mała np. kilka razy przespała mi cała noc ale czesciej jednak budzi sie do karmienia.
To nieprawda, że im później tym gorzej odzwyczaić. Oczywiście zależy o jakim wieku mówimy. Mój michał jadł w nocy aż do roku (ze wzgl. na wspólne pomieszkiwanie z babciami) a potem w ciagu dwóch nocy go oduczyłam bez większych problemów. rok jest taką gónągranica póki dziecko ma krótką jeszcze pamięc do oduczania tego i owego.
Co do rady skrzata to też sie nei zgodzę. Są dzieci i dzieci..jedne mogą cąły dzień nie spać a inne po prostu tego potrzebują. Na pewno jeśli dziecko lubi spać w dzień, to na tym etapie należy mu na to pozwolić bo potem może byćtragedia z usypianiem na noc, bo dziecko im bardziej zmęczone tym głośniej się drze:sorry2: Oczywiści od wszysktiego są wyjatki, ale tak jest bardzo często....Z niektórymi niewygodnościami trzeba sie pogodzić i wsio....jak wszsytko zawodzi;-)
My po śniadaniu, Mała budziła się 3 razy do jedzenia i walnęła doatkową kupę..czyli jedzenia ma chyba wystarczajacą ilośc:dry::baffled:

Dokladnie tak, jak napisała Kerna, do 6 miesiecy zycia dzieci jedza noca i nijak im tego odebrac nie mozna, jedne jedza kilka razy a inne przesypiaja juz nawet 8 h- szczesliwi rodzice ;-) Dopiero po półroczu mozna na noc zamiast mleczka dawac picie-herbatke, wodę, smoczek. Jednak widze sama po 2 dziecku, ze dzieci sa naprawde różne. Synek wstawal mi w nocy po 3 razy do 4.5 roku zycia, oczywiscie potem pil juz tylko herbatki, ale marzylam doslownie o jednej przespanej nocy...ech. Julka spi duzo ladniej, oby jej sie nie zmienilo, bo znowu wrocila do karmienia o 3 w nocy, a juz po mijala i spala do 6. No cóż i tak jest nieźle :-)

witam się i ja po świętach
Kerna trzymam kciuki za Twoją Laure i oczywiście za Ciebie, na prawde z Ciebie Supermama :)
Beniu Twoje pierożki zrobiły furorę na wigilii i u moich rodziców i u tesciów i u mnie dzis na obiad bedą tak mi posmakowały

mój Emil jest żywym dowodem że musi pospac co 1,5-2h bo jak nie to marudzi strasznie, w wigilię nie spał 4h to potem wył i musiałam 1 raz usypiac na rękach, bo inaczej nie szło

my dzis bylismy u pediatry, bo ortopeda kazał skonsultowac to że u ęmilka nie ma jesze jądek kosnienia czy cóś takiego. czy nie dostaje za mało wit D, i czy przypadkiem nie bedzie miał krzywicy. wiec Emilek zdrów jak rybka, wit D ma dostawac tyle co do tej pory. Pediatra odmiennie do opinii ortopedy kazała czasami podciągnąć za rączki, że nic złego się nie stanie jesli będziemy robili to w umiarze

a no i mikołaj mi przyniósł w tym roku ksiązkę Zawitkowskiego "Mamo, tato co ty na to" i z ciekawostek wyczytanych dotychczas to że nie nalezy zmieniac kształtu smoczka, tylko rozmiar

a co do twierdzenie że dzieci po mm są głupie to mam kolezankę która nigdy nie byłą karmiona piersią i na studiach była najlepsza na wydziale :)

u nas sylwester jutro zaczynamy o 16 do 19-20 jeszcze z parą znajomych co mają półrocznego synka, wiec ja nowy rok przywitam pewnie ok 18 :)
Ciesze sie, ze smakowaly pierogi z jablkami, mi takze , jeszcze troche pomrozilam na potem :)
Cieszę się, że Emilek zdrowy! :-D

anja kciuki mocno zacisniete oby wszystko bylo OK trzymaj sie kochana!!! i ucałuj Gabunie od bb cioci!!

U nas z kupkami na szczescie nie ma problemu, raz na dzien zawsze cos strzeli. Za to z jedzeniem coraz wiekszy cyrk.. Je przez okolo minute nagle wypluwa i ryk, lapie wypluwa ryk i tak w kolko do tego sie podnosi!!! Tym podnoszeniem mnie tylko stresuje bo boje sie ze sobie kregoslup zniszczy przeciez to za wczesnie na siadanie!!! a i po jakis 5 min takiego jedzenia odwraca glowe od cyca paluch w buzie i udaje ze jej nie ma... a jak zmienimy piers to rzuca sie jak by tydzien nie jadla i po 2 minutach intensywnego jedzenia to samo ryk podnoszenie i tak w kolka sama nie wiem co robie zle albo cos... martwi mnie to
Lepiej bym tego nie napisała. Jakbym o Julce czytala...co tez One wyprawiaja...wczoraj jadla co godzine, a dzisiaj po minucie prezenie i siadanie, ryki, krzyki, ech dzisiaj to mam dosyc jeszcze bardziej i martwie sie czy sie w ogole najadla. Juz kilka razy tak miala i zawsze na szczescie przechodzilo, teraz tez na to licze .

Witam, kochane...
Mój Franio z tymi cyrkami przy cycu tez ma tak czasami po 2-3dni potem ok i tak co jakis czas.
Anja kciuki trzymamy, duzymi i małymi paluszkami!
No i 3 miechy walneły jak nie wiem co ;))
Wlasnie, oby to bylo tylko na chwilke, to cudowanie, ale jak czytam to i butelkowe brzdace tez lubia pocyrkowac przy jedzeniu. Musimy to przetrwac, jak ciezką zimę ;-)
Dobrej nocy :-) Ide kapac Julke, moze uda mi sie jeszcze zajrzec .
 
Do góry