skrzat910
żyje dla nowego życia
Cześć!
Mnie jakieś choróbsko rozkłada. Będą święta pod kocykiem. Obudziłam sie i w gardle mnie drapie, z nosa cieknie a kaszel mam jak stary gruźlik.
Malutka śpi a ja skończe barszcz i spadam pod kołdre. Reszta czyli prawie nic na głowie Męża jak wróci z pracy.
W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany życzę Wam zdrowia. Życzę miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy, co rano budzi i w około pełno życzliwych ludzi!
Mnie jakieś choróbsko rozkłada. Będą święta pod kocykiem. Obudziłam sie i w gardle mnie drapie, z nosa cieknie a kaszel mam jak stary gruźlik.
Malutka śpi a ja skończe barszcz i spadam pod kołdre. Reszta czyli prawie nic na głowie Męża jak wróci z pracy.
W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany życzę Wam zdrowia. Życzę miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy, co rano budzi i w około pełno życzliwych ludzi!
Ostatnia edycja: