Beniaminka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2010
- Postów
- 1 886
Hej , dzien dobry
Julka dzisiaj miala piekna noc, tzn ja mialam ;-)
Zasnela po 23, ale spała az do 7 rano! To znaczy do pierwszego karmienia, bo spala dalej przyc cycu do 9.30. Ja super wyspana, tyle ze nie pojechalam na zajecia, wystraszylam sie wczorajszej aury, bo spod bloku nie umialam wyjechac, taka lodowka na szosie.
No i siedzimy w domu razem, P. pojechal odwiedzic swoja mame w szpitalu, a to kawal drogi, jutro ma zabieg oper. Martwimy sie bo swieta tuz, tuz, czy ja wypuszcza do domu.Bedzie co bedzie.
Dorotko, dziekuje za pytanie o Julke. Otoz odpukac, Julka zdrowa jak rybka, nawet katar nas nie dopadl chociaz moj P juz 2 razy byl chory, my sie trzymamy, tran pijemy i na razie nie szczepimy na nic, ale zaszczepimy na smiertelne choroby ale jak najpozniej, moze w 1 roku zycia.Cycolimy , rosniemy ale juz mniej niz w 1 i 2 miesiacu, chyba to normalne, bo dziecie sie duzo rusza.Odstawilam nabial i jajka, bo mala wysypywalo na skroniach i glowce, teraz przeszlo. W poniedzialek idziemy do pediatry pokazac sie, bo juz sie dopytuja o nia wszyscy, wiec idziemy na kontrolne badanie i zobaczyc czy plesniawki calkiem wybilismy czy nie. Kolki wlasciwie ustały, jedynie wzdecia troche mecza, ale to juz do przezycia, lubi juz lezec na brzuszku a to jak widze bardzo pomaga
Teraz lece wyprac psa, bo cos mi posmierduje juz, a wypada by na swieta ladniutka i pachnaca byla nasza sunia :-)
Milej niedzieli!
Julka dzisiaj miala piekna noc, tzn ja mialam ;-)
Zasnela po 23, ale spała az do 7 rano! To znaczy do pierwszego karmienia, bo spala dalej przyc cycu do 9.30. Ja super wyspana, tyle ze nie pojechalam na zajecia, wystraszylam sie wczorajszej aury, bo spod bloku nie umialam wyjechac, taka lodowka na szosie.
No i siedzimy w domu razem, P. pojechal odwiedzic swoja mame w szpitalu, a to kawal drogi, jutro ma zabieg oper. Martwimy sie bo swieta tuz, tuz, czy ja wypuszcza do domu.Bedzie co bedzie.
Dorotko, dziekuje za pytanie o Julke. Otoz odpukac, Julka zdrowa jak rybka, nawet katar nas nie dopadl chociaz moj P juz 2 razy byl chory, my sie trzymamy, tran pijemy i na razie nie szczepimy na nic, ale zaszczepimy na smiertelne choroby ale jak najpozniej, moze w 1 roku zycia.Cycolimy , rosniemy ale juz mniej niz w 1 i 2 miesiacu, chyba to normalne, bo dziecie sie duzo rusza.Odstawilam nabial i jajka, bo mala wysypywalo na skroniach i glowce, teraz przeszlo. W poniedzialek idziemy do pediatry pokazac sie, bo juz sie dopytuja o nia wszyscy, wiec idziemy na kontrolne badanie i zobaczyc czy plesniawki calkiem wybilismy czy nie. Kolki wlasciwie ustały, jedynie wzdecia troche mecza, ale to juz do przezycia, lubi juz lezec na brzuszku a to jak widze bardzo pomaga
Teraz lece wyprac psa, bo cos mi posmierduje juz, a wypada by na swieta ladniutka i pachnaca byla nasza sunia :-)
Milej niedzieli!