reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

hej!
U nas w niemczech jesli chodzi o wprowadzanie pokarmow to lekarze z regoly mowia ze jak dziecko na piersi to od 6 miesiaca dopiero a jak na sztucznym to od 5 mca i ja mam zamiar sie tego trzymac tak robilam z synkiem i teraz tez zamierzam
 
reklama
hej, hej :-) ja tez jeśli chodzi o jedzonko to całkowicie zaufam pediatrze i nic wcześniej... bo uważam, ze nie ma po co...a co do szczepień to ja sie cholernie ich boję, ale jak już zaczęłam to będę kontynuować...
cmoki i miłego popołudnia
 
czesc!!!

Agim my mate dostalismy, ale ogolnie mowiac skapa jest troche, i myslalam, czy by lepszej nie kupic. Ale własnie nie wiem czy jest sens

Kasiona Antos tez w łozeczku szaleje. Czasami w poprzek prawie lezy tzn. zatrzymuje sie na ochraniaczu, podobnie jaki Luca. Ja tez sie ciesze, ze swieta spedzimy z naszym Antosiem. Nie wobrazam juz sobie, zeby go nie było. A odnosnie samochodu to rzeczywiscie musicie miec spory, zeby wszystkie sprzety pomiescic:-D. Moj kolega miał to auto i jezdziło sie całkiem, całkiem:tak::tak:

Guusia
u nas ubiera sie choinke około 2 dni przed Wigilia. Bo potem to by za duzo bałaganu sie narobilo:tak:

Agata
odnosnie szczepien to mam mieszane uczucia. Ale juz zaczełam szczepic wiec juz bede szczepiła, ale tylko te "niby obowiazkowe" i na nic wiecej


U nas chyba ciag dalszy kryzysu. Mały nie chce cyca bo chyba mu mało leci. A zeby zwiekszyc produkcje, to powinien ssac, a nie chce i tak kołko sie zamyka. Juz nie wiem co robic. Wczoraj wieczorkiem to istny cyrk. Cyca to chwycic prawie nie chciał:-(. Wiec maz zrobił mu glukoze, zeby sprawdzic czy bedzie pił. I to co zrobił, czyli 60 ml. wciagnal w minute:szok:. Wiec ja mu cyca, a on znowu ble, wiec maz zrobił mm, ale mały nas zaskoczył i nie chciał, pluł nim. I z tego wszystkiego troszke pociagnał cyca i zmeczony placzem zasnal. Dzisiaj w dzionek ciut lepiej, ale juz sie boje wieczora.
 
czesc!!!

Agim my mate dostalismy, ale ogolnie mowiac skapa jest troche, i myslalam, czy by lepszej nie kupic. Ale własnie nie wiem czy jest sens

Kasiona Antos tez w łozeczku szaleje. Czasami w poprzek prawie lezy tzn. zatrzymuje sie na ochraniaczu, podobnie jaki Luca. Ja tez sie ciesze, ze swieta spedzimy z naszym Antosiem. Nie wobrazam juz sobie, zeby go nie było. A odnosnie samochodu to rzeczywiscie musicie miec spory, zeby wszystkie sprzety pomiescic:-D. Moj kolega miał to auto i jezdziło sie całkiem, całkiem:tak::tak:

Guusia
u nas ubiera sie choinke około 2 dni przed Wigilia. Bo potem to by za duzo bałaganu sie narobilo:tak:

Agata
odnosnie szczepien to mam mieszane uczucia. Ale juz zaczełam szczepic wiec juz bede szczepiła, ale tylko te "niby obowiazkowe" i na nic wiecej


U nas chyba ciag dalszy kryzysu. Mały nie chce cyca bo chyba mu mało leci. A zeby zwiekszyc produkcje, to powinien ssac, a nie chce i tak kołko sie zamyka. Juz nie wiem co robic. Wczoraj wieczorkiem to istny cyrk. Cyca to chwycic prawie nie chciał:-(. Wiec maz zrobił mu glukoze, zeby sprawdzic czy bedzie pił. I to co zrobił, czyli 60 ml. wciagnal w minute:szok:. Wiec ja mu cyca, a on znowu ble, wiec maz zrobił mm, ale mały nas zaskoczył i nie chciał, pluł nim. I z tego wszystkiego troszke pociagnał cyca i zmeczony placzem zasnal. Dzisiaj w dzionek ciut lepiej, ale juz sie boje wieczora.
Kasik Słońce a może odciągnij troszkę żeby cyce poprodukowały więcej... albo walnij sobie piwko bezalkoholowe... na mnie działa.. :-)
 
mimo ze Lenka jest na piersi to ja wprowadze wczesniej jedzonko ale jeszcze nie teraz o nieeee... tak jak bedzie miała z 4,5m to dostanie pierwsze smaczki :) i stopniowo bede rozszerzać diete bo jakoś w marcu wracam i chce zeby niunka juz jadła deserki itp....
 
hejka:)

i ja wczesniej jak po 4 miesiacu nie dam nic innego malemu jak mleko..fakt ze malo przybiera ale mysle ze to wina moja i zlego smoczka bo odkad zmienilam je wiecej i szybciej..mam nadzieje ze troche przytyje. Kurde lewa piers mnie boli i znowu musze masowac;/ co jakis czas tak mam i szlak juz mnie trafia;/

synek wczoraj w dzien duzo spal i nocke mialam ciezka;/ wogole jakas dzisiaj jestem nie w sosie.. milego wieczoru zycze:*
 
Czesc wrześniówki KasikN82 moja też nie chce cycusia już od kilku dni:-( próbowałam odciągnąc i dac jej z butli ale nie chce jak czuje że to moje mleczko a jak zrobie jej mm to wypija aż się butla trzęsie :szok: A w nocy cycuś jest cacy zasysa od razu a w dzień jeszcze z rana trochę pociągnie a później to już cyrki odstawia pręży się,wypluwa cyca,drze się aż damy butle terrorystka mała. Jeśli chodzi o szczepienia to ja szczepie tymi "obowiązkowymi" tak robiłam ze starszymi dziecmi i jest ok Skrzat910 olej teściową ja ze swoimi teściami mam spokój już ponad rok się nie odzywamy do siebie mój W też nie chce ich widziec (bardzo nie fajnie mnie potraktowali jego rodzice :wściekła/y:) Guusia u nas choinkę ubieramy nieraz już z tydzień wcześniej(mamy sztuczną) ale tylko dlatego że moje dzieciaki zawsze mnie namówią :-) i dla świętego spokoju a tak to ubieraliśmy zawsze jeden albo dwa dni przed wigilią Dziewczyny jak myślicie czy mogłabym sobie wypic herbatkę z cytrynką jak karmię piersią tu o tą cytrynkę chodzi bo przecież to cytrus a bardzo lubię Jakoś pierogów z kapustą spróbowałam a tu mam trochę pietra :zawstydzona/y:
 
jojo ja zaraz po porodzie byłam przeziębiona i piłam herbatkę z cytryna i niuńce nic nie było, żadnych wyprysków itp a ostatnio nawet zjadłam kawałek pomarańczy i tez było ok :)

a ja choinke lubie wczesniej ubierac tak jakoś się wówczas fajnie robi w mieszkanku :)))

co do szczepionek to ja nie szczepie- a chciałam na rota i pneum... ale poczytałam i daje sobie z tym spokój, puki co Lena dostała tylko to co dawali w szpitalu, jeszcze z przychodni nas nie wzywali :)) wiec odwlekam ale pewnie juz po nowym roku nas dorwą ...
 
Ostatnia edycja:
Hejka,
Ja dzisiaj spedzilam 3 h u fryzjera, robilam balejaż i cięcie włosków. Srednio zadowolona, bo cos za brązowe,za ciemne wyszły włosy, ale ponoc się spłukuje i znowu "zblondzieję" :-) Malej odciagnelam mleczka ale strzyga mala jesc nie chciala , zjadla zaledwie 70 czekala na mamę, w dzien , w srodku nocy Julka je chetnie cyca, ale wieczorem...masakra co wyprawia :(
czesc!!!

Agim my mate dostalismy, ale ogolnie mowiac skapa jest troche, i myslalam, czy by lepszej nie kupic. Ale własnie nie wiem czy jest sens

Kasiona Antos tez w łozeczku szaleje. Czasami w poprzek prawie lezy tzn. zatrzymuje sie na ochraniaczu, podobnie jaki Luca. Ja tez sie ciesze, ze swieta spedzimy z naszym Antosiem. Nie wobrazam juz sobie, zeby go nie było. A odnosnie samochodu to rzeczywiscie musicie miec spory, zeby wszystkie sprzety pomiescic:-D. Moj kolega miał to auto i jezdziło sie całkiem, całkiem:tak::tak:

Guusia
u nas ubiera sie choinke około 2 dni przed Wigilia. Bo potem to by za duzo bałaganu sie narobilo:tak:

Agata
odnosnie szczepien to mam mieszane uczucia. Ale juz zaczełam szczepic wiec juz bede szczepiła, ale tylko te "niby obowiazkowe" i na nic wiecej


U nas chyba ciag dalszy kryzysu. Mały nie chce cyca bo chyba mu mało leci. A zeby zwiekszyc produkcje, to powinien ssac, a nie chce i tak kołko sie zamyka. Juz nie wiem co robic. Wczoraj wieczorkiem to istny cyrk. Cyca to chwycic prawie nie chciał:-(. Wiec maz zrobił mu glukoze, zeby sprawdzic czy bedzie pił. I to co zrobił, czyli 60 ml. wciagnal w minute:szok:. Wiec ja mu cyca, a on znowu ble, wiec maz zrobił mm, ale mały nas zaskoczył i nie chciał, pluł nim. I z tego wszystkiego troszke pociagnał cyca i zmeczony placzem zasnal. Dzisiaj w dzionek ciut lepiej, ale juz sie boje wieczora.
KasikN- jak pisalam wyzej- wieczorem az sie boje karmic, takie cuda wianki Julka wyprawia, pręży sie, krzyczy, wypluwa i znowu lapie cycya, normalnie szok. Myslalam wczesniej ze to kolki wiecorne sie odzywaja jeszcze, ale...nie! Pomyslalam tez ze moze mleka malo wieczorem, jak naciskam piers to az truska na odleglosc, wiec jest mleko.
No i poczytalam na laktacji, i nie my jedne jedyne mamy takie wesołe wieczory, otóz nasze dzieciaki zbierjac intensywnie wrazenia z calego dnia-wieczorem odreagowuja - a jak, no roz nie wlasnie ale wiekszosc wieczorem marudzi przy piersi, polyka nerwowo powietrze, banka powietrza tkwi w przelyku, zoloadku i boli dziecko. nawet odbicie nie zawsze pomaga :( Trzeba to przetrwac, ponoc ma byc lepiej niedługo :-)I zdecydowanie lepiej Julka zjada tak okolo 23- 24 wtedy juz spi, albo juz sie zbiera na nocny sen i ssie dluzej i spokojniej.
Co do szczepien, to podjelam decyzje z moim P , ze szczepimy jak najpozniej i minimalna iloscia szczeponek, mniej niz wskazane.Postaram sie robic po 1 szczepieniach poziom przeciwcial( niestet kosztuje) i pokazywac lekarzowi niech decyduje czy jest koniecznosc szczepic a z 3 razy np. Tymczasem Julka ma zaszczepiona raz gruzlice i raz wzwB, niestety zrobili to bez mojej wiedzy w szpitalu, na dalsze wciaz nie idziemy, odraczamy ile sie da, pozniej dziecko juz lepiej znosi szczpionki - bo dziala juz bariera krew -mozg.No i zakupimy szczpionke bez Thiomersalu.
Warto przeczytac artykuł niemieckiego pediatry, i spojrzec na sprawe szczepien z innej strony niz tej jaka daja nam w Pl- co jest czysta propaganda :( Naprawde warto chociaz przeczytac.
Szczepienia i powiklania poszczepienne - u niemowlat i malych dzieci >

Bede szczepic Juka jedna szczepionka w jeden dzien, za 3 mieiace nastepna szczepiona jedynie to moze co nieco zniwelowac skutki poszczepienne. Zas pneumokoki i inne sugerowane absolutnie odpuszczamy.
Wiecie moj P byl wczesniakiem z 7 miesiaca, 30 lat temu nir radzono sobie zbyt dobrze z wczesniakami, a ze lekarze sie bali podjac decyzje o szczepieniu....to moj P nie jest wcale szczepiony :-) Tzn mial jedynie gruzlice zaszczepiona jako nastolatek przymusowo w szkole.
I zdrowy jak rydz jest, zadnej alergii czy choroby autoimmunlogicznej( reaumatyzmy i inne ). Wiem, ze naciski sa oromne, ze jest obowiazek obywatelski itd. Mysle ze nie uciekac przed szczepieniami calkiem, ale zrobic niezbedne minimum i jak najpozniej.
Nie pisze zeby kogos zniechecac, mysle jedynie ze mamy prawo WIEDZIEC wszystko o szczepieniach.

Julka w koncu zasnela, bo pisze na raty i skonczyc nie moglam.
Tak swoja droga , to wciaz wymiguje sie w poradni, ze mala ma maly katarek itd, ale Ona zdrowa jak rydz, nawet katarku nie miala. Tfu, tfu, tfu ;-)
Tutaj wywiad z prof.dr Majewską o szczepieniach
http://www.youtube.com/watch?v=dfVdrtX6R1k
Kasiona- ale masz kochanych, grzecznych synulków, tylko chwalic takie dzieciatka i fajnie ze bedziesz miala rodzinke w swieta :-)
Guusia- ja ubiore choinke dzien , dwa przed swietami, na razie tylko jeden stroik wisi :-)
Tosiu- mozesz jedynie maksymalnie wydluzac okres do nastepnych szczepien, nie musi byc 6 tyg roznicy- to tylko ich wytyczne, bo juz w kolejce sa nastepne szczepienia :( Nic sie nie stanie jak wydluzycie, przeciez dziecko moze byc przeziebione...i co? Przeciez wtedy sie czeka , czasem dlugo czeka.
 
Ostatnia edycja:
reklama
jojo ja zaraz po porodzie byłam przeziębiona i piłam herbatkę z cytryna i niuńce nic nie było, żadnych wyprysków itp a ostatnio nawet zjadłam kawałek pomarańczy i tez było ok :)

a ja choinke lubie wczesniej ubierac tak jakoś się wówczas fajnie robi w mieszkanku :)))

co do szczepionek to ja nie szczepie- a chciałam na rota i pneum... ale poczytałam i daje sobie z tym spokój, puki co Lena dostała tylko to co dawali w szpitalu, jeszcze z przychodni nas nie wzywali :)) wiec odwlekam ale pewnie juz po nowym roku nas dorwą ...
Dzięki za odpowiedź właśnie coś mnie chyba bierze jakieś choróbsko i chyba się skuszę.A pomarańcze uwielbiam i chyba też spróbuję :tak:
 
Do góry