reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Malgos - rzeczywiscie odwazna jestes..moja dziurka w pepku zarosla od srodka i boje sie sama ja przebic...bo widze, ze na obu koncach jest ok, ale srodek zrosniety..tylko ja dosc wczesnie wyjelam, bo nie chcialam, zeby mi sie brzydko rozciagnela, chyba sie przejde do salonu na poprawke...a najlepsze, ze Kochanie nie bardzo ten kolczyk lubi, ale sie nie poddam, bo to byl taki symbol przelomu w moim zyciu:)a najlepsze, ze dziurek w uszach nie mam;)

Beniaminko - dobrze, ze nic sie Tobie nie stalo, poza stresem..i tak dzielna babka z Ciebie, ze dojechalas po tym do domu

wyszlam na spacer i zgrzalam sie jak po wyscigach:)zlapala odwilz i przez ta breje nie da sie jezdzic - gorzej niz po sniegu!mialam isc na poczte ale sie poddalam...

czy wasze dzieci tez sie poca na pleckach w tych lezaczkach fishera?co malego wyjme, a siedzi maksymalnie pol godziny, to ma mokre plecki..bez wzgledu na to czy poloze kocyk lub pieluche..chyba nie za dobrze dla niego?
 
reklama
Hej wszystkim :-) u nas nocka tragedia mały całą noc się smyrał po buzi, smoczka łapkami wyciągał i się przebudzał :/
Co do basenu to ja też planuję się wybrać z małym ale niestety nie mamy samochodu i trochę się boję wracać autobusem do domku chociaż w sumie mam tylko jeden przystanek ale poczekam chyba do wiosny :-)
Co do obwodu główki mój miał ostatnio 39,5 (przy uro nie pamiętam ) i za cholerę nie mogłam mu czapki znaleźć wszystko dużo za duże ale w końcu po obejściu chyba z 15 sklepów udało mi się jeszcze jest ciiut przy duża ale nie odstaję tak bardzo przy uszkach:-)
Kacepr jak leży na brzuszku to główkę ładnie trzyma w ogóle na brzuchu to jedna z jego ulubionych pozycji a jak się znudzi to się przekręci na plecki no chyba że mu się łapka podwinie to wtedy się tak cudownie złości a co do podciągania do siadu to w ogóle nie podnosił główki ale teraz dzięki rehabilitacji jest już coraz lepiej:-)
tosia mój maluch też jeszcze tak nie do końca jest świadomy tego że ma grzechotkę w rączce chociaż ostatnio próbował wepchnąć ją do buzi ale to chyba bardziej chodziło mu o łapkę niż o tą zabawkę:-)
agim mój małż też dziś się wybiera niby na bilard ale ja już wiem jak ten bilard będzie grany heh a i jeszcze żeśmy się pokłócili z tego powodu bo ja chciałam iść w przyszłym tyg. gdzieś z koleżankami nawet na te 2-3h ale ja oczywiście sama nie mogę:wściekła/y: bo zaraz mnie zgwałcą poćwiartują i wyrzucą gdzieś w lesie ech bujną ma ten mój maż wyobraźnie
malgos też mam kolczyk w języku i w nosie a o pępku to już całkiem zapomniałam zaraz lecę zobaczyć czy też zarosła dziurka kolczyk od ucha tam wchodzi ale od pępka zobaczymy zaraz :-)
 
Dziękuję Dziewczyny :-D, będę uważała...zwłaszcza że dzisiaj o 23 znowu po mojego chłopa jadę na dworzec, mam nadzieje że Julka bedzie grzecznie ciumkala smoka, bo Babcia ma zakaz dzwigania a z nia chwilke musi posiedziec. Normalnie tak rzadko jezdze , ze nabralam fobii , no boje sie dzisiaj jechac, zwlaszcza ze znowu napadalo jakby szaleju sie najadło ;-)
Teraz po dlugim spacerku zasnela w lozeczku :szok: przy nowej karuzeli fishera z misiami pszczolkami, te melodyjki z odglosami natury sa boskie :-) Jula je lubi, szkoda ze wieczorem na nia nie dziala, kiedy te gwiazdki tak ladnie migaja na suficie i scianie.
Dzisiaj odpukac, Julka ma super nastroj i drzemki sa i usmech, chociaz kupki 4 dzien nie ma, to brzuszek Ok.
Magi tez mi slinka pociekla na to ciasto chałwowe , ale nic z tego nie umiem w tym piekarniku nic splodzic, za to kupilam kawalek szarlotki :-)Ale mi sie chce spac, jakis niz na dworze i spacer mnie wymeczyl ale to na zdrowie :-)
Lilu- dobre! byle pierdek...wybudza.dokladnie tak, kazde stukniecie, kaszlniecie to juz raczki do gory, co sie dzieje i po spaniu...a mowią, zeby nie czynic nienaturalnej ciszy gdy dziecko spi, bo pozniej nie zasnie w halasie. No zsnac, zasnie ale sie szybko obudzi :-D
 
paulka,moja niunia przy urodzeniu miała 37 cm obwodu główki, ale nigdy nie zastanawiałam się czy to dużo:confused:

Asiek,odkąd porównałam ceny leżaczków fishera w mojej mieścinie i na allegro, wybrałam to drugie.róznica wcenie wynosiła 140 zł:szok::szok:. A za karuzelę z tymi miśkami-pszczółkami też fishera przepłaciłam 80 zł!!! ehhh

A ja dzisiaj jestem słomianą wdową.:-( Mój M. pojechał do Warszawy na spotkanie świąteczno-noworoczne,organizowane przez firmę w której pracuje. hmm, szkoda ,że nie można tego zamienić na bony:-Da tak dostanie tylko słodka paczkę i chyba jakiś bonus dla niuni.

za to u mnie w pracy wielkie zaskoczenie, bo niby kryzys itd.,a rzucili wiecej niz rok temu, całe 500 zł:szok: i paczkę dla malucha.a to tyllko supermarket:-):tak:.

Niuńka śpi, a mnie nosi z nudów. kurcze, przespała karmienie, ale nie mam serca jej budzić. jak zgłodnieje to się upomni:-p. miłego wieczoru dziewczyny
 
hej, hej :-) dzieki laski za odpowiedzi :tak::tak::tak: ja to dzis mojej gwiazdce oczy zasłonie i rece powiąże :-D:-D:-D cycki ugniata jak ciasto a interesuje ja wszystko byle nie na wprost sutka :-D:-D:-D tak to sie dzis karmimy.. a jak na lezaco to tak wywija, ze jak jej sie przysypia to sie bije po glowie i rozbudza... :-D jutro mam zamiar kupic dwie lampy, lustro, chodnik, kombinezon Małej, spozywke w godzinke.. mnie w sklerpach uwielbiaja... :-D:tak: klient nie wydziwia :-D juz gazetki poogladalam przez neta i mysle ze dam rade... :tak::tak::tak: Misi nie wezme, bo pogoda fatalna i strach na drodze...moja uwielbia jak podnosi sie do góry do siedzenia.. głowe trzyma juz od miesiaca wtedy... gorzej z trzymaniem zabawek.. swiadomie nie trzyma.. wasze trzymaja??? cmoki

Tosia ja tez tak robie, ulotki w necie ogladam i potem zakupy szybsze:tak::tak:. Ale Ty i tak lepsza jestes ode mnie, bo ja wczoraj wyrobiłam sie az:-D w 2,5 godziny z dojazdem, z czego 0,5 godziny zajał mi dojazd przez ten cholerny snieg:wściekła/y:. Lampy i lustra nie kupowałam:-p, ale kombinezon dla małego, spozywke i prezenty to i owszem. W zyciu bym nie powiedziała ze w takim ekspresowym tempie przyjdzie mi robic zakupy:szok::szok::-D. A i jeszcze sweterek w h&m sobie kupiłam rozmiar xs, ale bez przymierzania bo przeciez mozna zwracac:tak:. Ale dobry jest:happy2::happy2:

Tosia a głowke to podnosi jak ja za raczki trzymasz, czy tak sama? Bo u nas to głowka z tyłu zostaje jak go tak podnosze:-:)-(. Grzechotka to macha ale raczej nieswiadomie.


Cześc:-)
Kasik my chodzimy na rehabilitację bo po ostatniej wizycie u neurologa dostaliśmy na zadanie domowe wiczenia do wykonywania w domciu. Miałam obserwowa czy pomogą małemu i czy zacznie podnosic główkę w pozycji na brzuszku. Niestety nie było żadnej poprawy więc zaczynamy rehabilitację. Wczoraj byłam z małym w ośrodku i tamtejsza lekarka stwierdziła, że maluszek ma asymetrię, wiotki brzuch i lekkie opóźnienie w rozwoju fizycznym. Na zajęcia metodą NDT Bobath będziemy chodzi 3 razy w tygodniu i napewno wszystko będzie ok:-):-D

agusska na pewno bedzie dobrze:tak::tak:. Teraz duzo dzieciaczkow chodzi na rehabilitacje, ale to dla ich dobra przeciez:tak:. Mojej siostry synek tez nie chciał dzwigac głowki, ciagle trzymał głowke na jedna strone, a dzieki rehab. wszystko jest ok, a ma 4,5 roku.


zauwazylam ze katarek jemu nie znika ale walczymy marimerem i frida co malemu sie nawet podoba bo za kazdym razem kiedy zaciagam te okropne glutki on sie smieje:D

lece do kuchni zrobic ciasto:) zrobie jablecznik z chalwa:) przepis podala Slodka na watku.


Małgos
Antos w przeciwienstwie do Dawidka nie cierpi jak mu nosek czyszcze:no: i cholewcia tez nam ten katarek nie chce sie skonczyc:wściekła/y:. Ciagle cos mu gwizdze w tym nosku:szok:
I jak to ciasto, szybko sie robi? Bo ja jutro mam gosci to moze jeszcze bym zdazyła zrobic. Bo na razie tylko 3bita zrobiłam.


A ja dzisiaj jestem słomianą wdową.:-( Mój M. pojechał do Warszawy na spotkanie świąteczno-noworoczne,organizowane przez firmę w której pracuje. hmm, szkoda ,że nie można tego zamienić na bony:-Da tak dostanie tylko słodka paczkę i chyba jakiś bonus dla niuni.

za to u mnie w pracy wielkie zaskoczenie, bo niby kryzys itd.,a rzucili wiecej niz rok temu, całe 500 zł:szok: i paczkę dla malucha.a to tyllko supermarket:-):tak:.

Niuńka śpi, a mnie nosi z nudów. kurcze, przespała karmienie, ale nie mam serca jej budzić. jak zgłodnieje to się upomni:-p. miłego wieczoru dziewczyny

Ania tez bym chciała dostac taki prezent z pracy:tak:. Ale nawet na złamaną czekolade nie mam co liczyc:-(.
I tez zawsze mam dylemat jak mały przesypia pore cycolenie budzic czy nie:eek:


Beniaminka jedz ostroznie

Zmykam bo mezus z pracy wrocił i zaraz bedzie kwiczał ze znowu na bb siedze:-D
 
Kasiku moja kochana, jak Ją za raczki biorę - główkę ślicznie trzyma i powiem, że w szoku jestem bo ja Jej nie ciagne tylko ona sama sie podnosi... ja bardziej ja trzymam...a jak widzi że w Jej strone wyciągam dwie ręce to sie juz tak cieszy ze szok.. :-) a trzyma najczesciej pieluche i pcha ja do buzi i dzis przypadkiem zabawke wkładała.. ale zeby swiadomie to nie sądze..
ja właśnie pierogi biedronkowe grzeję.. taka sobie dziś labę od gotowania zrobiłam :-) się mąż ucieszy :-D ale zupkę mu ugotowałam.. ;-)
 
hihihi...Agim ja tez mysle o tatuazu:) najpierw przebilam pepek, pozniej nos a na koncu jezyk..i przyznam ze najbardziej papral mi sie pepek a z kolczykiem w jezyku juz na 3 dzien jadlam obiad:)

magdzik ja wczoraj wlozylam w pepek tylko kolczyk od ucha a ten bolec od kolczyka pepkowego za nic nie chcial wejsc wiec go na sile wbilam..troche zapieklo tylko.

kasik ciasto robi sie szybko i jest smaczne:) a moj maly to odwrotowiec..dzisiaj zakrztusil sie herbatka i zaczal kaszlec na zmiane ze smiechem..nawet jak kichnie to sie smieje:D cudak niemozliwy:)
 
ufff ale dzień mi zleciał, dziś zaliczyłam zakupy , poszwendałam się po galerii, kurcze ciężko mi teraz jakieś ciuchy dostac na siebie , tragedia, ale jakoś honor sobie uratowałam i dwie bluzki zakupiłam w rozmiarze tyci tyci czyli XL:-D , cięzko mi idzie zrzucanie wagi po ciąży, bardzo ciężko:no: Kupiłam też koszulę dla mojego B. i pasuje na niego idealnie :happy2: a jak wracałam, to zaszłam do lumpka i znalazłam dżinsy w rozmiarze słonia :-D:-D:-D w sam raz na mnie za jedyna 12 zeta - cieszę się bo ja wciąż w ciązowych chodzę - które są za luźne ale wreszcie mam spodnie na zmianę, żyję nadzieją, że znów za jakiś czas uda mi się wskoczyć w spodnie sprzed ciąży.
Na zakupy pojechałam skmką bo jazda samchodem w 3mieście teraz przy tych śniegach to koszmar:eek:, ale i tak kozaki mi przemokły bo przecież nie warto chodników odśnieżać więc człowiek brodzi po kolana w śniegu:cool:
Teraz małego położyłam spać i udaję że nie widzę góry prania do składania no wartałoby skończyć robić prezent dla mamy .
Tak sobie usiłuję co miałam odpisać wam jeszcze..
Beniaminko współczuję przygód samochodowych, trzymam kciuki za dzisiejszą jazdę:tak:
Marbus no fakt nasze dzieciaczki z tego samego dnia , mój z godz. 19.15 a twoja córcia z której??
KasikN82 , Tosia gazetki to podstawa, wiadomo wtedy co warto kupić , choc ja i tak zawsze wracam z przynajmniej z jedną rzeczą spoza listy zakupów :eek:
 
Witajcie dziewczynki!

Ja dzis w super humorze bo wreszcie zajechala szafa do pokoju maluchow, piekna duza granatowa :D hihi i pokoj chlopaczkow juz w pelni urzadzony brakuje tylko rolet i jakis fajnych naklejek na sciane co by mieli kolorowo :D

Kasik gratulacje rozmaru XS :D ja wciaz walcze :)

Moja dziurka w pepku tez zarosla a co najgorsze mam tam malutenka blizne w kolorze takim jakim miala ta kreche przez pol brzucha...krecha schodzi a to z pepka nie..eh.. dzis ( tylko sie ze mnie nie smiejcie) zamowialm sobie pas vibra ton bo slyszlalam od kolezanki ze dobry na ujedrnienie skory, nie odchudzi ale ujedrni to juz cos :) moze powinnam to wpisac na inym watku ale wpisze tu dziewczyny polecam elektrostymulacje, rewelacja!


Beniaminko uwazaj na siebie i podziwiam cie, bo ja jestem swiezym kierowcom ale po takiej akcji to pewnie bym w zyciu do auta nie wsiadla, ja sie boje poki co jechac sama do supermarketu bo mam problemy z parkingiem haha a jedyny gdzie moje jechac to jest zawsze pustawy wiec luz :)

Rzadko sie udzielam osttanimi czasy ale zawsze was czytam z rana :) ( z wyjatkiem kieyd nie miaalm neta), bardzo sie czuje przywiazana do tego forum, smieszne to w sumie :)

Pozdrawiam dziewczynki i milego wieczoru :)
 
reklama
Witam się wieczornie i ja :-)

Paulko, aż poszłam sprawdzić - moja Hania miała obwód główki 34, a klatki piersiowej też 34. Nie wiem niestety, jakie są "normy", nawet się nie zastanawiałam, bo wydawało mi się, że jest ok, a gdyby było coś nie tak, to pewnie w szpitalu by mi powiedzieli.

Akderk - moja Hania starsza, urodziła się o 5:00 rano.

Beniaminko, uważaj na siebie :) Jejku, przypomniałas mi o prowadzeniu auta ;) Ja nie jeździłam chyba od czerwca albo nawet maja... A teraz w zimie to nie ma mowy, boję się i już. Zresztą ja się nie czuję zbyt pewnie za kółkiem nawet latem... Odpowiada mi teraz miejsce pasażera na tylnym siedzeniu obok Hani :-)

Kalcha, a czemu dawałaś małej kleik? Może spróbuj jej podać jakąś herbatkę słodką? Albo wodę z glukozą? Moja Hania teraz sobie tak ustawiła, że je co ok. 2 h, wcześniej to była wolna amerykanka... A co do pozycji, to my potrafimy tylko na siedząco, w pozycji leżącej próbowałam kilka razy, ale nam nie wychodziło, mała się krztusiła, więc nawet w nocy, kiedy jeszcze się budziła, to wstawałam do niej i na siedząco.

Agim - jak ja to dobrze znam, te nerwy... Też zawsze czekam na mojego i denerwuję się...

Tosia - moja Hania od tygodnia coraz ładniej trzyma zabawki, i od razu ładuje je do buzi, jak tylko uda jej się złapać ładnie... Główkę też trzyma długo i dość mocno. Ale nie przewraca się jeszcze na boki.

Ja spędziłam dzień u teściowej i było całkiem fajnie, trochę odpoczęłam :) Rano o 7:50 Hania ucięła sobie drzemkę (ona ma chyba zegarek w głowie, bo zawsze dokładnie o tej porze zasypia), a o 8 mieliśmy jechać. Była juz ubrana, jeszcze tylko kurteczka, czapka i do fotelika zapakować... I co...? Mała wszystko przespała! Całe ubieranie, potem jazdę, potem rozbieranie, obudziła się przed 9 u babci - ale miała zdziwione oczka, jak je otworzyła :-) Ciekawe, jak dzisiaj w nocy będzie... od prawie 3 tygodni przesypia noce, ale dzisiaj dość wcześnie zasnęła, już przed 20:00 i zastanawiam się, czy pociągnie do 6, jak zawsze... Przeważnie zasypia ok. 21-22. Ja się już tak przyzwyczaiłam do tego jej spania, że jak mi zrobi pobudkę przed 5, to chyba nie będę wiedziała, co się dzieje... :-) Tymczasem lecę obejrzeć dzisiejszą "Majkę" i coś wciamać ;)
 
Do góry