reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

My dziś po szczepieniu i mały cały czas śpi budzi się zje i dalej śpi :/ nie wiem co sie z nim dzieje :/ co do pieska to też planujemy z mężem kupić ale teraz staramy się o mieszkanie i dopiero wtedy pomyślimy ja bardzo chciała bym doga niemieckiego ale to troszkę za duży piesek do mieszkanka w bloku :( no i na razie staneło na tym że będzie golden retriever :)
 
reklama
jak milo:) Tosia super ze masz takie marzenia jak ja i Beniaminka:) Ja od malego wychowywalam sie z psami i najczesciej byly to Wyzly niemieckie:) cudne psiaki..moj tata jest mysliwym wiec stad to jego zamilowanie do tej rasy..dziewczyny tym psom dzieci moga robic wszystko..pamietam jak bylam mala i wskakiwalam na Lorda i udawalam ze to moj kon:D a on poslusznie stal i czekal co ja wymysle..ciagalam go za dlugie uszy..normalnie wszystko co sie dalo:) mielismy 5 wyzlow w przeciagu moich 18 lat. Teraz niestety mamy tylko starego kundelka i mojego ratlera..ale marze o owczarkach niemieckich dlugowlosych i goldenach:))

no ja juz porobilam co mialam do zrobienia a teraz czekam na moj tasiemiec:) ogladam telenowele hihi..a moj dopiero wroci w nocy wiec bede czekac bo musze po niego jechac 3 km do firmy gdzie pracuje.

Agim dziekuje:* Niunia Twoja nie chce przyjac lekow z lyzeczki ani strzykawki? kurde moj to sie trzesie jak jemu podaje bo tak sie cieszy i sam wywala jezorek:)
 
Widze ,ze psiar jest tu duzo:-) - wiec dolaczam sie do klubu :-) . Ja tez od zawsze mam psy - najpierw kundelek, pozniej ogar slowacki, kochany najbardziej na swiecie , a teraz szalony kochany sznaucer - Toffi od kiedy jest maluch zachowuje sie jak starszy brat:-) ,, no i kociara jestem jeszcze:-) Fajnie,ze nas tu wiecej:-)
 
hej

My po kontroli. Jest juz lepiej, ale syropki do niedzieli bedziemy brac. Od razu kamien z serca mi spadł, ze obyło sie bez zastrzykow.

Magdzik Antos po pierwszym szczepieniu tez spał non stop z przerwami na jedzenie. Trwalo to 1,5 dnia. A ja co chwila sprawdzałam czy oddycha bo tez sie bałam. Ale na nastepny dzien było juz ok.

Agim dobrze, ze małej nic powazniejszego nie jest. A te przeziebienia to teraz chyba nieuniknione:wściekła/y: No i jak w koncu podałas te leki. Bo my na łyzeczce dajemy, a mały az sie trzesie.

Małgos Antos tez uwielbia z łyzeczki pic, jezorek tez wywala podobnie jak Dawidek. Czasami to sie smieje, ze go łyzeczka bym nakarmic mogła:-D:tak:

lilu fajnie, ze zajrzałas
 
Małgos mojemu jak daje sab siplex łyczeczka dla dzieci to tez az sie trzesie...zreszta ostatnio sie z moim smialismy ze on by chyba wsio zjadł , w postaci płynnej i z czegokolwiek, czy z butli, łyzeczki z reki tez by pewnie wyciumkał...a jak mój dał mu kiełbase do powachania to sie skubany zaczął śmiac...

Kurde nie wiem co mojemu jezt dzis, cos markotny, znowu zaczyna przy cycu swirowac tak ze musiałam mu dac mm wkoncu, teraz spi i sie co chwile drze sie przez sen..hmm ani goraczki nie ma, brzusio miekki..nie wiem, moze skok rozwojowy? A juz tak długo było super z jedzeniem.

Małgos te wyzły niemieckie to nizinne? Takie kudłate? bo ja miałam takiego...cudowny był, bardzo taki "rodzinny" ze tak powiem, a jakie miny strzelał jak sie gniewał czy jak prosił o cos...no czasami zachowywał sie jak człowiek...hehe no i szybko sie uczył, smycz sam przynosiła jak chciała wyjsc.

Skrzacie no super ze juz lepiej...
Toska udanej imprezki
Aga26 miło ze zawitałas, bywaj czesciej.
Lilu witaj kochana.
 
my dzien w szpitalu spedzilymsy:zawstydzona/y:.gabi chora:-(
katar 2gi tydz nie przechodzil, wvzoraj doszedl kaszel ale wykluczyli zap.pluc-rtg niestety:-( i zap ucha wykluczyli.
dali jakies dragiijak za pare dni nei przejdzie musza nas polozyc:no:
obyprzeszlo 3majta kciuki,nienawidze szpitali:crazy:

skrzat-zdrowia:tak:, bys podwojnie jedynie forse widziala:-D

gajus-dobra decyzja, ja jzu bym dawno na butle przeszla, dasz rade, w koncu oboje sie wyspicie;-)
 
skrzaciku super wiesci;)
anja oby tabletki pomogły i byscie nie musiały meczyc sie w szpitalu

malgos mój tata też myśliwy, pół zycia na tych swoich polowaniach spędza, jak tylko wraca do Polski to pierwsze co jedzie na polowanie, raz nawet moją siostre zabrał, ja się nie odważyłam nie moje klimaty biegac w nocy po lesie:D prędzej bym ze strachu w gacie narobiła:D
ale plusy tego takie że czasami jak moze wziąśc dla siebie , to rodzice mają dziczyzne , i robią swojską kiełbaskę szynki wędzone, pieczone itp. mniam , ja w zamrażalce tez troche mam jeszcze mięska
 
Skrzaciku to ja zeby zwiekszyc Twoje szanse na wygrana ,nie wypelnie swojego kuponu !!! Powodzenia !
Anja trzymam kciukasy zeby obeszlo sie bez szpitala.
Kerna powodzenia !!! walczcie dalej !!!
Lilu fajnie ze jestes :)
Dziewczyny ja tez do psiar i kociar sie dolaczam u mnie w domu zawsze psy i koty byly i tez jak Kaska bedzie wieksza to pomysle o zwierzaku :)

Dzisiaj moje sloneczko odkrylo ze posiada glos i z aniolka przerobila sie w diabelka , darla sie 3 godziny i nic za cholere nie pomagalo wyczerpaly mi sie pomysly co moge jeszcze zrobic ,bo nie pomagalo doslownie nic ,ani noszenie,ani lezenie,ani zabawy ani spacerek rozlozylam duuuzy koc na dywanie i pozwolilam jej sie wydrzec (wiem ze teraz pomyslicie ze jestem wyrodna matka) i co dziecko zasnelo,dostalo na spiocha butle i tak spalo mi 4 godziny a teraz jest wesolutka i gaworzy do zabawek :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam. Chciałabym sie dołączyć do waszych pogaduszkow. Też ma synka własnie z września dokladnie 21, Leonka. Urodził się dokladnie w dzień wyznaczonego terminu, i przyszedł na świat expresowo, nawet nie zdążylam się zmęczyć. Jest cudnym i niezwykle grzecznym dzieckiem. Czy wasze dzicieczki już unosza glowke do siadu bo mój leniuszek jescze nie , troche sie martwię chociaż na brzuszku radzi sobie świetnie, teraz iodę 15 gru. na szczepienie to sprawdzą mi go dokladnie ale mysle że wszystko jest dobrze. Pozdrawiam was dziewczyny! Aha brakuje mi słońca wam też?
 
Do góry