reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

85justyna nasi z tego samego dnia to tak samo z cycami gaworzą ;) Ale to tak mnie rozbraja, że nie wiadomo jakby mnie zdenerwował marudzeniem to po takiej cycowej akcji rozpływam się :)

kredeczko to poszalałaś :) Ja kupiłam skórzane po kolana za ponad 300 zł ale choera płaska podeszwe mam i ciągnie mi po stopach, musze jakieś filcowe wkładki kupić.
 
reklama
Beniu Maks to właśnie pije pije potem jak się zasyci to odrywa sie od cyca robi strita na sutka i gada po swojemu, potem się śmieje, znów łapie cyca, puszcza i znów gada. Pamiętam jak Miłosz miał 4 m-ce to pił cyca i potem mleko sikało mu na twarz a on na mnie sie patrzył i śmiał a cała buzia w mleku ;) Widac taki etap, coraz więcej ich ciekawi i gorzej sie skupic na jedzeniu.
A teściowa oby po operacji szybko do siebie doszła.

A tak w ogóle młody śpi, oby spał już do tej 23-24, choć to mało prawdopodobne. Ale może podświadomie zechce dłużej pospać :)
I tego C zycze Gaju, niech Maksio dzisiaj pieęęęęknie śpi ! :) I zgadzam się! Jeden usmiech naszego bejbika i człowiek rozplywa sie w milosci do tego malego szkrabka, normalnie ja wymiekam :-)Kocham te moje dziecię nad zycie. Jedno i drugie, chociaz do starszego to musze niezle podskoczyc zeby mu calusa dac, a wcale niska nie jestem :-)

Tosiu, hihi - Twoja tesciowa to jakaś zaklinaczka dzieci ;-))) :-D
Akderk- wow :-) Fajne zakupki, lubie tak :-) Ja tez mam 3 pary kozakow nowych na zime...nowych bo w zeszlym roku nie moglam ich odzyskac od starego, a teraz nareszcie mam i ciesze sie bo prawie nie znisczone, tylko no...ze nowy fason by sie przydal ;-)
Moja gwiazdunia jeszcze ciumka, oj oby dzisiaj szybko polulala bo nocke musze odespac :-)
Dobranoc!
 
witam wieczornie ;-)
przez ostatnie kilka dni miałam totalny sajgon mała miała straszne dni,ale tfu tfu odpukac pomalutku wszystko wraca do normy,i chyba wiem co było przyczyną jej zachowania,kompletnie rozwalony plan dnia,kilka dni temu teście z nią byli i to dwa dni pod rząd,moja teściowa powiedział ze jej nosic nie bedzie i na sile usypiała w leżaczku ,teśc nosił na rękach non stop:eek: ona wpadała w taki szał przy zasypianiu ze szkoda słów,zauważyłam tez ze moje dziecko nie może mieć dłuższej przerwy pomiędzy spaniem niż 1,5 godziny wtedy jest masakra,wczoraj i dzisiaj robiłam wszystko aby ten plan dnia przywrócić do porządku i chyba mi sie udało,mała znowu zasypia przy moich kołysankach ,zaczła ładnie spać w dzień i w nocy,nie płacze już tyle co kilka dni temu,widocznie ja jestem tylko dla niej:tak:mówie wam przeżyłam koszmar bo miec w domu aniołka a nagle ten aniołek przeradza sie w małego diabełka:angry:szok totalny szok.spadam nadrabiać zaległości bo troszku sie uzbierało:-p
 
Dzień dobry.

W ręku kawa, w pokoju obok mała pieści zabawki na macie;-)

Asiek - gratulacje dla męża:-)Myśłałam dzisiaj o Tobie, mieszkacie w kawalerce, jak ogarniasz sen małej? Pewnie nauczona spać w hałasie, zazdroszcze, moja gdy zaśnie to wszyscy na paluszkach, najbardziej to drażni Borysa bo nie rozumie dlaczego zawsze ma się cicho bawić:sorry2:

Małgoś - kochana, my jak dwie krople wody, czego się dotkne to spsuje. Mąż już zamówił dodatkowe klamki do auta w razie czego;-)

Karolinka - to dobrze że mała wraca do normy:-)

Co do babć, nauczyłam się nie wtrącać w ich sposób opieki nad moimi dziećmi, babcie już tak mają że przedobrzają.. Jestem wdzięczna że poświęcają swój czas by mi pomóc, dzięki teściowej mogłam wrócić do pracy, mogłam wyjść z mężem w weekend, pojechać na sylwka w góry..
Babcie po to są by rozpuszczać nasze dzieci, a że troche ponoszą.. cieszą się kobieciny z wnuków.. Nie wiem, mnie bynajmniej to nie zraża.
 
Witam, już po kawce

Wczoraj pisałam o dniu taliba, ale dzień w porównaniu do nocy był wspaniały.. Jeszcze nigdy od kąd Hania się urodziła nie mieliśmy tak koszmarnej nocy. Nie mam pojęcia co jej było, najpierw nie chciała zasnąć po kąpieli walczyliśmy 2 h jak już się udało to obudziła się po 20 minutach i ryk jak byśmy ją ze skóry obdzierali. Każda próba włożenia do łóżeczka kończyła się tak samo, koszmar w końcu dalam za wygraną i wziełam ją do łóżka a tam to samo ryk i nic więćej o 1 dała za wygraną i zasneła u nas w łóżku przy cycu... Pobudka o 4 i to samo... ale nie dałam za wygraną po 15 próbach zasneła po 5 w łóżeczku i pobudka o 7... Terazz pojedzona śpi w najlepsze chociaż nikt jej nie prosiło to w teh chwili bo trzeba się zbierać na kontrolne USG...

Mam nadzieję że ten koszmarny skok rozwojowy minie lada dzień, ale jak czytałam że następny może trwać chyba 6 tygodni to zwątpiłam.
Idę budzić tą gwiazdę dobrego dnia kochane i trzymajcie kciuki za nasze USG
 
a ja witam przy kawce :-)
Malutka jeszcze śpi :szok::szok::szok:wzięłam ją o 6-tej do łóżka i chyba jej dobrze :-)
u mnie to nie jest kwestia noszenia czy nie noszenia... tylko charakteru tej kobiety... nie przyjdzie, nie pobawi się itp wpadnie na dwie minuty jak mała płacze z hasłem "daj mi Ją" zapyta "a czemu Niunia niegrzeczna" ?? i stwierdzi, ze już nie ma czasu... to z taką pomoca niech sie w tyłek pocałuje... dam i daje sobie rade sama...wielu rzeczy nie napiszę, bo mi po prostu wstyd... aj... zdenerwowalam sie z rana....bezsensu... adin, dwa, tri... a kysz :-D

Kalcha, mocne kciuki za USG i za powrót grzeczności :-)
Asiek, gratulacje dla Męża :-)
Gaju, oby Maksiu polubił bycie grzecznym i dawał Mamie odpocząć.. Myślę, ze jesteście na dobrej drodze :-) Ty swoje już przeszłaś.. teraz tylko sielanka.. czego Wam życze

cmoki na dobry dzień
 
A miałam dziś pospać ale lipa:eek: mój b. nie bardzo potrafił sie małym dzis zając tzn Franio miał marudny poranek , ale postanowiłam że sie nie ruszę z łóżka- oczywiście nie dałam rady zasnąć i naprawdę trudno było mi się powstrzymać żeby małego nie przejąc, no ale z drugiej strony trzeba B. nauczyć że dziecko bywa trudne .

Mieliśmy dziś jechac do teściów na cały dzień , ale jakoś chyba sie nie zbierzemy w sobie , leń totalny a na dworze pizga koszmarnie:szok::szok::wściekła/y::cool: a mleko się skończyło i ktoś musi po nie pójść.

Od wczoraj mam reżim jedzeniowy tzn żp- żreć połowę , wczoraj nieźle wyszło ale dziś o 5 rano czułam jak mnie skręca z głodu, bo żołądek rozepchany . Muszę jkaoś przetrwać te pierwsze parę dni bo potem to juz będzie łatwiej.
 
witam,
wczoraj po kąpieli w dupsko czopek na uspokojenie zapodałam i spał od 19.30 do 23.30, potem 3,5,6 karmienia a więc jak dla mnie super :) Ale od rana a piać maruda :/ Ja nie wiem jak np od mego męża z pracy kolegi żona karmi o 21 pobudlka o 4 i do 9 śpi a ona narzeka, że jest wykończona. Toż to grzech tak mówić
 
Witam
moja maleńka spała dzis jak zwykle z 1 pobudką w nocy, zaczynam się przyzwyczajać, że jestem wyspana.
Ja zostawiam Tosię z mężem, z mamą, a nawet na krótko (jak śpi) ze starszym synkiem jak muszę wyjść po drzewo do kominka albo po coś do sklepu obok. Tylko, że to już 3-cie moje dziecko, a najstarszego jak był maleńki to bałam się komukolwiek zostawić na chwilunię nawet.
Co do psa to nasze psisko chociaż nie przebywa w domu to śpi pod oknem małej i jak ona zaczyna w nocy płakać to on urządza koncert dopóki ona się nie uspokoi. Jakby śpiewał jej kołysanki ;-) , z miejsca warty wypędza go jedynie silny deszcz, bo jak dziś zaobserwowałam śnieg mu nie przeszkadza.
Kalcha oby wieści z USG były pomyślne
Tosia tulam - musisz być twarda z taką teściową, bo pewnie na zewnątrz jesteś spokojna ale w środku się gotuje.
Asiek gratulacje dla męża
Gaja - podziwiam, a co do narzekania to jak ktoś lubi to powód zawsze znajdzie.
Zaczynam coś kichać, mam nadzieję, że nic poważnego mnie nie bierze.
 
reklama
To pytanie już pewnie się pojawiało, ale zapytam dla pewności: Jak ubieracie swoje pociechy w domu? Jaką temp macie w mieszkaniu?

P.S: gdy mała spała wróciłam na chwile do początków tego forum i sie wzruszyłam, pierwszy test, pierwsze obawy, pierwsze mdłości.. Wiele kobiet już się nie udziela.. Mysia, Myszka, Aga26ka, Moniagryc, Beti, Pysia, oj długo by wymieniać:-(Ciekawe co u nich..
 
Do góry