reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Hej

U Nas tez dzisiaj Antos troche marudek. W tej chwili dzrzemie, ale pewnie nie za długo.
Ale za to wczoraj jak bylismy u tescia na imienianach to przespał prawie cała wizyte. I była wymowka zeby go nie nosili. Bo pewnie jak by nie spał to non stop byłby na rekach.

Kasias moj maz juz by teraz chetnie małego na sankach przewiozł. I ciagle gada ze musi mu kupic. A jak go zapytałam jak bedzie go woził, to powiedział, ze teraz razem ze mna. Tylko gdzie takie sanki kupic:-D

Beniaminka
gratuluje stypendium. Ja jak byłam na magisterce to tez dostawałam nukowe, i to az 400 stowy na miesiac. Wiec prawie cały rok mi sie zwrocił.
My tez do marketów małego nie zabieramy. Raz go wzielismy do galerii, ale tak płakał, ze od razu musielismy wracac. Chyba ten rwetes mu przeszkadzał.

Tosia
moja tesciowa tez by chciała małego na rekach nosic. Ale ja czesto powtarzam ze Antosia nie nosimy jak nie ma takiej potrzeby. I chyba sie mnie wystraszyła bo wczoraj nie wzieła go ani razu. Ale my na szczescie z nia nie mieszkamy:-), na razie niestety. A łatwego charakteru to ona nie ma, oj nie.

Asiek
gratulacje dla meza. Chciałabym tez zeby moj maz miał unormowane godziny pracy. Ale niestety nie ma takiej opcji:-(. Chyba ze w nastepnym wcieleniu.

Agim Ty na obrzezach, a ja na wiosce. I tez drogi zasypane. Ale moze w tym roku bedzie lepiej, bo przez nasza wies jest objazd do miasta, wiec mam nadzieje. Tylko, ze nadzieja to matka głupich:rofl2:

Odnosnie wyjsc, to mi z małym najczesciej mama zostaje. Bo maz to tylko wieczorami ma czas, a wtedy to juz mały marudek jest, czesciej przy cycku, wiec wiadomo. I czasami mi sie zdaza, ze dzwonie z miasta pytac czy nie płacze, chociaz wiem ze jak by sie cos działo, to by dzwonili z domu. Maz przy małym pomaga, ale sam to jeszcze z nim nie zostawał na dłuzej. Z reszta ja tylko smigam gdzies miedzy karmieniami, wiec nie na długo. Ale mysle ze by sobie poradził. Bo mały go uwielbia.
Beniaminka ma racje ze trzeba maluchy zostawiac pod opieka kogos innego, bo potem to My bedziemy miały problem, jak bedzie ryk, jak mamy nie bedzie.


Dziewczyny jak ja nie cierpie zimy:growl::growl::growl:
 
reklama
Asiek gratulacje dla męża :) Mój tez tak jak u Kasik możliwości awansu nie ma :( wręcz firma cały czas wymyśla co tu zrobić aby jak najmniej zapłacić :/ A nie powiem bo łeb mój małż ma ale niestety możliwości nawet innej pracy w takiej mieścince niestety nie ma :/

A tak w ogóle Maks też dziś mega marudny, śpi po 10 minut a nawet krócej, zaraz do kąpania go wezmę bo już wyje a nakarmiony i przewinięty. Za to namiętnie lubi teraz piąstki sobie wpychać do buzi i jak go karmię to possie z 10 minut a potem gada do cycka, no boki zrywać.
 
hej:) kurde dziewczyny mam wrazenie ze odkad ochrzcilismy malego to sie zmienil..wiecej placze i marudzi..zrobil sie cwany i jak lezy w bujaczku to zaraz krzyczy a na rekach cisza.. od kilku dni walczymy z ciemieniucha..narazie smaruje oliwka.

Asiek gratki dla mezusia:) od 8 do 16 to powinna byc norma i nie dziwie sie ze bardzo sie cieszysz:) moj zawsze powtarza ze nawet sredniego wyksztalcenia nie ma dlatego musi "za fajera" jezdzic..i ze ja jako mgr inz to dla niego mega madra hahaha...a jak jest to kazdy wie..studia nie sa ciezkie..no chyba ze jakas medycyna albo prawo.. a dla mnie wyksztalcenie nie jest wazne i nie przeszkadza mi ze moj ma tylko zawodowe..grunt ze zarabia na rodzine i niczego nam nie brakuje:)

Gaja uklon kobietko..skad Ty bierzesz sile?

kasik z tymi sankami to u nas to samo..moj mowi wczora do Dawidka ze kupi sanki i bedzie nas wozil hahaha

Tosia a kysz tesciowa:) kobita ma pewnie pypcie na jezyku hihih

Agim ja co dotkne to psuje..ostatnio urwalam polke w aucie i *******nik od podgrzewania i ustawiania lusterek..a dzisiaj drzwi od komody w pokoju..moj mnie powiesi..

u mnie jak chce wyjsc to mama zostaje:) zawsze chetna i gotowa do pomocy a widze ze maly ja uwielbia:)
 
Tosia - wiec jedyne wyjscie to ja "zrobi obrazona":)bedziesz miala spokoj:)

Asiek - gratulacje dla meza:)

Beniaminko - Kochanie dziekuje;)

i wszystki marudkowym dzisiaj zycze wytrwalosci:)
 
Małgoś my pracujemy razem z mężem w dużej firmie i mój mąż ma również tylko "zawodówkę" ale wcale to nie przeszkadzało zeby mógł awansować, wymagane jest wyższe tylko w przypadku kierowniczego stanowiska a do tego ma on jeszcze dwa stopnie :))))
mi akurat przeszkadza jego wykształcenie i wiem że on równiez sie jego wstydzi zapisał sie nawet w tym roku do szkoły ale przy dwójce małych dzieic nie ma na nia czasu :(((((((
mój mąż bedzie teraz pracował w dziale reklamy i tam zapewne nikt nawet sie nie domysli ze on nie ma minimum sredniego....

co do synka to mam nadzieje ze to tylko przejsciowe- u nas tez mielismy ostatnio ciezkie dni ale chyba mala "ZŁAGODNIAŁA" CZEGO I tOBIE ŻYCZE ....

Beniaminko gratuluje stypendium BRAWO

Gaja suuper musi wyglądać jak mały rozmawia z cycuchem :))))))))))
 
Dziekuje Dziewczyny Kochane :-) :-D

Ja czekam az Julka kupke zrobi, i dopiero kapanie, cisnie, steka i nic, a potem wyjdzie zwykla rzadka kupka, a staran tyle jakby zaparcie miala. Ech te kupki :(

Gaju, Twoj Maksio do cyca gada, a Julka jak poje i ma humor, to sie smieje do mnie po jedzonku tak slodko, jakby mowila : dziekuje za sniadanko: :-)te chwile uwielbiam, ale te cyrki jakie wyprawia po kapieli wieczorem przy cycu to juz mniej ;-)
Asiek- gratulacje mężowego awanasu!!! :-) Same dobre wiesci ostatnio :-)
Tosia- tesciowa to musi byc silna osobowość, a zostawcie jej kiedys mala i pojdzcie do kina, a co...niech ponosi jak tak lubi, pewnie szybko zmieni poglady na lulanie.
Moja tesciowa teraz spokojny tryb zycia prowadzi, za 2 tyg ma operacje oka, oby tylko mogla cokolwiek potem robic, bo roznie bywa, juz P chodzi jej sprzatac bo jej nie wolno sie schylac, ale do Julci i tak zaglada i czasem posiedzi , zagada mala a ja moge cog porobic. Nie narzekam, bo bym zgrzeszyla :)
 
Beniu Maks to właśnie pije pije potem jak się zasyci to odrywa sie od cyca robi strita na sutka i gada po swojemu, potem się śmieje, znów łapie cyca, puszcza i znów gada. Pamiętam jak Miłosz miał 4 m-ce to pił cyca i potem mleko sikało mu na twarz a on na mnie sie patrzył i śmiał a cała buzia w mleku ;) Widac taki etap, coraz więcej ich ciekawi i gorzej sie skupic na jedzeniu.
A teściowa oby po operacji szybko do siebie doszła.

A tak w ogóle młody śpi, oby spał już do tej 23-24, choć to mało prawdopodobne. Ale może podświadomie zechce dłużej pospać :)
 
Dziekuje Dziewczyny Kochane :-) :-D

Ja czekam az Julka kupke zrobi, i dopiero kapanie, cisnie, steka i nic, a potem wyjdzie zwykla rzadka kupka, a staran tyle jakby zaparcie miala. Ech te kupki :(

Gaju, Twoj Maksio do cyca gada, a Julka jak poje i ma humor, to sie smieje do mnie po jedzonku tak slodko, jakby mowila : dziekuje za sniadanko: :-)te chwile uwielbiam, ale te cyrki jakie wyprawia po kapieli wieczorem przy cycu to juz mniej ;-)
Asiek- gratulacje mężowego awanasu!!! :-) Same dobre wiesci ostatnio :-)
Tosia- tesciowa to musi byc silna osobowość, a zostawcie jej kiedys mala i pojdzcie do kina, a co...niech ponosi jak tak lubi, pewnie szybko zmieni poglady na lulanie.
Moja tesciowa teraz spokojny tryb zycia prowadzi, za 2 tyg ma operacje oka, oby tylko mogla cokolwiek potem robic, bo roznie bywa, juz P chodzi jej sprzatac bo jej nie wolno sie schylac, ale do Julci i tak zaglada i czasem posiedzi , zagada mala a ja moge cog porobic. Nie narzekam, bo bym zgrzeszyla :)

Moja też zagaduje Małą "wiesz, dopiero przyszłam, ale musze już iść, bo nie mam czasu" :-D Mała tak zagadana, ze ja zdążę się przespać, ugotować, posprzątać i....się uszczypnąć, żeby się obudzić :-D
 
Asiek gratulacje dla męża :) Mój tez tak jak u Kasik możliwości awansu nie ma :( wręcz firma cały czas wymyśla co tu zrobić aby jak najmniej zapłacić :/ A nie powiem bo łeb mój małż ma ale niestety możliwości nawet innej pracy w takiej mieścince niestety nie ma :/

A tak w ogóle Maks też dziś mega marudny, śpi po 10 minut a nawet krócej, zaraz do kąpania go wezmę bo już wyje a nakarmiony i przewinięty. Za to namiętnie lubi teraz piąstki sobie wpychać do buzi i jak go karmię to possie z 10 minut a potem gada do cycka, no boki zrywać.


Asiek pogratuluj mężowi :) mój mąż w tamtym miesiącu dostał całkiem sporą podwyżkę co się rzadko zdarza w tym kraju niestety, a pozatym to dostaje całkiem solidne premie (nawet do 700 zł) i do tego w firmie jest świetny pakiet socjalny a pracuje w takiej niepozornej biedronce

Gaja mój mały też wpycha sobie piąstki do buzi, czasami mu nawet nie przeszkadza że jest tam cyc a jak mleko słabo leci to wypluwa sutka i krzyczy na cyca :)śmiesznie to wygląda tym bardziej że ma wtedy taki inteligentny wyraz twarzy :) a ostatnio mała bestja przygryzła mi sutka i jeszcze radochę z tego miał...


Tośka dobre uśmiałam się :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wreszcie udało mi się dorwać do pisania , dzień zleciał jak z bicza!!:szok:
Mój b. dziś jak wrócił rano z pracy przejął małego i dali mi pospac aż do 11 !!!:-):tak::happy:
Oj bardzo się to mi przydało. U nas dziś wiatr i jak zimno , masakra:baffled: ale pogoda nie przeszkodziła mi w wyprawie na małe zakupy miałam upatrzone botki na zimę , ale w sklepie ujrzałam inne i kupiłam obie pary – zaszalałam tzn mikołaj w tym roku przyszedł do mnie wcześniej:-D. Mój B. na widok dwóch par butów spytał się czy to wynik problemu decyzyjnego . :eek:
W sumie ciuchów sobie nie kupuje ostatnio bo żal mi kasy na takie namioty , to choć buty mi się należą. Mój szkrabek jakiś marudny znów dziś , nie wiem może ma gorsze dni, trudno przetrwamy – kolki i pchanie kupek przetrwaliśmy to tym bardziej takie marudzenie da rady obejść.

Asiek gratulacje
Beniaminko tobie również!!
 
Do góry