Gaju, skarbie normalnie współczuję tego zmęczenia, mam nadzieję że nie jestes z tym sama, i rodzinka wspiera i duchowo i fizycznie w opiece nad Maksiem....nerwusek moze i jest, ale i to sie zmienia, ale tymczasem upomnij sie u pediatry o skierowania na badania i nie daj sie zbyc haslem"niektore dzieci tak płaczą" najpierw trzeba sprawdzic. Dzisiaj zycze Ci bardzo wyspanej nocy. A jakbys Go tak przetrzymala do 23 np zeby sie z nim bawic, spiewac, kapac dluzej...i zeby zasnal pozniej, moze pospi lepiej w nocy? Nie mam innych pomyslow, sama nie raz sie smuce jaka mala marudzi, ale ja wiem ze to jej wzdecia, juz nawet nie kolka ostra ale pierdki ja mecza, az cyca jesc wieczorem nie umie, tak sie wije, i dzisiaj znowu nosilam karmiac, bo by nie pojadla.A teraz lezy w kolysce i sie wierci, ale nie biore na raczki, usypia sama, zobaczymy.
Julka tez najbardziej lubi rozmawiac z nami, babciami i dziadkiem, gurzy wtedy i radosnie popiskuje, najchetniej z odpietym pampersem, golymi nozkami, wtedy rados jest pelna. Chetnie tez lapie tate za nos i usta, mnie za wlosy
Ale gada jak najeta, az sie sama dziwuje ze takie odglosy wydaje
Uwielbia kapiel, nalewamy duzo wody do wanienki i ona sobie plywa na brzuszku i pleckach wczoraj napila sie wody i zadowolona
Dzisiaj bylo u nas sporo gosci, i troche malutka jest pobudzona , widze bedzie klopot z zasnieciem, ale tak bywa.
Odstawilam calkiem czekolade i owieczke poduszke z welny, i...jest lepiej z wysypka, tylko co zawiniło :-)
Dobrej nocy dziewczyny!
JoluMI dziekuje za te kilka informacji o rytmie dnia dziecka i w ogóle, fajnie ze sie odezwalas!
Widze ze chyba ten sam plasterek macie na pepuszek, jaki mialam dla synamoczyc nie mozna, niestety, ale u nas sie sprawdzil i obeszlo sie bez zabiegu.Ponoc u niego ta przepuklina byla z nagminnego płaczu i prężenia siękolki , no i marudek był okrutny. Ale czy to to, nikt nie wie na pewno.
Dobranoc :*