reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

hej kochane
łooo ale mnie nie było, wczoraj wyszliśmy ze szpitala i tak nam się udalo bo wyniki były dobre i małego tylko 7 dni zamiast 10 faszerowali antybiotykami. Nie mam pojęcia jak ja was nadrobie, ale zaraz zaczynam :) póki mały śpi

tęskniłam za wami, ide zobaczyc która jeszcze się rozpakowała
buziaki kochane:*

witamy z Emilkiem na rączkach, dziś wypisali nas ze szpitala, wszystkim nowym mamusiom gratuluje.
wtedy jak miałam te skurcze pojechaliśmy do szpitala i juz w samochodzie miałam srednio co 4-5min. na oddział przyjeli nas o 14, połozna zbadała mnie ginekologicznie i mowi po co pani tu przyjechała tu nic sie niedzieje, szyjka zamknieta, rozwarcia zero, a czop nie ma znaczenia a skurcze to tez nie powiedziane ze to na poród. podłączyli ktg i skurcze były regularne, wiec kazała poczekac bo teraz ma poród do odebrania, . następne badanie przed 17 - rozwarcie na 5 cm wiec juz wiedzielismy ze dzis utulimy synka, ale sie nie spodziewałam że już o 21,20
Emil ważył 3650 i 58 cm, 10 pkt
jestesmy przeszczesliwi


Witajcie mamuśki! Fajnie, że wróciłyście!

ja chyba na jakis czas nie bede zbytnio udzielać sie na BB... mam strasznie podły nastój :(((((((( bardzo mnie meczy to ze juz tyle jestem po terminie i nadal nic sie nie dzieje.... doła mam wielkiego ze znów bede musiała leżeć w szpitalu i czekać :(((((((
ahhhh ryczeć sie chce.....

byłam dziś na KTG i oczywiscie skurczy brak........

Asiek - tym bardziej pisz an BB, jak Ci źle. Teraz to już właściwie każda z nas zaczyna marudzić, że albo ją coś boli, kłuje, albo chciałaby, żeby zaczęło ;-) Kto Cię tak dobrze zrozumie, jak nie my? A to, że skurczy brak, nie znaczy, że za chwilę się nie pojawią. Ja też przeżywałam po moim ktg, ale usłyszałam tyle przykładów tego, że sytuacja zmienia się w momencie i... nie znamy dnia ani godziny! Więc Asia - głowa do góry, brzuch do przodu i czekamy spokojnie! Kiedy kolejne ktg?

A ja skoczyłam sobie na ktg i w końcu jakieś skurczyki się pokazały, małe bo małe ale po totalnej ciszy to zawsze coś:-)Mała rozrabia, pobolewa mnie troszke jak na okres, chyba wskocze na piłke syna i dupką pokręce. Na poniedziałek mam skierowanie do szpitala więc motywacja jeszcze większa by urodzić w ten weekend:-)

Gratuluję ktg i trzymam kciuki, żeby kręcenie tyłkiem na piłce przyniosło rezultaty :-)

No sie dotlenilam dzisporzadnie - po lesie sie nachodzilam konkretnie- grzybow nazbieralam ,w samochodzie napodskakiwalam - zobaczymy co lekarka powie jak bedzie mnie badac :-)))

Jazda po polskich drogach na pewno może przyspieszyć poród... może nawet lepiej niż 3xS i herbata malinowa ;-)

Kurcze a mysmy z rana poszaleli z moim B i chyba mi cos rozpetal-bo teraz to juz boli ja cholera i od 1,5 godz mam co 5min,6min....ale zobaczymy czy nie przejdzie

Olcia - oby to było TO! Trzymam kciukasy!

Hej kochane! Ja tylko na moment, potem ponadrabiam lekturę, bo dopiero wróciłam do domu i jestem padnieta. Rano byliśmy w klinice okulistycznej w Katowicach, na szczęście wszystko jest ok i mogę rodzić naturalnie!!!!!!! :-D:-D:-D:-D:-D Jupi, jupi, jupi!!!! :-D:-D:-D Potem byłam u mojego ginka z wynikami z tej kliniki, zrobili mi ktg, wyszło ok, potem lekarz mnie zbadał i stwierdził, że mała się szykuje :-) Jeśli do wtorku nic się nie wydarzy, to we wtorek rano mam się zgłosić na oddział i zrobią mi OCT.

SUPER! To teraz tylko czekamy na rozwój akcji... ;-)

Powiedz ze jak beda sie przez 40 tyg bawic w kinder niespodzianke a pozniej wypchna przez cytryne arbuza to tez tak beda wyglada.

Dobre :-):-):-):-):-) Muszę zapamiętać!

A gdzie nasze dziewczyny które miały dzisiaj wizyty, usg? (nie wymieniam, bo mogę kogoś pominąć i znów któraś focha strzeli ;-))
 
reklama
ano kojazy sie,ale powiem ci ze jak juz myslisz ze umrzesz to naogol zaraz sie konczy-czyli wszystko w granicach wytrzymalosci:)


tak jak napisala kerna-da sie przezyc
W myśl przysłowia - "co nas nie zabije, to wzmocni"!

ja tez ludzi unikam


dziewczyny ale ja nie zale-za dlugo na bb jestem zeby sie czyms takim przejmowac.

Kurcze a mysmy z rana poszaleli z moim B i chyba mi cos rozpetal-bo teraz to juz boli ja cholera i od 1,5 godz mam co 5min,6min....ale zobaczymy czy nie przejdzie

Oj Olcia - dzieje się! Myślę, że będziesz następna! Torba spakowana? Trzymam za ciebie mocno kciuki!

witamy z Emilkiem na rączkach, dziś wypisali nas ze szpitala, wszystkim nowym mamusiom gratuluje.
wtedy jak miałam te skurcze pojechaliśmy do szpitala i juz w samochodzie miałam srednio co 4-5min. na oddział przyjeli nas o 14, połozna zbadała mnie ginekologicznie i mowi po co pani tu przyjechała tu nic sie niedzieje, szyjka zamknieta, rozwarcia zero, a czop nie ma znaczenia a skurcze to tez nie powiedziane ze to na poród. podłączyli ktg i skurcze były regularne, wiec kazała poczekac bo teraz ma poród do odebrania, . następne badanie przed 17 - rozwarcie na 5 cm wiec juz wiedzielismy ze dzis utulimy synka, ale sie nie spodziewałam że już o 21,20
Emil ważył 3650 i 58 cm, 10 pkt
jestesmy przeszczesliwi

Paulka! Witajcie w domu! Ja z pierwszym porodem miałam podobnie, co do rozwarcia, ale dużo dłużej!

dziewczyny mi na szczescie katar przeszedł (odpukac puk, puk, co by nie wrocił). Oby Wam tez szybko minął.



Guusia witaj. Zagladaj na bb jak najczesciej





asiek nie znikaj z bb. I nie smutaj, moze jak pisze Dorotka, na ktg nic, a mała zechce szybko wyskoczyc. Bedzie dobrze, zobaczysz.





najgorsze teraz te chorobska, a pewnie bedzie jeszcze gorzej, jak przyjdzie pazdziernik, czy listopad. Nawet widac po forum, sporo z Nas jakies przeziebienie dopadło. Zycze zdrowka synusiowi, i oby Ciebie i Laury nie dopadło wstretne chorobsko.




ja przedwczoraj tez sie smiałam, ze moze mnie cos wezmie. Bo tez sie nachodziłam po lesie, w samochodzie mnie wytrzesło, a tu nic. Ciekawe co lekarz dzisiaj powie? Ale wyprawa do lasu to sie raczej nie pochwale:no:



Zycze ci zeby nie przeszły te skurcze. Bo tak to zadnego dzidziusia dzisiaj nie powitamy. I statystyka zostanie zachwiana:-D
I tez zazdroszcze Ci szalenstw. My cała ciaze mielismy zakaz i chyba sie odzwyczailismy, i teraz jakos dziwnie by było:-D:-D:-D. I jeszcze mezus chory, i stara sie do mnie nie zblizac, co by mnie nie zarazic.




Wiatajcie w domku i na bb


Oj cos mi sie zdaje ze Korba sie nie oddzywała, a rano miał miec wizyte.

I nie pamietam co jeszcze miałam napisac:szok::angry:

Co zrobiłaś z tym katarem? Bo ja już mam dosyć!

Hej kochane! Ja tylko na moment, potem ponadrabiam lekturę, bo dopiero wróciłam do domu i jestem padnieta. Rano byliśmy w klinice okulistycznej w Katowicach, na szczęście wszystko jest ok i mogę rodzić naturalnie!!!!!!! :-D:-D:-D:-D:-D Jupi, jupi, jupi!!!! :-D:-D:-D Potem byłam u mojego ginka z wynikami z tej kliniki, zrobili mi ktg, wyszło ok, potem lekarz mnie zbadał i stwierdził, że mała się szykuje :-) Jeśli do wtorku nic się nie wydarzy, to we wtorek rano mam się zgłosić na oddział i zrobią mi OCT.

A teraz idę się położyć, bo naprawdę już padam z nóg, cały tydzień biegam po okulistach i mam dość... Zajrzę tu potem i nadrobię wszystkie nowiny :-) Dziękuję Wam za magiczne kciukasy - znowu poskutkowały! :-)
Gratki wizyty! Super!

Gusia! Witajcie w domu!

Dziewczyny, które chodzą na ktg. Ile trwa takie badanie?
 
update listy
Magi78
Asiek1000
Dagna
Ja
Ksiulka
Marja
KasinkN82
Pysia
Marbus
Olcia23
Alcia81
Marta870
Monia
Agata89
Przyszła mama
IwonaJ
Korba, Ritka i Karolina84!
sheshu
olgadom
sylwia781122
Magdah
Mycha
Irka252
Ikalla
Lorena
Myszka 6184
Agim79

Od 3 dni nie widziałam agaty89 czyżby już ????
 
Ritka - standardowo około 30-40 minut. Ale może trwać i godzinę, jeśli jest taka konieczność.

Przeczytałam dopiero opisy porodów, jakoś wcześniej się nie mogłam przemóc. Wow. A tak swoją drogą, skoro często wody są już zielone i niby to niedobrze, że dziecko przenoszone, to czemu lekarze nie chcą przyjmować ciężarnych wcześniej i wywoływać, tylko odsyłają? To chore!
 
Ritka - standardowo około 30-40 minut. Ale może trwać i godzinę, jeśli jest taka konieczność.

Przeczytałam dopiero opisy porodów, jakoś wcześniej się nie mogłam przemóc. Wow. A tak swoją drogą, skoro często wody są już zielone i niby to niedobrze, że dziecko przenoszone, to czemu lekarze nie chcą przyjmować ciężarnych wcześniej i wywoływać, tylko odsyłają? To chore!

Właśnie to mnie przeraża, bo skąd ja mam wiedzieć czy mojemu dziecku nic sie nie dzieje?!
Schiz jeszcze nie mam, ale pewnie sie pojawią:baffled:, bo każdy dzień po terminie to będzie większy stres, póki co panuje nad sobą ale ile dam radę to nie wiem.
 
Guusia - może masz rację, ale jak widzę jak nasze BBdziewczyny sa długo po terminie a lekarze zwlekają z wywołaniem porodu, to eh... łaskę robią :angry:
Ale dobrze, że się tak szczęśliwie skończyło!
 
reklama
No bo niby nawet 2 tygodnie po terminie to norma-ze względu na to,że data wyliczana z ostatniej miesiączki jest tak niedokładna:-( Lepiej jak się zna datę poczęcia- u nas to było 24 grudnia czyli wychodzi na dzisiaj termin,ale ponieważ chłopaki z ogonkami mogą nawet 48h przetrwać i zaatakować jajo to doliczam te 2 dni i wychodzi mi jutro lub pojutrze najpóźniej:-p
Guusia bidulko-nacierpiałaś się przez tych nieudaczników-przytulam :tak:

Dzisiaj jestem wściekła na wszystko i wszystkich jak przed okresem-no normalnie bez siekiery do mnie nie podchodź-ochrzaniłam już męża, tatę i syna :-D Dodatkowo wkurza mnie ta choroba-zawsze jestem zła jak jestem chora:szok: Totalne napięcie przedporodowe u mnie :-D
Teraz się śmieję,ale jak mnie jutro zawrócą z tej porodówki to się wścieknę:angry: Dam znać jutro smsem jakby coś się rozwijało-trzymajcie kciuki tak czy siak:tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry