reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Monia odnośnie twojego pytania:
"A tak chciałam zapytać które z Was urodziły i udzielają się-byłabym wdzięczna bo na razie widzę dużo mam w 2 paku.
Czy Anja78 pisze jeszcze z wami-ja znam ją ze styczniówek 2008."

Rozpakowane mamy co piszą z nami to min:
Dorotka.1
Saraa
Skrzat 910
Calineczka
Kerna

Anja78 pisze z nami owszem.
Oststnio nie ma jej na forum 7 września urodziła córcię Gabrysię :)

Mamy rozpakowane zmieńcie suwaczki z "do porodu zostało..." na "mój skarb ma... " będzie was łatwiej odróżnić od nas mam w dwupaku :)
Pysiu, a ja to co???
Może mało się udzielam, ale staram się przecież:unsure::unsure::unsure:

Cześć

Tomaszek znów jest w szpitalu. Dziś przestał oddychać, na szczescie był podłaczony monitor oddechu więc mogłam szybko zareagowac. Własnie wrociłam ze szpitala. Tomaszek miał robione RTG i prawdopodobnie ma wade pluca i torbiele. W poniedziałek zrobią tomografię i prawdopodobnie wysla małego do Poznania. Lekarz powiedział ze moze byc konieczne usuniecie tej czesci płuca. Jestem załamana. Wiem ze powinnam byc silna dla maluszka ale nie daje rady. najchetniej oddałabym mu swoje płuca gdybym tylko mogła. Dlaczego takie malenstwo od poczatku musi tyle wycierpiec?
Dziewczyny proszę, trzymajcie kciuki, żeby jednak ta tomografia nie wyszła tak zle...
Gosiu, mocno zaciskam kciuki za Twojego Tomaszka i za Ciebie,żebyś miała dużo sił dla Niego właśnie!!! Trzeba wierzyć,że wszystko będzie dobrze!!!

Malgos, pamiętam,że mnie na porodówce kazały chodzić i drażnić sutki na przemian po jakieś 3-4 minuty każdy. To podobno wzmaga akcję porodową, przyspiesza skurcze i rozwarcie. Możesz spróbować- po co się męczyć;-)
Beniaminko, trzymaj się cieplutko!!! To w poniedziałek już nas może przywitasz z Julką...
 
reklama
Hej!Co się dzieje?Tak miło mnie przyjęłyście a teraz jakoś nie zauważacie.Jak ostatnio pisałam i pytałam o parę rzeczy to żadna nie udzieliła mi odpowiedzi.Jak mnie nie chcecie teraz to mogę z Wami pisać jak będą już Dzieci urodzone we wrześniu 2010.
Ja chodze ostatnio mocno zaspana i nawet w domu niektóre rzeczy przeocze. Nie gniewaj sie na nas tylko pisz. Napisz jeszcze raz pytania jeżeli jeszcze nie znalazłaś odpowiedzi.

WITAM !!!!

Maja888 09.09.2010 o godz.23:40 urodziła śliczna córeczkę
pozdrowienia ze szpitala!!!
dla zainteresowanych nr tel 517 662 328
GRATULACJE!!!

kurde...odchodzi mi czop..kurze bialko podbarwione na brazowo..bylam siku i jak wyszlam z toalety to poczulam ze cos mi wypadlo..i taki glut na wkladce. zaczynam sie bac;///
Dopakuj kochana torbe, zjedz coś dobrego i pożywnego, wykąp sie i prześpij. Poród lada moment więc musisz mieć siły.

witam Was kochane :-) jeszcze Was nie poczytałam, bo dopiero wróciłam ze szpitala i zakupów dla rodziców.. ktg podobno książkowe i macica też się pięknie przygotowuje do porodu (słowa położnej i ginki)
dziś od rana miałam jak ja to nazwałam "straszaki" :-) takie bóle, ze szok, ale nie wiem czy to skurcze, więc już się przestraszyłam, ze mnie zostawią... ale straszaki minęły tzn juz wróciły...
szyjka zmiękczona, rozwarcie na dwa palce.. moja lekarka stwierdziła, ze do 22-go nie doczekam... jeśli nic sie wcześniej nie wydarzy to w piątek mam się meldować z torbą na oddziale...
ja piernicze.. to już niedługo...:szok::szok::szok:
No to niedługo usłyszymy o szczęśliwych narodzinach.

Akderk wyobraziłam sobie teściową ze smoczkiem w buzi nad miseczką kaszki:-D:-D:-D. Mój sie też zjerzył i dzisiaj przywiózł wózek nam do domku i poszedł sam osobiście na spacer z malutką i małe zakupy.

My po gościach! Jestem wyczerpana. Jutro mamy następne zaproszenie. Ah fajnie jest tak pogadać przy kawusi ale spanie ciśnie. Najgorsze jest to że jak znajde czas na spanko to zasnąć nie moge. Wyrko mnie gniecie i tyle. Ja nie wiem co sie dzieje.


 
Dorotka - wysłałam pw

Beniaminka niebawem pojawi się na BB, P ma jej dostarczyć łącze z nami. U niej wszystko w porządku i czeka cierpliwie do poniedziałku ;-)I tęskni za nami, tak jak my za nią :-)

Monika373 - musiałyśmy przeoczyć Twoje pytania. Nie wiem, czy zauważyłaś - sporo nas tutaj pisze, do tego przeżywamy każde narodziny, każdy skurcz - możemy się wykazywać mniejszą spostrzegawczością.
Oj tak, tesknilam bardzo, czulam sie ostatnio na sile odcieta od BB i brakowalo mi bardzo informacji jak sie czujecie , co u Was slychac.
Dagno , Magi, Malgos, Saraa, Agim, Pysiu....dziękuję za ciepłe słowa, takze juz bym chciala miec Julke przy sobie, jak tu leze w szpitalu, dobiegajacy dzwiek kwilacych osseskó z pietra ponizej rozczula mnie bardzo, przed wczoraj bylo 8 urodzen, to istny rekord- bo wszystkie w nocy, w tym dwa CC, i dzisiaj hurtem niemal wypsiali 10 dzieci, bo juz kolejka niwych mamus do rozpakowania, a chociazby u mnie w pokoju, walcza juz z bolami. I tak jakos sie poczulam w zawieszeniu, ze nie wiem co lepsze....chciec juz malutka po tej stronie, czy pozwolic jej byc tam sobie i rosnac, tylko czy to jest celowe. Troche mi smutno, ale widze ze nie tylko ja mam smutaski na samej koncowce. Coraz nas mniej w dwupaku, ale jak napisala Malgos za chwile wszystkie bedziemy rozpakowane i bedziemy dyskutowac w nowych tematach :-)
Pysia, Małgoś, Olcia, Kalcha - i ja trzymam kciuki,żeby dzisiaj ruszyło juz do porodu!
Beniaminko, fajnie, że możesz być z nami w kontakcie, już niedługo przestaniesz się męczyć i będziesz miała małą przy sobie :-)

Akderk, na mnie też się wszyscy gapią, może zazdroszczą? ;)

U mnie bez zmian, tzn. czuję się świetnie, w ogóle się nie męczę tak jak jeszcze niedawno, nic mnie nie boli, dalej żadnych skurczy nie mam, w nocy do wc wstaję 1-2 razy... Jedynie zgaga mnie często męczy, zwłaszcza wieczorami... Tak coś czuję, że za tydzień będę musiała się zgłosić w sobotę do tego szpitala, jak kazał lekarz, bo nic nie zapowiada, że urodzę wcześniej, przynajmniej ja tego w żaden sposób nie czuję, że miałoby to nastąpić. Ale psychicznie czuję się lepiej, bo strasznie panikowałam, jeszcze wczoraj ryczałam na samą myśl o porodzie, ale pogadałam sobie z moją mamą, ona mi opowiedziała, jak to było, kiedy ja się urodziłam i teraz do tego podchodzę spokojniej. Taka rozmowa może naprawdę dużo pomóc. Już nie panikuję i mam większy spokój w sobie, będzie, co ma być, a będzie dobrze :-)


I super podejscie Marbus- spokój, ja tez go niby mam ale czuje lekki niepokój, bo jakby nie wiem , co dalej. Teraz cierpliowsc- cos czego mi potrzeba.
Gosiu- oj Biedny Tomaszek, współczuje smuteczków, swoje juz przeszliście, bądzmy dobrej mysli Gosiu, i niech skoncza sie juz chorobska Tomaszka, mocno, z calego serca Wam zycze- zdrowia dla niego.
Tosiu moze ze straszaczkow rozwina sie juz prawdziwe skurczybyki ? :-)
 
Beniaminko jak fajnie ze masz mobilnego neta przynajmniej bedziesz z nami klikac,nie zazdroszcze pobytu i jedzenia szpitalnego no ale co sie nie robi dla dzieciaczka,życze powodzenia ,obys jak najszybciej przytuliła swoja Julcie.

Agim lekarka powiedziała ze jezeli do swojego terminu nie urodze to mam na następny dzień przyjśc na wizyte tzn. w poniedziałek ma mnie ona zbadac i zrobić usg,

Małgoś wcale ci sie nie dziwie ze nie masz ochoty na przytulanie ,kto by ja miał po takich cierpieniach jakie ty przechodzisz,ale wierze ze to już niedługo kochana.
 
Angeluś- przepraszam,że cie pominęłam :(

Jakoś tak z rozpędu spisałam te co pamiętałam...
PRZEPRASZAM...

Małgoś-spakowana?gotowa rodzić? ty no za wczasu jakieś rarytaski wszamaj dziś bo być może od jutra cycolenie i dietka :)
U ciebie maluch już się pcha ewidentnie, skoro odchodzi czop z niteczkami krwi to znaczy,że szyjka się rozwiera i pękają drobne naczynka z tąd te niteczki.
Oby to rozwieranie trwało jak najkrócej kochana i oby raz dwa maluszek wyskoczył...
POWODZONKA...

Kerna- bidulko ty skrobnij czasem coś na stojąco, skoro na siedząco nie za bardzo.
Pewnie maluszki absorbują cie na całego a jeszcze musisz miec czas i siły ogarnąc domek i zadbać o siebie...
Oj znam ten ból, ale jesteś zaradna i raz dwa złapiesz rytm...
Trzymkaj się dzielnie i myśl pozytywnie o zdrówku małej.

Ja na dziś mam dość oj, ale bym się spać położyła już, ale za 3 godzinki już będę w łóżku Juppiiii...

Ja taki słoń poturbowany przez czołg jeszcze znalazłam siły, aby grac w piłkę z niunią w ogrodzie.
A co tam czy siedzę czy biegam za piłka boli wsio tak samo więc chociaż mała radości miała widząc słonia biegającego za piłką...

Co do masażu sutków u mnie działa, ale ostatnio mam je takie wrażliwe,że ta opcja odpada, ale u mnie równie dobrze jak nie lepiej sprawdza się masażyk brzucha taki bardziej intensywny...
 
witam :)
dziękuję za zainteresowanie dziewuszki :) u mnie cisza no bo jakby miało być hehhe...tak tak urodzę w grudniu bo ani skurczy ani twardnienia brzucha no dosłownie nic...dziś 4 godzinny maraton po auchanie i z siatami na 3 piętro do mamy wnosić i co???????????? nic kompletnie nic :( juz mnie to męczy :( a termin na dzisiaj i cisza :(

anja pisała że mała ma dalej żółtaczkę ale może jutro wyjdą,dziś przesłała mi smutnego smsa że u małej podejrzewają szmery w serduszku nie mogłam wam napisać bo nie było mnie w domu no ale jednak jest wszystko ok nic po echu nie wykazało,odrazu zrobiło mi się lepiej...no i może jutro wyjdą :)

ja w poniedziałek jadę do szpitala niech zrobią ktg i zobaczą czy coś się tam dzieje....

gratuluję nowym mamuśką i witam te które wróciły do domku z bejbikami :) trzymam kciukaski za przeterminowane tak jak ja ;) i za te co dziś się im szykują porody :) to chyba nasza malgos :) kochana kciukaski bo raczej już od tegobnie uciekniesz....

a u mnie czop już nie odchodzi czasem mam więcej upławów a poza tym nic :( buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu co za klątwa nademną wisi :)
 
reklama
no już mam troszkę czasu.. miałam odwiedzinki i było bardzo milutko :-)
Małgoś, powodzonka, bo cos mi się wydaje, ze to już dzisiaj :-) oby szybko, trzymam kciuczki!
Kernuś, oby minęły te bóle.. miną na pewno.. oby szybciutko... Boziu, jak ja Was podziwiam.. Mamusie mające dwójkę dzieciaczków i jeszcze w tak absorbującym wieku.. i mają czas dla nas na bb... chylę czoła :-)
Beniaminko, super że masz neta i jesteś z nami.. już niedługo będziesz tulić Maleńką.. doczekamy sie wszystkie :-)
Skrzacik, mega babka jesteś :-)
Kredeczko, siłaczka.. :-)
 
Do góry