Wrzesień 2010...

[malgos83]

heh dziewczyny ja to w szoku jestem ze to tak moze bolec;/ niby przepowiadajace ale jak cholernie dokuczajace..ale spokojnie..nie sa regularne wiec ja sie nie nastawiam..mam czas wkoncu:d

Karolina wspolczuje..co za babka..nie wie do czego sluza tel..szlak by mnie trafil.
co do wzgorka mnie nie boli ale moja sisi jest tak spuchnieta ze az brzydka;/

Monia super uczucie na ktg prawda?

 

[olcia23]

Kalcha ja jeszcze siedzę jakby co... liczę te moje skurczybyki i czekam na T.
Jakoś mnie skurcze specjalnie nie bolą, chyba do szpitala wystartuje na partych dopiero...

zeby to tylko bylo to-ja tak mialam juz kilka razy a potem przeszlo


a tamte dwa porody jak ci sie zaczely?

 

[olcia23]

heh dziewczyny ja to w szoku jestem ze to tak moze bolec;/ niby przepowiadajace ale jak cholernie dokuczajace..ale spokojnie..nie sa regularne wiec ja sie nie nastawiam..mam czas wkoncu:d

Karolina wspolczuje..co za babka..nie wie do czego sluza tel..szlak by mnie trafil.

Monia super uczucie na ktg prawda?

ale jak bedzie ci baardzo dokuczac to tez to sprawdz

ja z pierwszym dzieckiem do samego konca mialam nieregularne (co 7,10 min) i w ksiazeczce Besia mam wpisane nieprawidlowa czynnosc skurczowa macicy

 

[pysia_23]

Ja każdy poród miałam inny
1 wody odeszły 3 dni przed terminem 7 rano zero skurczy 9 IP ktg a tu nagle skurczybyki,ze o mało nie wyrwałam te ktg potem do 11 hulanko po korytarzu i porodówka skakanie na piłce potem siup do wody i 12,30 koniec męki
2 wody sączyły się od rana w dniu terminu skurczy zero wieczorem szpital antybiotyki dowcipne i czekamy 36 godzin później koło 1 w nocy obudziły mnie skurcze takie średniaki, po jakieś godzince zginały mnie w pół i sprowadzały do parteru wytrzymałam do 5 budzę położną porodówka napełnianie wanny krowa pomyliła kurki nalała zimnej nie zdążyła wymienić 5,50 synuś urodzony a teraz wody nie odeszły więc ani ja madra ani głupia a skurcze też takie nijakie nie bolą a są w miarę regularne co 5 min. do tego boli mnie grażynka jak by mnie ktoś w nią kopnął no i pachwiny a tak to luuuuuuuuuuuuuuuuz

 

[skrzat910]

No i znowu mam zrąbany wieczór przez teściową. Otóż kochane moje do niej naprawde nic nie dociera. Najpierw jak zwykle gadała do śpiącej małej potem wpierniczyła sie bez pytania nam na spacer i oczywiście wózek prowadziła a ja sie czułam jak piąte koło u wozu. Na koniec spacerku na którym nadawała jak zepsute radio powiedziała do Anielki tak " teraz możemy pogadać bo tatuś jest zazdrosny że ze sobą gadamy i mi zabronił mówić do ciebie jak jesz" Dziewczyny ja poprostu wymiękam.

 

[olcia23]

Ja każdy poród miałam inny
1 wody odeszły 3 dni przed terminem 7 rano zero skurczy 9 IP ktg a tu nagle skurczybyki,ze o mało nie wyrwałam te ktg potem do 11 hulanko po korytarzu i porodówka skakanie na piłce potem siup do wody i 12,30 koniec męki
2 wody sączyły się od rana w dniu terminu skurczy zero wieczorem szpital antybiotyki dowcipne i czekamy 36 godzin później koło 1 w nocy obudziły mnie skurcze takie średniaki, po jakieś godzince zginały mnie w pół i sprowadzały do parteru wytrzymałam do 5 budzę położną porodówka napełnianie wanny krowa pomyliła kurki nalała zimnej nie zdążyła wymienić 5,50 synuś urodzony a teraz wody nie odeszły więc ani ja madra ani głupia a skurcze też takie nijakie nie bolą a są w miarę regularne co 5 min. do tego boli mnie grażynka jak by mnie ktoś w nią kopnął no i pachwiny a tak to luuuuuuuuuuuuuuuuz

kurcze no to niezle


a ja znowu mam jakis falszywy

od 16tej mnie pobolewa "okresowo" brzuch i plecy,i prze lekko w pupie

ale od pol godz to mnie te plecy na dole zaczynaja bolec tak mocniej
i teraz tak mysle ze w sumie to z przerwami

 

[malgos83]

ale jak bedzie ci baardzo dokuczac to tez to sprawdz

ja z pierwszym dzieckiem do samego konca mialam nieregularne (co 7,10 min) i w ksiazeczce Besia mam wpisane nieprawidlowa czynnosc skurczowa macicy

jak jutro bedzie to samo to zadzwonie do mojego gina;/

pysia Ty jestes agenciara)

 

[olcia23]

No i znowu mam zrąbany wieczór przez teściową. Otóż kochane moje do niej naprawde nic nie dociera. Najpierw jak zwykle gadała do śpiącej małej potem wpierniczyła sie bez pytania nam na spacer i oczywiście wózek prowadziła a ja sie czułam jak piąte koło u wozu. Na koniec spacerku na którym nadawała jak zepsute radio powiedziała do Anielki tak " teraz możemy pogadać bo tatuś jest zazdrosny że ze sobą gadamy i mi zabronił mówić do ciebie jak jesz" Dziewczyny ja poprostu wymiękam.

masakra


wspolczuje ze masz ja tak blisko

 

[pysia_23]

Dziewuszki ja mykam się położyć sprawdzę czy skubańce przejda jak tak to trudno jak nie to zawijam kiece i na IP lecę...
Spokojnej nocki
Oluś Małgoś jakby co powodzenia może was ruszy z kopyta do rana jeszcze sporo czasu jest...

 

[kalcha]

skrzacie jak długo Ty jeszcze na tej wsi będziesz?? bo z tego co pamiętam tylko nie jestem pewna wy tam mieszkacie czy tylko wpadliście z dłuzszą wizytą, bo ja nie wyrabiam przy tej Twojej teściowej a co dopiero Ty!!!! Nie no na kobietę chyba nie ma sposobu... koszmar jakiś!!! trzymaj się dzielnie kochana!!!

pysia no to faktycznie jakoś nie standardowo Cię zbiera tym razem

A ja teraz jakiś mocniejszych bóli dostałam powiedzmy że zaczynam czuć te skurcze, ale jeszcze nie aż tak regularnie i mocno bo krzyz to mnie cały dzień napiera... Tylko dobija mnie parcie na pęcherz i odbyt no koszmar jakiś, jak znam moj kochany organizm to po kąpieli przejdzie i zasne jak aniołek