reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

Pysia, zapraszam bardzo chętnie się podzielę, bo teściowa chyba wyczuła i zrobiła swoje... o jej.... znowu to samo.. i co.... zniosła mi i położyła w mojej kuchni nic mi nie mówiąc... zaraz sie muszki owocówki zalęgną... no i chyba zrobiła, zeby M mógł porównać gdzie było lepiej :-D

Dobrze że ja ze swoją nie mieszkam, ale w gotowaniu ona mi do małego palca u stopy nie sięga:tak:, odkąd ją znam gotuje 4 te same potrawy- często przesolone i do tego 2 sałatki , naleśników i racuchów nie potrafi robić, mój B. w mojej kuchni i u mojej mamy pierwsze pare miesięcy miał jak na gwiazdkę bo okazało się że wielu potraw w życiu nie miał okazji jeść - nawet zwykłego leczo czy klusek, czy np .placków ziemniaczanych .
Zresztą ja u moich teściów nie za bardzo lubię jeść, tam jakoś dziwnie to się odbywa i często zwykłej kromki chleba nie uraczę a o mleku do kawy nie wspomnę , oni tej sypanej śmietanki używają:baffled::crazy:
Dalej się nudzę, potwornie.
 
reklama
pysiu_23 ginka tłumaczyła mi, że im łożysko starsze tym mniej wydolne, powoli wszystkie elementy zaczynają nawalać i stąd też mniej wód. Fakt, najważniejsze, że dzidzia będzie bezpieczna i pod kontrolą.:tak:
 
Małgoś, aż tak boli? ja miałam takie cholerne skurcze, ale myslę, że to żoładek... ale jak to ma tak boleć to ja nie chcę...

Tosia ja zawsze mialam mega bolace miesiaczki ale te bole ktore byly w nocy przy skurczach sa 2 razy gorsze wiec w moim przypadku nie jest to maly bol..a to tylko przepowiadajace;/ wlasnie mnie pogonilo na kibelek..co sie dzieje.
 
Tosia ja zawsze mialam mega bolace miesiaczki ale te bole ktore byly w nocy przy skurczach sa 2 razy gorsze wiec w moim przypadku nie jest to maly bol..a to tylko przepowiadajace;/ wlasnie mnie pogonilo na kibelek..co sie dzieje.

Małgoś, no jak Ciebie czytam to zaczynam kciuki trzymać.. chyba nie jesteś teraz sama?
Co do gotowania teściowej... no ja nie chwaląc się nie muszę się bać konkurencji..
a ja tak jak Monia napisała cichcem zutylizuję te Jej racuchy w paszczy psa :-D choć najpierw dam M do spróbowania dla porównania
 
Małgoś, no jak Ciebie czytam to zaczynam kciuki trzymać.. chyba nie jesteś teraz sama?
Co do gotowania teściowej... no ja nie chwaląc się nie muszę się bać konkurencji..
a ja tak jak Monia napisała cichcem zutylizuję te Jej racuchy w paszczy psa :-D choć najpierw dam M do spróbowania dla porównania

ja nie wiem ale mam nadzieje ze to falszywy alarm bo na serio nie chce jeszcze rodzic. A w domu jestem z rodzicami bo moj E dopiero bedzie rano;/ pozniej wezme kapiel i jak przejdzie to luz a jak nie to bede miala zonka..poki co przy skurczu boli mnie krzyz i brzuch ale puszcza i tak w kolko nieregularnie.

co do tesciowej moja gotuje dobre zupy a tesc z kolei dobre drugie dania ale na szczescie nie mieszkamy z nimi tylko odwiedzamy w niedziele.
 
malgoś tuż tuż i będziesz już rozpakowana :D tak mi się coś wydaje :) ale spokojnie bo wszystko może jeszcze minąć...

tosia no to piesek będzie miał wyżerkę :) chyba że wcześniej Twoich skosztuje to może tamtych nie tknąć :D
 
Małgoś trzymam kciuki aby to było to i zanim E. wróci to może się rozkręci na dobre i tylko śmigiem na IP urodzić raz dwa...
Mój zwykle kończy o 22 zanim dojedzie jest 00:30 a nawet jak by się urwał nagle to te 2 godziny i tak trza nogi zaciskać zanim dojedzie :)

Tosia- za jakie grzechy piesio ma jeść racuchy teściowej... :D
 
"powiem" ci ze ja mam mieszane uczucia :
-z jednej strony boje sie panicznie
-z drugiej chce juz isc zrobic swoje i miec to za soba
-z trzeciej jestem bardzo podekscytowana
-z czwartej zniecierpliwiona

Ja mam to samo, obecnie z naciskiem na punkt 1. Nie wiedziałam, że ze mnie aż taka panikara ;-)

dagna nie stresuj się kochana ja wczoraj też sobie uświadomiłam że cholernie boję się porodu jakieś takie jazdy miałam że nie będe miała siły urodzić itd albo że coś będzie nie tak chyba za bardzo przejełam się sms od gusi.

Dobrze, że nie jestem sama :-) Ty już kalcha miałaś bóle i skurcze i wiesz czego się mniej więcej spodziewać, a u mnie żadnej akcji - tfu tfu - odpukać i może dlatego tak cholernie się boję, bo nie wiem co mnie czeka.

dagna no niestety jestem już 8 dni po terminie od lekarza dostałam skierowanie na 12 w niedzielę mam przyjechać na 10 godz w samą pierwszą rocznicę ślubu kurcze, u nas na 10 dzień od terminu każą przyjachać na wywołanie
na ostatniej wizycie byłam 2 września w sam dzień terminu i od tego czasu nigdzie nie byłam wy tu piszecie że na ktg chodzicie a ja nic wczoraj to maiłam stres bo mały się bardzo słabo ruszał jak już podjęłam decyzję że jadę do szpitala to zaczą ulżyło mi

Hmmm, widzisz, co lekarz to inne podejście. Moja powiedziała, że mam przyjechać na wywołanie w 8 dniu, to i tak późno, ale zależy jej, żebym przyjechała na coś takiego (jeśli będzie konieczne) w dniu, kiedy ma całodobowy dyżur (a to wypada we wtorki, akurat wtedy - 8 dni po terminie wg OM). Ale z 2 strony mówiła, że pewnie w szpitalu zawitam wcześniej - zobaczymy. A co do usg - ostatnie miałam w środę, bo wtedy miałam ostatnią wizytę - teraz raz w tygodniu będę miała ktg w szpitalu, chyba, że sytuacja będzie tego wymagać, to częściej. Jeśli się przeterminuję, to wtedy ktg co 2 dzień. Wysłałam Ci pw.

a tu wywoluja dopiero po 12 dniach od terminu- U MNIE TO 8 PAZDZIERNIKA!!!!!!! JAK COS TO MOGE DALEJ DZIEWCZYNY Z WAMI PISAC?

Olcia - my zawsze będziemy wrześniówkami, nawet jak któraś z nas urodziła w sierpniu, czy urodzi w październiku ;-)

Ja wybrałam sie wreszczie do fryzjera, bo juz w lusterko patrzec nie mogłam. Tylko wloski podciełam i wymodelowałam i od razu samopoczucie lepsze. Zrobiłam tez zakupy, a sprzatanie na jutro zostawiam.
Zaraz kolezanka ma przyjechac po mnie i jedziemy na kawke do mojej siostry. Pewnie wieczorkiem sie odezwe...
miłego popołudnia

Udanego wieczoru! Ja mam tak samo - wystarczy, ze zafarbuję włosy, podetnę i już czuję się o niebo lepiej. Jednak przez ten brzucholek czuję się jak słonica i taka jak nie ja, zdecydowanie bardziej zaniedbana.

pysiu_23 ginka tłumaczyła mi, że im łożysko starsze tym mniej wydolne, powoli wszystkie elementy zaczynają nawalać i stąd też mniej wód. Fakt, najważniejsze, że dzidzia będzie bezpieczna i pod kontrolą.:tak:

Niestety, łożysko się starzeje, moje też, ale lekarka mówiła, że to normalne i trzeba się martwić jak starzeje się za bardzo. To samo z wodami - mamy ich coraz mniej, ale to też norma.

Małgoś - oj czuję, że coś się u Ciebie zbiera na poród... oby E zdążył, może do rana wytrzymasz! Odpoczywaj i zbieraj siły!

Tosia - rządzisz! Ale ta Twoja teściowa to @, w dodatku jaka kreatywna ;-)Jest tyle dań i nie potrafi sama czegoś wyszukać i przygotować, tylko małpuje? A racuchy uwielbiam, zwłaszcza mojej mamy - z jabłkami - pyyyyycha!

Pozdrówcie nasze rozpakowane mamuśki sms-owo - kurcze teraz każda rozpakowana ma mało czasu na pisanie, ale o wszystkich pamiętam.
 
reklama
Witam sie na chwilkę, mały spi...Jest bardzo spokojny, ładnie zjada mleczko i juz widac efekty, bo dostaje takich rozkosznych pucułkow - znaczy rosnie:tak:
Nocka w miare przespana, za to ja mam kołomyje w głowie,jak na niego patrze to rycze za szczęscia i w ogole mi tak ckliwie sie robi, hormonki tez swoje robia tym bardziej ze tesciowa dzis na moja prośbę o pomoc w kupnie sukienki i butów dla córki (jutro z T.jadą na imprezę rodzinną,jako przedstawiciele) odpowiedziala z mega złością, ze ONA PRACUJE... mowie,ze wiem,ze pracuje, ale galeria jest czynna długo, a ja przeciez nie wyjde na razie. Po prostu okazało sie ze sukienka ktora córce uszykowałam wczesniej- mając swiadomosc rychłego porodu- jest za mała i ją ciśnie...ja uszykowalam te sukienke, zle ze nie mierzyłam małej, zapomniałm ze mogła urosnąc... Poza tym chcialam zeby tesciowa kupiła za moja kasę, bo ona nie jest sklonna do prezentow i skrupulatnie wszystko zlicza... Zapytala jak sobie radzę, ja mowie,że super, jest dobrze , staram sie zorganizowac sama, bo T. w pracy, a potem nie wiadomo czemu wypalila tekst, ze jej TEZ nikt nie pomagał, wiec musze to zrozumiec i ona TEZ mi nie moze pomóc:zawstydzona/y:
przeciez prace konczy o 17. i spokojnie by zdązyła...........no jesliby tylko chciała.......a nie chciała:blink: dobra, koniec smecenia o tej toksycznej kobiecie:zawstydzona/y:


A w książecze synka ze szpitala pod hasłem PORÓD wpisali:
Poród w 38 tyg. ciazy, pojedynczy
Czas trwania I okresu 2 godz. 05 min., II okresu ----- godz. 10 min.
Pekniecie pecherza płodowego przed porodem - liczba godzin 4 godz. 15 min.
Rodzaj porodu : siłami natury

Niesamowicie, bo mam juz mały brzuszek, zamierzam szybko dojśc do stanu określanego mianem: laska:-D:-D:-D

pozdrawiamy i zyczymy szybkich porodów (jak mój);-)
 
Do góry