reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

hej! Ja tylko na chwilę.

U mnie na wizycie OK, miałam usg i mała w normie - waży ok. 2500, 2600, łożysko zaczyna się powoli starzeć (ale w normie, jak na ten tydzień), wód trochę mniej (to samo co z łożyskiem), brzuch opadł o jakieś 2 cm, główka małej jeszcze okrągła jak piłka, czyli nie przygotowuje się do zejścia w dół. Mała dalej ułożona główką w dół. W ciągu 3 tygodni przytyłam tylko 1 kg - w szoku jestem, bo jadłam na potęgę i myślałam, że będzie z tym kiepsko. We wtorek mam ktg. Gdybym nie urodziła do 4 października (26.09 mam termin), to mam się zgłosić do lekarki na oddział i wywołają mi poród (nie oxytyocyną tylko jakieś balonikowanie czy coś takiego zrobią).

Ogólnie chyba wszystko OK. Skarżyłam się na te bóle krocza, ale powiedziała, że to norma :szok:

Dagna dobrze że wszystko jest o.k... Ja Ci powiem że przy Hubercie miałam tak, że dzień przed porodem miałam wizytę i wszystko miało byc jeszcze daleko do porodu. Lekarz mówił że spokojnie jeszcze z tydzień lub więcej potrwa, widząc moja minę dodał że również może byc tak że wszystko się zmieni w ciągu kilku godzin. Tak też się stało... tej samej nocy dostałam skurczy i następnego dnia młody był już ze mną. Także na te pogadanki lekarzy też trzeba brac poprawkę, bo różnie bywa. :tak:;-):tak:

WITAM SIĘ I JA NA CHWILKĘ ,WCZORAJ WYSZŁAM ZE SZPITALA ...MAM SKIEROWANIE NA KAROWĄ DZIŚ BYŁAM ALE NIE MIELI MIEJSC NA PATOLOGIE ...JUTRO MAM JECHAĆ ...JADE Z SAMEGO RANA POCIĄGIEM BO DANIEL MUSI DO PRACY JECHAĆ ...JAK NIE BĘDA MIELI MIEJSCA TO MAJĄ MI ZNALEŚĆ W INNYM SZPITALU ,STRASZNIE CIĘŻKO SIĘ DOSTAĆ DO KLINIKI BO TAKI MŁYN JAK NIE WIEM CO ...OGÓLNIE TO TAK SOBIE BO MAM NADCIŚNIENIE ,BIORĘ LEKI .....mAŁY JEST ZA MAŁY DO WIEKU PŁODOWEGO I Z USG RÓŻNIE WYCHODZI BO CO LEKARZ TO INNY POMIAR ...RAZ 2500 RAZ 2650 A NAWET ORDYNATORKA JAK ROBIŁA TO 2020 .SAMA NIE WIEM .ALE PEWNE JEST TO ŻE JEST HIPOTROFIA PŁODU ,I STARE ŁOŻYSKO ...
MAM NADZIEJĘ ŻE MNIE PRZYJMĄ BO JUŻ TRACĘ ZMYSŁY ,MAM DOŚC JEŻDZENIA PO TYCH SZPITALACH .
mAM NADZIEJĘ ŻE JESZCZE TROCHĘ I WSZYSTKO SIĘ POMYŚLNIE SKOŃCZY .
jak to powiedziała lekarka trochę poczekają z cc bo chcą żeby mały porósł ale musze być pod obserwacją ze względu na nadciśnienie i to że łożysko już stare i w każdej chwili mogą pogorszyć się przepływy.

Mam już dośc tego wszytskiego ,chodze i płacze bo ile można ,u mnie to zawsze jakieś problemy .Brzuch mam twardy bo macica dalej się nie rozciąga ,tak stwierdziła położna i może dlatego mały jest malutki .
Do tego tęsknota za dzieciakami .Bartek w niedziele to aż gorączki dostał a jak wczoraj wróciłam to nawet do łazienki nie chciał mnie puścić samej .Oliwia jest większa i u mojej mamy teraz jest to inaczej to przechodzi ,a on to strarsznie .Nie wiem co to będzie ja będe długo leżeć ,do tego Daniel w pracy .Szkoda mi ich okropnie .Z tego wszystkiego nie mogę usnąć.Dziewczyny trzymajcie za nas kciuki ,obym jak najszybciej z Matim wróciła do domu.

Boże Oliwka naprawdę Ci współczuję, przechodzisz teraz przez ciężki okres, ale będziemy trzymac kciukaski żeby wszystko dobrze się skończylo i żebyś szybciutko wróciła do domciu.

Gratulacje dla wszystkich nowych mamuś!
Dziewcznki, 28.08. o godż 15.00 dołączyłam do grona rozpakowanych.
Córeczka będzie miała jednak na imię Tosia.
Warzyła 2910 i miała 53 cm i 10 pkt.
Oczywiście miałam cc po którym czuje sie już świetnie (nie to co po poprzednich) głównie dzięki mojemu zarabistemu lekarzowi.
Niestety cyrk który powstał po dołaczeniu do naszej rodzinki 3 dzieciaczka jest jeszcze nieopanowany więc niestety nie będe odzywac sie zbyt często.
Całuski i szczęśliwyc rozpakowań małych prezencików.

Gratulacje HASZI !!! Dawno Cię nie było, podejrzewałam że może jesteś już po.. :tak: Początki są napewno ciężkie ale należysz do twardych babek także dasz rade!!! Trzymam kciuki!!:tak:

witam dziewczynki. pisze tylko ze zyje..ledwo. Mała ma porażenie splotu barkowego a ja coś nie moge sie otrząsnąć po tym wszystkim. Do tego przez to niedowład rączkiPoród był bardzo ciężki bo mała zaklinowała sie w kanale..ehh jakoś teraz próbujemy dojść do codzienności a Michał nie pozwala na dużo. Nadal jestem opuchnieta ze ciężko mi pisać. Gratuluje wszsytkim mamom.

Kerna... trzymam kciuki żebyście się szybko pozbierali i wierzę że sama rehabilitacja wystarczy. W końcu będziemy znów trzymac za was kciuki a one moga zdiałac cuda - sama z resztą pamiętasz..
Ucałuj swoją kruszynkę od nas i trzymajcie się dzielnie - będzie dobrze!!
 
reklama
marbus - u mnie teściowa z teściem dzwonią co dzień pod byle pretekstem... Już mnie to wkurza. Boją się chyba, że się nie dowiedzą jak już urodzę :) O ciąży dowiedzieli się jako jedni z ostatnich - a sami na to zapracowali - bo ciągle cisnęli kiedy dziecko, kiedy dziecko :/ A my sobie tak zaplanowaliśmy i tak zrobiliśmy, a po co było tyle ględzić ;P

Hehehe A moi teściowie majato wszystko głęboko gdzieś... Ostatnio z nimi rozmawiałam w dniu urodzin moich czyli 7.08... spytali jak się czuję i tyle... No nie mają czasu w końcu jestem ich jedyną synową to będzie pierwsza wnuczka, ale mają jeszcze 3 "dzieci" wszyscy pełnoletni pod ich dachem... A jak ze mną rozmawiali to teść mi powiedział że on liczy że po porodzie to tak w przeciągu miesiąca do nich przyjedziemy (400 km) bo oni teraz mają zieloną trawkę na podwórzu i dziecko będzie miało wspaniale... (my mieszkamy w domu z ogrodem) Więc kwestja teściów i ich zainteresowań i fantazji jest jak widać zróżnicowana :)
 
Kerna zdrówka dla malutkiej
Nasz Michaś ma dwie wady jedna to u lewej rączki dwa zrosnięte paluszki 3 i 4 ale na szczęscie tylko skórką więc za parę miesięcy będe szukać miejsca gdzie mu je rozdziela i chce to zrobic jak najszybciej aby tego nie pamiętal
ma tez tylko jedna nerkę ale mamy juz umowiona wizyte u specjalisty
na szczęscie ta co ma pracuje dobrze

dzisiejsza nocka cięzka ale za nami i kazdy dzień byle do przodu
ogladam karuzelę na łóżeczko

Mam pytanko do mam
Czy Wasz maleństwa śpią w ciemnościach bo my mamy na razie malutką lampkę zapaloną
 
Cześć Mamuśki,
kiedyś tutaj pisałam kilka postów ale pracując nie błam w stanie nadrabiać :p mam nadzieję że mi doradzicie :) na 12 mam termin lekkie skurcze odczuwam ale nic specjalnego szyjka się skróciła i jest gotowa a "koreczek" się trzyma ... jak jest u was?
 
marbus - u mnie teściowa z teściem dzwonią co dzień pod byle pretekstem... Już mnie to wkurza. Boją się chyba, że się nie dowiedzą jak już urodzę :) O ciąży dowiedzieli się jako jedni z ostatnich - a sami na to zapracowali - bo ciągle cisnęli kiedy dziecko, kiedy dziecko :/ A my sobie tak zaplanowaliśmy i tak zrobiliśmy, a po co było tyle ględzić ;P


Ja wczoraj swojej delikatnie powiedziałam , żeby dzwoniła co drugi trzeci dzień, ponieważ wszyscy mnie atakują i pytają i czuję się tym poirytowana i zacznę się stresować przez to a to dobrze na dziecko nie wpływa- troche ubarwiłam :tak:ale ona na hasło stres reaguje tak że za nic na świecie nie chce by bebikowi coś zaszkodziło. Ale najbardziej zaskoczyła mnie moja mama, bo niby nie wydzwania , ale odkryłam jej patent , wypytuje sis czy na gadu byłam i czy coś pisałam, moja mama ma teorię że ja boje sie porodu i tylko taka twardzielkę zgrywam (teoria snuta w tajemnicy przedemną :angry:), no coż że jest akurat odwrotnie to znaczenia nie ma, teroia wysnuta - ja tam wiem że mama przekłada swoje przeżycia z pierwszego porodu , gdzie była sama wystraszona i nikt jej nie pomagał i myśli że ja tak samo mam.
Trudno tu nie zwariowac jak inni wariują :crazy:
 
Witam przy kawusi!

witam dziewczynki. pisze tylko ze zyje..ledwo. Mała ma porażenie splotu barkowego a ja coś nie moge sie otrząsnąć po tym wszystkim. Do tego przez to niedowład rączkiPoród był bardzo ciężki bo mała zaklinowała sie w kanale..ehh jakoś teraz próbujemy dojść do codzienności a Michał nie pozwala na dużo. Nadal jestem opuchnieta ze ciężko mi pisać. Gratuluje wszsytkim mamom.
oj bidulko! współczuje ci z całego serca i całuje chorą rączke malutkiej. Wierze że rechabilitacja da cudowne rezultaty!

Gratulacje dla wszystkich nowych mamuś!
Dziewcznki, 28.08. o godż 15.00 dołączyłam do grona rozpakowanych.
Córeczka będzie miała jednak na imię Tosia.
Warzyła 2910 i miała 53 cm i 10 pkt.
Oczywiście miałam cc po którym czuje sie już świetnie (nie to co po poprzednich) głównie dzięki mojemu zarabistemu lekarzowi.
Niestety cyrk który powstał po dołaczeniu do naszej rodzinki 3 dzieciaczka jest jeszcze nieopanowany więc niestety nie będe odzywac sie zbyt często.
Całuski i szczęśliwyc rozpakowań małych prezencików.
Gratulacje i fajnie że sie odezwałaś. Dużo cierpliwości i zdrówka dla was!


Ale u mnie paskudna pogoda. Nie możemy sie ruszyć dzisiaj z domu. A poszłabym na ryneczek zobaczyć ciuszki bo bluzki zaczynają na mnie wisieć a o spodniach nie wspomne.
Dostałam troche świeżych grzybów to dziś zrobie udka w grzybach a jutro grzybową. Będzie pysznie.

Miłego dnia i szybkich rozpakowań!

Calineczko moja śpi w kompletnych ciemnościach.

 
witam nadal w dwupaku :tak: no juz 2 dni po terminie i nadal nic zero skurczy :no: no nic nie dziala na mnie nawet moje chodzenie po schodach na 4 pietro :crazy:
synek w przedszkolu a ja cos kataru dostalam i gardlo mi szwankuje :wściekła/y:kurcze akurat teraz jak bede miala rodzic
gratuluje rowniez kolejnym rozpakowanym mamusiom :tak:
ciekawe jak tam nasza pysia:-D:tak:
mileg dnia papatki
 
Witam Kochane babeczki te juz rozpakowane i te ktore sie doczekac nie moga :) Nie jestem w stanie nadrobic wszystkich postow piszecie meeeega ilosci :)
Haszi - gratuluje !!! Kerna - napewno bedzie dobrze z raczka ,potrzymamy kciuki i sama zobaczysz !!! Bebiaminko kochana - nie boj sie cesarki !!! bol zeba jest bardziej upierdliwy niz bol po cesarce.Ja juz normalnie funkcjonuje od tygodnia , jezdze samochodem , sprzatam, gotuje . Serio serio !!! :)
Calineczko my lampke mamy zapalona tak dlugo zanim Kasia zasnie , pozniej gasimy.Podobnie ze smoczkiem tylko przy zasnieciu, jezeli popiskuje ,a pozniej tak czy siam sama wypluje :) Oliwko trzymam kciukasy !!!
W poniedzialek odpadl nam pepuszek ! Saara czy Maxio tez musi przyjmowac witamine D w tabletkach ??? Podobno jest zastrzyk ktory sie daje dziecku raz do roku zawierajacy wit D ??? Slyszala ktoras z Was o tym ????

Zycze wszystkim milego dnia i rozpakowywan "na Dorotke" cierpiliwosci czas szybko leci i jak sie nie obejrzymy wszystkie z nas beda tulily swoje kruszynki !!
 
Jak sobie czytam jak nasze mamusie sobie ładnie radzą ze swoimi pociechami to az mi się cieplutko na serduszku robi...

trixi fajnie że się odezwałaś bo dawno Cię nie było.

Ja idę się ogarnąć przed wizytą bo wystraszę lekarza.. Swoją drogą ciekawe co mi powie bo znowu pojawiły się bóle albo skurcze najpierw jak na @, a teraz jak chodzę to mnie zwija w pół ale nie cały brzuch mnie boli tylko od dołu do góry tylko po stronie po której jest mała dziwne... Coś czuję że mnie pan doktor do szpitala odeśle... odezwę się jak wrócę.
 
reklama
witam kobietki ja dziś tragicznie się czuję od rana biegam do toalety chyba mnie czyści ale jak to człowieka męczy znowu po tygodniu dostałam takie krwawe żyłki w wydzielinie to możliwe że po takim długim czasie znowu kurcze może się coś zaczyna jak ja bym chciała żeby to już
 
Do góry