onionek
happy mama
CALINECZKO MOJE WIELKIE GRATULACJE;-) NAPISZ NAM COŚ WIECEJ O MICHAŁKU,
OLIWKO TRZYMAM KCIUKI OBY WSZYSTKO BYŁO OK,A O DZIECIACZKI SIE NIE MARTW NAPEWNO JE ZOSTAWISZ W DOBRYCH REKACH;-)
ONIONKU CO TAM U CIEBIE? AKCJA SIE ROZWIJA CZY NADAL SIE MECZYSZ BEZ ZMIAN?
MNIE COŚ NERKA ZNOWU POBOLEWA ALE DA SIE WYTRZYMAĆ,A DO TEGO STRASZNIE SIE ŻLE CZUJE -TAK OGÓLNIE!!! BRZUCH MAM JAKIŚ NAPIĘTY JAKBY NADMUCHANY,DZIEŃ KOMPLETNIE DO NICZEGO
calineczko super że się odezwałaś gratuluję synka!!!
oliwka ty nie dziedz na bb tylko zmykaj do szpitala jak lekarz kazał!!! trzymam kciuki żeby wszystko odbyło się szybko i sprawnie
onionek jak tam?? kobieto tak mi Cię szkoda, oby wszystko szybciutko się rozwineło i nie bolało za bardzo!!!
Ja skończyłam sprzątać i wrzuciłam odkurzacz w "automatykę" czyli mój P odkurza, ja zaliczyłam spacerek z psami ale nas deszczyk przegonił teraz mnie tak bolą plecy i brzuszek że uhhh. Ale nie są to skurcze bo boli nonstop. Posiedzę troche może przejdzie.
Gratulacje! Jak będziesz miała chwilę, to napisz jak sobie radzicie i jak się czujesz!
Tak, chyba sam je będzie układał... gorzej z wynoszeniem rzeczy z pokoju i szafy, tu pewnie przydałaby się pomoc, ale poradzi sobie. Taki jest plan, ale czy wyjdzie to zobaczymy, bo to już ode mnie nie zależy, a stwierdziłam, że ja już mu głowy nie suszę ;-)
Ale za to kolega się zdecydował i właśnie do nas jedzie zamontować drzwi od szafy w przedpokoju - chyba mu się głupio zrobiło, bo powiedziałam mu dzisiaj, że nie poczekamy do momentu aż znajdzie czas, bo ja pewnie wcześniej urodzę. Mam nadzieję, że się szybko uwinie, bo już jesteśmy spóźnieni na obiad i wieczór urodzinowy mojej mamy.
A jeśli chodzi o 3bita - zapraszam - pycha! :-)
Oliwka - trzymam kciuki, żeby wszystko było OK i, żeby Cię nie trzymali niepotrzebnie w szpitalu!
Onionek - rozkręca się wieczornie? ;-)
Ja tylko na chwilke poczytac co u Was bo wlasnie goscie z Łodzi do nas jada wiec bede musiala sie nimi zajac i przenocowac. U nas niestety cisza ale mam nadzieje ,ze przed burza bo jak sie wczoraj dowiedzielismy ze wszystko jest ok to nie mozemy sie doczekac i juz chcemy rodzic i wszyscy lacznie z babcia(moja mama) mowimy do brzucha i Filipka ,ze ma wychodzic bo wszyscy na niego czekamy
Karolina ,Asiek, Agim,Dagna - oj tak kamień z serca
Gizelko- trzymam kciuki za Was
Onionek- biedulko Ty nasza oby takich sytuacji jak najmniej i porod szybki bys za wiele nie cierpiala
Trixi - moja mama to samo powiedziala ,ze teraz nie musialam kupowac ubran ciazowych to po porodzie bede musiala garderobe wymienic bo wszystko bedzie ze mnie spadac.
Kredko - kochana teraz to ja juz nie moge spac z niecierpliwosci hehe bo juz bym chciala urodzic i miec Filipka przy sobie jak wiem ,ze wszystko jest dobrze.
Calineczko - gratulacje
Pysia- dziekuje
Oliwko - trzymam kciuki by wszystko poszło po Twojej mysli.
chyba wszystkim odpisalam chociaz moja pamiec moze byc zawodna przy tylu postach Zycze milego popoludnia i trzymam magiczne kciukaski za wszystkie ,ktore tego potrzebuja.
Dziekuje dziewczynki za troske..
Oczywiscie bole mam takie, jak wczoraj: dol brzucha i boki.. co jakis czas, nieregularne polaczone z twardnieniem... Cos czuje, ze sie jeszcze dluuugggooo pomecze..
Ja widze jednak, ze nie jestem sama.. bo i Karoline i Pysie i Kalche brzuch boli.
Korba - ciesze sie z takiego rozwoju sytuacji w szpitalu, jaki Cie spotkal.. wszystko jednak na dobrej drodze. Rozmowa z ordynatorem byla strzalem w 10 tke :-)
Dagna - widze, ze jednak sie zabieracie do pracy.. ale rzeczywiscie lepiej teraz, niz potem tuz przed rozwiazaniem :-)
Ostatnia edycja: