reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

Witam się :)

Saraa piękne pościaki piszesz :) Aż się chce maleństwo miec już przy boku, przy okazji u nas też chyba Maksiu będzie (o ile małż znów czegoś nie wymyśli).
Jak rodzilam to na oddziale bylo 3 Maximilianow haha. W Niemczech bardzo popularne ostatnio. Ale im dluzej maly z nami jest tym bardziej lubie to imie . Takie dostojne, jak jest maly to Maxiu, jak wiekszy Max a jak dorosla to Maximilian.
 
reklama
Witajcie.

a ja wogole ostatnio apetytu nie mam i praktycznie wogole nic nie jem w sumie sie dziwie sama soie bo nawet glodu nie czuje

dziewczyny wam tez tak leci z piersi?? ja co spojrze na bluzke to nowa mokra plamka bo bez stanika chodze bo tak cycki bola i lekko nacisne i juz krople leca

Mnie twż wycieka siara, raz mniej raz więcej, jak trzeba używam wkładek laktacyjnych, może też spróbuj:tak:

Witam wieczornie po wizycie :D Widze ,ze kolejne szykuja sie do porodu i ze mamy nowe malenstwa - niezle :D Ja jestem mega szczesliwa i dziekuje za wasze magiczne kciuki normalnie KOCHAM WAS za nie! Dowiedzialam sie ze moge rodzic naturalnie z mezem i ordynator powiedzial ,ze ponosi za ta decyzje 100% odpowiedzialnosc i ze bedzie wszystko dobrze. Zbadal mnie i poorobil wszystkie pomiary malemu. Wazy 2522g plus minus 319g mowi ,ze malenstwo ale na donoszona ciaze miesci sie we wszystkich normach i ze wszystko wskazuje na to ,ze niedlugo (na dniach) bedziemy juz w 3 ale nie ma takich madrych ktorzy powiedza dokladnie kiedy :D Powiedzial tez ,ze te wymazy na paciorkowca sa wydaniem pieniedzy i czasu bo nikt nie powie ,ze jezeli zrobilas wymaz i nie mialas to na drugi dzien go nie zlapiesz bo dzis nie masz jutro masz chyba ,ze zrobisz i w ten sam dzien masz wyniki i odrazu sie dzieje ze rodzisz czy po 2 dniach np. Powiedzial ze u nich w szpitalu i tak kazda dziewczyna jest traktowana jakby miala i dostaje antybiotyk jezeli badania sa starsze niz 3 dni. Wiec stwierdzilam ,ze nie ma sie co martwic. Opowiedzial nam o salach jak to wyglada z obecnscia meza i wogole strasznie sie ciesze ,ze z malym wszystko dobrze i ,ze jednak moge rodzic naturalnie. Mowi ,ze dla pewnosci psychicznej jeszcze jak przyjade juz z regularnymi skurczami ( bo bez sensu mam wczesniej u nich sie sama nudzic :) ) to jak bede chciala to wezwa ortopede na konsultacje. To chyba wszystko co najwazniejsze :D Jeszcze raz dziekuje za kciukaski. :D Wogole sie dziwimy ,jaki Filipek bedzie maly hehe. Maja ja apetytu jako tako tez ostatnio nie mam wiec sie nie martw moze przez te Twoje biegunki tez Ci sie jesc nie chce - pamietaj tylko by duzo pic by sie nie odwodnic. Ide popatrzec co jeszcze na innych watkach stworzylyscie :D Ale mi sie paszcza cieszy heeh. Gratuluje udanych wizyt i trzymam kciuki za Onionka i Lilu (udalo mi sie doczytac ,ze cosik sie rozwija chyba ,ze cos pokrecilam) by poszlo gladko i szybko :)

Gratuluje dobych wieści słońce, kamień z serca, co? Taki lekarz to skarb:tak:

Małgoś83 ładny, nowy avatarek:-) Mam nadzieje że dziś już lepiej się czujesz i humor lepszy.

Saraa - co kraj to obyczaj, moja znajoma wróciła ze swoim maluchem do szpitala na tydzień po wypisie bo miał mocną żółtaczke i leżał po lampami aż nie zaszła do normy. Oby u Ciebie nie było takiej potrzeby, życze ci tego z całego serduszka:tak:

Zabieram sie za śniadanie, dziś szamamy grzanki z serem, potem porządków ciąg dalszy. Miłej soboty kochane:-)
 
Hej,
Wczoraj mialam caly dzien w biegu. Rano poraz kolejny bylam w szpitalu na pobraniu krwi, bo znow spadla mi ilosc trabocytow. Potem posprzatalam cale mieszkanie, zrobilam obiad i pojechalismy ogladac plytki do naszego nowego mieszkania. Wieczorem bylismy ostatni raz przed rozwiazaniem na kolacji ze znajomymi. Idac do WC o malo nie zjechalam ze schodow. Oj troszke sie wystraszylam. Na szczescie malenstwo daje znac, ze wszystko w porzadku.
A dzis jestem w jakims podlym nastroju. Biore sie za czytanie co tam u was i moze mi sie polepszy?
 
Witam sobotnio !!!

Sara fajnie że się odezwałaś! Jak piszesz o Maksiu to taką wielką miłość nawet w słowach przelewasz że aż się ciepło robi na sercu. Fajnie że juz się odnalazłaś dokońca w nowej roli i że synek tak pięknie je i śpi. A co do żółtaczki to ja się nie znam zupełanie ale wierzę że minie za pare dni. Udanej kompieli dzisiejszej i weekendu!!

gaja to faktycznie duuużżżooo pracy przed tobą ale dasz radę wierzę w to!!

asiek córeczka rewelacyjna z tym przedszkolem to już uzależnienie ;)

mb_1 ostroznie kobieto uważaj na siebie bo normalnie sobie krzywde jeszcze na finiszu nie daj boże zrobisz. Najważniejsze że na strachu się skończyło.

Ja nawet przespałam nockę i bardzo mnei to cieszy. Teraz czas na śniadanko, później zakupy i do roboty w domku a jest tego troszkę... Jak starczy czasu to może pomknę jeszcze na spacerek z pieskami no chyba że pogoda nam psikusa sprawi to będzie musiał im ogród wystarczyć :)

Miłego przedpołudnia sobotniego Wszystkim!!! I uśmiechu na twarzy co nie miara!!
 
Hej!

Miałam wczoraj napisać ale wróciłam bardzo późno i w dodatku wyczerpana na maksa.
Są baaaardzo potrzebne kciukasy za Michałka i Gizelke! Są w szpitalu bo malutki dostał biegunki:no:. Trzymamy kciuki z całych sił!!!

 
Witam!

Marietta urodziła - ale fajnie :-)

Korba
- super, że tak wyszło!

Ale spędziłam wczoraj fajny dzień, przyjaciółka została u nas do rana, przed chwilą wyszła - zrobiłyśmy 3bita i właśnie go przed chwilą jadłyśmy - pycha!

A teraz śmigam doprowadzić się do ładu, bo za chwilkę powinien przyjść do nas kolega.

Onionek - jak tam?

Kciuki za Michałka i Gizelę zaciśnięte! Mam nadzieję, że to nic poważnego!
 
Witam weekendowo

Anitas super ze corcia zadowolona z przedszkola.

gaja
to troszke pracy Cie czeka. Dałas rade na grzyby jechac, to ze sprzataniem sobie poradzisz na bank.

Saara
super, ze wpadłas na bb. A z ta zółtaczka to widze ze tam inaczej do tego podchodza. Życze zeby jak najszybciej mineła Maksiowi ta zółtaczka. A.. i udanej pierwszej kąpieli.

mb_1 uwazaj na siebie kobietko. Z moja siostra lezała w szpitalu dziewczyna w 30 tyg. co spadła ze schodow. Na poczatku dobrze sie czuła, dopiero na drugi dzien wsio ja zaczeło bolec, tzn. wszystkie gnaty. Ale Ty na szczescie nie upadłas.

Toshi super ze wszystko na wizycie ok. Teraz trzeba tylko czekac...

magdah zdrowka zycze

Beniaminka
przeczytałam ten teks co link wstawiałas. I zgadzam sie ze wszystkim, wszedzie sami naciagacze:tak:


Sara fajnie ze znalazłaś czas żeby do nas zerknąć:happy: jak juz wszystkie sie rozpakujemy to forum nie bedzie taki oblężone bo cięzko bedzie wszystko pogodzić...

asiek z tym to roznie bywa. Moja siostra jest na majowkach, i mowi ze dziewczyny tyle pisza, ze ona nie ma pojecia jak to robia. I to od samego poczatku jak urodziły tak jest. Gdyby pisała tyle co one, to by nic w domu i przy dzieciach nie zrobiła.


Trzymam oczywiscie kciuki za Michałka. Oby to nie było nic groźnego.


A ja nie wiem co dzisiaj bede robiła. Widze, ze wiekszosc bierze sie za porzadki. Ja tylko potem odkurze podłogi, i moze prasowanko. Bo zaczym siostra wyjechała na wczasy to ja wykorzystałam, i cały domek posprzatany:happy::happy:, łącznie z oknami, i pastowaniem podłóg.
 
Hej!

Miałam wczoraj napisać ale wróciłam bardzo późno i w dodatku wyczerpana na maksa.
Są baaaardzo potrzebne kciukasy za Michałka i Gizelke! Są w szpitalu bo malutki dostał biegunki:no:. Trzymamy kciuki z całych sił!!!

Kciuki zaciśnięte!!! Trzymajcie się dzielnie!!!

Miałam Wam tyle napisać, ale ta wiadomość sprawiła, że wszystko inne przestało być dość ważne. Dlaczego takie maleństwa muszą cierpieć? :-(
 
No to kciuki za zdrowko malego Gizelki.

A ja dziewczyny mialam wczoraj niemala przeprawe.. caly dzien lekkie skurcze, pod wieczor na maxa sie nasilily. Najpierw co 20,15,10 minut.. mocne, jak na okres po bokach i na dole brzucha. O polnocy pojechalismy na izbe przyjec, bol byl naprawde meczacy, noi te plamienia...
Najpierw polozna zbadala mnie wielka lapą w rekawicy - myslalam, ze skonammmmmm!!!! Dzizasss, jaki bol!!! Krzyczalam normalnie.. Noi okazalo sie, ze rozwarcia brak :no: Nastepnie podlaczyla mnie na prawie godzine do ktg, ktore kuzwa nic nie pokazalo :angry:
Pytam, skad zatem te bole, przeciez ledwo wytrzymywalam? Powiedziala, ze taka moja uroda, ze jestem drobna, ze maly brzuch i ze sa to bole przepowiadajace... Ludzie? To jak mnie zacznie mocniej bolec to na pewno umre :zawstydzona/y: Obie doszlysmy do wniosku, ze skurcze sa zdecydowanie za krotkie... musza trwac dluzej.. Na koniec przyszedl pan doktor, jeszcze raz mnie zbadal - o wiele delikatniej, zrobil usg i stwierdzil ze jest ok, ale jak chce to moge zostac w szpitalu. Powiedzialam: no way! jade do chaty, rozwarcia brak to nie bede tu podupadac psychicznie :-)
Po powrocie do chaty wzielam nospe, ale jeszcze dlugo mialam bole..
Narazie jest ok.. ale wiecie co? tak lezac na tym ktg slyszalam, jak "kwili" jeden niemowlaczek gdzies obok i tak mi sie zrobilo błogo ze nie umiem tego opisac..
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam w sobotni poranek;-)
michałku i gizelko trzymam kciuki bardzo bardzo mocno.
gaja no to rzeczywiscie masz co robić!!!
sara no to nic innego tobie nie pozostaje jak stosować sie do zaleceń lekarza-a spacerki wyjda tobie i maksiowi tylko na dobre:tak:
anitas to super ze córeczka tak chętnie do przedszkola chce chodzić;-)
maja wydaje mi sie ze jak już czop odszedł topowinno ze zachowac wstrzemieżliwośc,bo ten czop zamyka szyjkę macicy co chroni maleństwo przed bakteriami,a jezeli czopa już nie ma to wiadomo ze ochrona mniejsza;-)
co do siary z piersi to mi wogóle nic nie leci,a twoim podstawowym błędem jest to ze (wnioskuje z postów) ze non stop te piersi macasz i dusisz patrzac czy leci a to je pobudza do produkcji mleka ,więc lepiej sobie odpuść ich draznienie,poczekaj aż twoje maleństwo to zrobi;-)

jestem taka ciekawa czy powitamy dzisiaj kolejnego wrześniowego maluszka;-)
a ja mam od rana jakiś taki podły nastrój,tylko bym mogła na wszystkich krzyczeć,płakać mi sie chce i ogólnie mam doła .nie wiem co sie ze mna dzieje.
pozdrawiam
 
Do góry