reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

ja tez do konkursu moge startować :)
Jak na razie chyba najdłużej chodze w ciąży, dziewczyny z terminem na 1 września już po porodach:)
No ale nie ominie mnie to i to choć jest w miarę pocieszająca myśl :)
 
reklama
A pieron tam z Wami wie, jak tyle nie można, a potem człowiek dostaje zielone światło, to zgłupieć może ;-)
Co do samochodu, to kiszka. Akurat teraz będzie potrzebne, zresztą mój B dojeżdża do pracy autem kilkanaście km poza miasto i musi mieć środek transportu. Ale nie dogadam się z nim w tej kwestii, bo w tygodniu zmęczony po pracy a w weekend się odstresowuje i nie chce myśleć o problemach... to kiedy mamy pogadać? Przez sen? Jakie te chłopy głupie :angry:



Super, że takie dobre wieści po usg - dziewczynki są fajne ;-)A co do usg, nie dostajesz wydruku? Tam jest wszystko napisane. BPD to chyba wymiar dwuciemieniowy główki a FL - długość kości udowej. Współczuję paciorkowca, ale niestety często się to paskudztwo przytrafia.




Wy tak piszecie o tym sikaniu, a u mnie na razie luz - kilka/naście razy w ciągu dnia, 1 raz w nocy. Może ja w ciąży nie jestem? ;-)

hehe .. dobra jestes... juz sobie wyobrazilam siebie w roli ogierzycy, ktora po dlugim okresie abstynencji - zapomina o swiecie i bzyka sie na potęge :-D
co do chlopow - racja, maja swoje "swiaty", ja to mowie ze czasem "zamykaja sie w swojej jaskini" i nie mozna do nich dotrzec.. Moj siedzi na przyklad teraz, oglada mecz Lecha a ja czuje jak moje slowa odbijaja sie od niego jak od jakiejs szyby :-D

Olgadom
- fajnie, ze dziewuszka - ja juz Ci ja kiedys chyba wykrakalam :-)
 
Kochane witam was wszystkie cieplutko;):-) przed chwila poszłam do ubikaxji bo mokro mi się zrobiło i nie wiem co to wyglądało jak śluz ale śluz nie jest taki,,glutowaty'' przepraszam za wyrażenie ale naprawdę nie wiem może to CZOP ŚLUZOWY???

Zgodnie z tym, co mówili w szkole rodzenia, jest to prawdopodobnie czop - coś o konsystencji kleju do tapet. ;)

Lilu, super, że dzidzia się odwróciła. :)
 
Onionek - ja tez to sobie wyobraziłam! :-)Mój stary chyba nie dostanie, bo mi jest się ciężko przekręcić na bok - wzdycham przy tym jak stara baba a co dopiero większe akrobacje i bardziej skomplikowana gimnastyka? Zresztą teraz nie zasługuje, a ja jak pisałam chcę wygrać w konkursie, więc zaciskam jak mogę ;-)A co do facetów, to mój nawet jak nie jest niczym zajęty, jak zaczynam coś mówić, to się wyłącza i pewnie mnie tylko widzi a fonia off.

Gaja
- Ty już chyba kiedyś pisałaś, że dzieciaki rodziłaś po terminie, prawda? Widocznie dzieciakom w brzuszku dobrze! :-)
 
Onionek tak to prawda z tymi chłopami...ja ostatnio gadam gadam do mojego co na obiad zrobie, a ten mi potakuje i potakuje i za chwile pyta "a co dzis na obiad bedzie?"
 
No właśnie... mój ma to samo! W dodatku ostatnio stwierdziłam, że nie będę traciła czasu nagadanie jak mnie nie słucha i po remoncie wszystko mu pokazuję - co, gdzie schowałam, poprzestawiałam i co... nic, dalej nie wie. Pomimo tego, że nie mieszkamy w willi, tylko w 50metrowym mieszkaniu w bloku ;-)

A jak się kładziemy spać, to mam mu opowiadać co robiłam przez cały dzień, bo tak na niego działam kojąco, jak mówię, że usypia, jakbym mu śpiewała kołysankę - eh :-) Ale ja to oczywiście robię, bo przynajmniej się wygadam, tylko jak za głośno chrapie, to przerywam ;-)
 
dagna ja obydwie ciąże przenoszone miałam więc dla mnie żadna nowość że teraz się dziecko nie szykuje na świat :) Zreszta moja mama też ciąże przenoszone miała więc może genetycznie?
 
reklama
Onionek tak to prawda z tymi chłopami...ja ostatnio gadam gadam do mojego co na obiad zrobie, a ten mi potakuje i potakuje i za chwile pyta "a co dzis na obiad bedzie?"

:-D skad ja to znam....

No właśnie... mój ma to samo! W dodatku ostatnio stwierdziłam, że nie będę traciła czasu nagadanie jak mnie nie słucha i po remoncie wszystko mu pokazuję - co, gdzie schowałam, poprzestawiałam i co... nic, dalej nie wie. Pomimo tego, że nie mieszkamy w willi, tylko w 50metrowym mieszkaniu w bloku ;-)

A jak się kładziemy spać, to mam mu opowiadać co robiłam przez cały dzień, bo tak na niego działam kojąco, jak mówię, że usypia, jakbym mu śpiewała kołysankę - eh :-) Ale ja to oczywiście robię, bo przynajmniej się wygadam, tylko jak za głośno chrapie, to przerywam ;-)

cwaniaczek :-D usypia, jak mu cos opowiadasz.. ale z tym, co gdzie lezy to mam tak samo - to jakas norma chyba jest :-D pokazuje mu, ze w komodzie ( ktora ma 4 szuflady ) w ostatniej jest szlafrok, wiec jak cos to mi doniesie do szpitala... "lepiej wymij na wierzch, bo nie znajde" :rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry