reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

reklama
Jacie no to Trixi i Sara prawie o jedym czasie rodziły i dzieciaczki podobnej wielkosci...ale sie zgrały.

dokladnie, pewnie sie umowily hehe :-) ktos chetny, zeby sie ze mna umowic na ten sam czas porodu? :-)

dagna - ale Ty zajadasz te sliwy.... ja mialam dlugo jazde na truskawy, dopoki mi sie w sezonie nie przejadly :-)
 
Oj dziewczynki, ale dajecie czadu i z p ostami i z rozpakowywaniem się, czytam na wyrywki, bo już na prawdę nie nadążam:-(
Kobra, może jeszcze jedna wizyta u jakiegos ortopedy i niech da papier, o cesarce, bo kurcze ryzyko długiej rehabilitacji przy Maleńkasie niefajne:-(trzymja się Koachana

U mnie ciągle n iereguralne skurcze, lekarz wraca w poniedziałek, boję się, że nie zdąży z bakteriologią, we wtorek podpsujey akt notarialny, będzie nas to kosztowało 2000:szok::szok::szok::szok::szok::szok:Bożę ile kasy za parę pieczątek i podpisów:-:)-:)-(masakra, a tu jeszcze kasa na wykończenie potrzebna-masakra, no ale damy radę, do wtorku więc muszę jakoś wytrzymać z rodzeniem, a potem jeszcze mi na tej bakteriologi zależy- jestem trochę wkuta na mojego lekarza, bo olał trochę sprawę, mógł mi kogoś polecić, żebym zrobiła samą bakteriologię chociaż w połowie sierpnia,m a tak to nie wiadomo, czy będę mie·ć wyniki przed akcją porodową:crazy:

Kondycja fatalna, opuchlizna zaczyna porządnie iść, nawet po nocy nie schodzi. Buziam Was Kochane, trzymajmy się jakoś na tym finishu, choć jak sobie czytam to widzę, żę największym twardzielkom już ciężko, jeszcze troszkę i będziemy mieli wszystkie Mluszki przy sobie:;-);-);-)
 
Wreszcie jakieś szpitalne dobre wiadomośći super!!
To ja jeszcze poproszę o wiadomośc od justyny bo echo...

Onionek a kiedy planujesz??? może się zgramy
 
dokladnie, pewnie sie umowily hehe :-) ktos chetny, zeby sie ze mna umowic na ten sam czas porodu? :-)

dagna - ale Ty zajadasz te sliwy.... ja mialam dlugo jazde na truskawy, dopoki mi sie w sezonie nie przejadly :-)


Ja się mogę umówić, tylko musisz porządnie przenosić ciążę, bo mi się nie spieszy, mogę zahaczyć o październik ;-)

A śliwki kocham, ale tym razem chyba jakieś pożałowane, bo coś mnie przegoniło po nich (w sumie nie narzekam ;-))
 
reklama
Witam, ja tylko na chwilkę. Tyle tutaj się teraz dzieje, że nawet po jednym trudno trudno nadrobić zaległości.
Jak już kiedyś pisałam, mi to to tak za bardzo się nie spieszy, więc do września mam nadzieję dotrzymać. Mam jeszcze tyle do zrobienia, dziś odmroziłam lodówkę i zmarażarkę. Wymyte i mam kolejna rzecz z głowy. Jutro zabieram się za okna, potem za łóżka, potem posprzątam ubiorę łóżeczko i będe gotowa:-)
Zaraz jeszcze lecę z Anią na plac zabaw, póki świeci jeszcze słonce.
Wczoraj byłam na badaniu tetna, lekarka sprawdzała położenie główki, jest na spojeniem łonowym i chyba mały nie dary dalej się "wcisnąc", bo mam wrażenie że ostatnio po cc przyszyli mi skorę do pleców. Czuję że tam nie mam miejsca i strasznie mnie boli jak mały próbuje zejśc niżej. Boję się, ze jak sie uprze to będę znowu wyć z bólu.

Wszystkim mamusiom które być może własnie za chwile przywitają swoje maleństwa życzę oby wszystko było dobrze!!!
Trixi - gratulacje.

Zajrzę po obierze.

Udanych wizyt i spokojnego wyczekiwania na pociechy:-)
ja też dziś pucuję lodówę

Oj dziewczynki, ale dajecie czadu i z p ostami i z rozpakowywaniem się, czytam na wyrywki, bo już na prawdę nie nadążam:-(
Kobra, może jeszcze jedna wizyta u jakiegos ortopedy i niech da papier, o cesarce, bo kurcze ryzyko długiej rehabilitacji przy Maleńkasie niefajne:-(trzymja się Koachana

U mnie ciągle n iereguralne skurcze, lekarz wraca w poniedziałek, boję się, że nie zdąży z bakteriologią, we wtorek podpsujey akt notarialny, będzie nas to kosztowało 2000:szok::szok::szok::szok::szok::szok:Bożę ile kasy za parę pieczątek i podpisów:-:)-:)-(masakra, a tu jeszcze kasa na wykończenie potrzebna-masakra, no ale damy radę, do wtorku więc muszę jakoś wytrzymać z rodzeniem, a potem jeszcze mi na tej bakteriologi zależy- jestem trochę wkuta na mojego lekarza, bo olał trochę sprawę, mógł mi kogoś polecić, żebym zrobiła samą bakteriologię chociaż w połowie sierpnia,m a tak to nie wiadomo, czy będę mie·ć wyniki przed akcją porodową:crazy:

Kondycja fatalna, opuchlizna zaczyna porządnie iść, nawet po nocy nie schodzi. Buziam Was Kochane, trzymajmy się jakoś na tym finishu, choć jak sobie czytam to widzę, żę największym twardzielkom już ciężko, jeszcze troszkę i będziemy mieli wszystkie Mluszki przy sobie:;-);-);-)
Kochana ja za akt notarialny płaciłam 3000 +1000 za akt garażu +800 za akt tarasu, tak więc nie narzekaj!

Kasia i Maxio witamy na świecie......
 
Do góry