reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Witam..ja dzisiaj tez jakas nie do zycia...nic mi sie nie chce i w dodatku noc minela beznadziejnie;/ brzuchol ciagle twardy i zaczal mnie pobolewac;/

Karolina, malpeczko udanych wizyt:)
 
reklama
akderk dziękujemy za wiadomości od trixi!!! Wreszcie doszekała się spotkania z Kaśka :) Super!!!

tosia widzisz kalcha poleciła położenie się z zawrotami i juz je oswoiłaś i jest lepiej mam nadzieję, widocznie trzeba było do nich z czułością ;) A tak poważnie na zgagę polecam wode zuber zmieszaną z normalną mi pomagało pół szklaneczki jak pikło jest wstrętna ale działa, albo kupić czarnuszkę w kapsułkach w zielarskim też działa ale mi się po niej strasznie odbijało.

Co do obuwia i ubiru to hmm japonki para aż jedna pasuje na moje płetwy i jedne baleriny... a ciuszki zestaw wyjściowy jest a nawet ze 2;) kiedys mahłam się żeby krawcową odwiedzić bo potrzebowałam naprawde coś eleganckiego a na takie wieloryby nic fajnego nie było, a po domu to podkoszulki brata niedźwiedzia :) i spodenki na gumce :)

Ja trzymam się tego co wczoraj mówiłam że trzeba się ruszyc bo mnie święta zastaną i nie urodzę i dziś juz pół ogrodu wykosiłam, a teraz trzeba się zbierać bo o 12 na USG ustawić się w kolejce...
i z nimi mi się tak słodko spało... hmmm.... no tak parę zawrotów to nie Mąż w pojedynkę... :-) no i znowu sie potwierdza.. nie ma jak rady z BB... :-)
Kasik, coś wymyślisz, koniecznie z gumką, bo nie ma jak porządna wyżerka..
Alcia i jak dzisiaj? ja sie jakoś ruszam i sprzątam, ale nie pozwalam żeby BB mi się wylogowało, więc co chwilkę do Was i odpoczynek... a i jeszcze znalazłam jeden plus wczorajszego leżenia.. z perspektywy łóżka wyczaiłam mieszkanko pająka i brak wody w mojej paprotce... :-) mea culpa, mea culpa :-D
 
mysia jak 9-ta doba po terminie?? bo nie zaczaiłam?? przykro mi z powodu Twojej hemoglobiny bo mogło być tak pięknie ale ważne że pod kontrolą lekarza. wierzę że wszystko będzie dobrze

Kalcha no bo ja jestem juz po terminie i czeka sie 9 dni , a jesli nic sie dziac nie bedzie to w 9 dobie trzeba przyjechać na oddział[/QUOTE]

No tak ja sie sugerowałam Twoim sówaczkiem ale gdzieś coś było o jakieś pomyłce :) więć juz wszystko rozumiem :)
 
Beniaminko-na pewno ci zgaga minie mi jak reka odjol od kiedy brzuch opadl

I oby Kochana, czekam na opadniecie tego brzucholka jak na zbawienie. I skorzystam tez z dzisiejszej porady Kalchy -czarnuszka i woda zuber, bede szukala. Bo rano nadal mie ta zgaga nie odpuszcza, le najgorsze jest to cofanie sie jak tylko sie schyle , wszystko mam w gardle, ponoc to nie tylko ucisk dzidzi ale i hormony ktore rozluzniaja wpust zoladka i pecherza, hmmm...

cześć Dziewczynki :-)
ja dopiero wstałam a udało mi sie prawie całą noc przespać.. wstawałam tylko dwa razy na siku... dziękuję Wam za troskę.. jeszcze nie wiem jak sie czuję, piję własnie słabiutką kawę.. spróbuję coś porobić, to się okaże..
Beniaminko, ja już kiedyś pisąłam, ze zgaga to moje drugie imię.,.. piecze, cofa mi to badziewie i jeszcze raz piecze... wczoraj na usg ginka pyta "pani to czasem zgagi nie ma, bo Mała dupką na samym żołądku"? ja się tylko uśmechnęłam.. już teraz nie czekam tylko poprostu po jedzeniu, zwłaszcza na wieczór, zażywam renni i na chwilkę pomaga..Nasze DZiewczynki już pewnie maja śliczne dzieciaczki ze sobą :-) ale nadal trzymam kciuki i czekam na wieści
Korba, jak dasz radę pisz nam szybko co się stało?
Kredeczko, ne dobrze z tym puchnięciem... jak tak od rana... po nocy powinno byc oki... a lekarz to widział? wiem, ze remonty, ale oszczędzaj się troszkę..
Dziewczyny wizytujące powodzenia
Ksiulka, moja mała ułożona od początku główką w dół a lekarka mi mówi, ze ma jeszcze miejsce.. chcesz to Ci pożyczę coby synek ładnie się przekręcił.. trzymam kciuki
Pysia, czy Ty musisz wszystko sama? oj, ja bym pognała Twoich coby coś robili a ne tylko Ty i Ty!!!!
magdah, mb_1 ja też mam...trzymamy sie razem :-)
całuję Was idę sprzątać, przynajmniej spróbuję ;-)

Oj, to samo widze, mam na imie zgaga. W I ciazy tez mnie trapilo,aale znacznie wczesniej i nie tak drastycznie. Ja jak zaczelam teraz jesc antybiotyk to mnie tak max dorwalo. I oby wreszcie puscilo, plizzzz.
Tosiu ja tez sprobuje dzisiaj posprzatac delikatnie, wody nie ma wiec jedynie sprawy kurzowo -porzadkowe i jakies prasowanie.

Nadal nie mam wiesci od Sary, pewnie odsypia biedulka, ale na pewno już z Maksiem :-)Tak czy owak.
Trixi ma już Kasiulkę ? :-) Ide poczytac do watku szpitalnego.
 
co do obuwia to również popieram klapki i bose nóżki :)
Kasik siostra pomyje bez gadania ;) a z tymi chrzcinami to nie zazdroszczę jeszcze pogoda taka dzika i nie wiadomo co zalożyć nie dość że wybór ciuchów mały to jeszcze pogoda w kratkę:)

po domu chodzę w koszulce czasem brzuch wystaje:rofl2: i spodenkach bo tak najwygodniej:-D

"Alcia i jak dzisiaj? ja sie jakoś ruszam i sprzątam, ale nie pozwalam żeby BB mi się wylogowało, więc co chwilkę do Was i odpoczynek... a i jeszcze znalazłam jeden plus wczorajszego leżenia.. z perspektywy łóżka wyczaiłam mieszkanko pająka i brak wody w mojej paprotce... :biggrin2: mea culpa, mea culpa :-D"

tosia Ciebie chyba humor nigdy nie opuszcza :-D ja ostatnio pająki odkurzaczem wciągałam bo mamy na ścianie groszek i niestety miotłą się nie da bo się dziadostwo klei...jak masz taki zapał do sprzątania to przyjdź do mnie :];-)
 
Tosia - ja sie jeszcze nie rozkrecilam na dobre, bo nie moge odejsc od lapka:)ale wlasnie znalazlam przepis na ciasto salceson, o ktorym dziewczyny pisaly i chyba sobie zrobie...:0a co tam ostatnie okazje do wyzerki:)a Kochanie mi wczoraj zapomnial chleba kupic, wiec jak sie bedzie nabijal, to powiem, ze to przez niego....a wieczorkiem mam sr, wiec musze dzisiaj jakas bardziej zorganizowana byc:)))

Malgos? co sie dzieje?jeszcze troszke..damy rade


a kysz czarownice!!!!!do roboty:)))))bo co chce wstac, to cos nowego napiszecie:)))i za to Was lubie:)
 
Ostatnia edycja:
Witam, ja tylko na chwilkę. Tyle tutaj się teraz dzieje, że nawet po jednym trudno trudno nadrobić zaległości.
Jak już kiedyś pisałam, mi to to tak za bardzo się nie spieszy, więc do września mam nadzieję dotrzymać. Mam jeszcze tyle do zrobienia, dziś odmroziłam lodówkę i zmarażarkę. Wymyte i mam kolejna rzecz z głowy. Jutro zabieram się za okna, potem za łóżka, potem posprzątam ubiorę łóżeczko i będe gotowa:-)
Zaraz jeszcze lecę z Anią na plac zabaw, póki świeci jeszcze słonce.
Wczoraj byłam na badaniu tetna, lekarka sprawdzała położenie główki, jest na spojeniem łonowym i chyba mały nie dary dalej się "wcisnąc", bo mam wrażenie że ostatnio po cc przyszyli mi skorę do pleców. Czuję że tam nie mam miejsca i strasznie mnie boli jak mały próbuje zejśc niżej. Boję się, ze jak sie uprze to będę znowu wyć z bólu.

Wszystkim mamusiom które być może własnie za chwile przywitają swoje maleństwa życzę oby wszystko było dobrze!!!
Trixi - gratulacje.

Zajrzę po obierze.

Udanych wizyt i spokojnego wyczekiwania na pociechy:-)
 
Tosia - ja sie jeszcze nie rozkrecilam na dobre, bo nie moge odejsc od lapka:)ale wlasnie znalazlam przepis na ciasto salceson, o ktorym dziewczyny pisaly i chyba sobie zrobie...:0a co tam ostatnie okazje do wyzerki:)a Kochanie mi wczoraj zapomnial chleba kupic, wiec jak sie bedzie nabijal, to powiem, ze to przez niego....a wieczorkiem mam sr, wiec musze dzisiaj jakas bardziej zorganizowana byc:)))

Malgos? co sie dzieje?jeszcze troszke..damy rade


a kysz czarownice!!!!!do roboty:)))))bo co chce wstac, to cos nowego napiszecie:)))i za to Was lubie:)

z tym ciastem to mnie po samej nazwie sie odechciewa :-) ale to pewnie mój mózg założył taką blokadę z wypieraniem, bo i tak bym go zrobić nie umiała.... :-D dwie lewe rączki do pieczenia :tak::tak::tak:
 
Powróciłam z miasta :)
Nachodziłam się 1,5 godziny i nawet nic mnie nie strzykło, nie zakuło ani nogi mnie nie rozbolały. Normalnie cofaja mi sie wszystkie dolegliwości ;) Masaż sutkowy zrobiony już od wczoraj 3 razy i wg mnie to nic nie pomaga - no chyba że ja taka oporna jestem
 
reklama
boze jak ja sie nudze ,tzn mam sprzatania ,ale nie chce mi sie za nie wziasc...:(tylko se wymyslam rozrywke-pewnie tak dziala moja psychika bo wiem ze moj dzis ma wychodne wieczorem-kolega wyjezdza do domu do Afryki i ida go w kilku do pubu pozegnac-wiec ja juz jak pomysle ze caly dzien tylko z Beskiem....:(taka towazyska jestem...
 
Do góry