hej, hej!
Beniaminko - to widze, ze bedziemy razem z przeprowadzka sie meczyc...ja zaczynam od czwartku, ale glowne przewozenie tez prawdopodobnie w sobote
tylko z tym netem nie zartuj????????u mnie Kochanie juz dzwonilo w kwestii przeniesienia, ja powiedzialam, ze dopoki tego nie zalatwi - nigdzie sie nie ruszam!no chyba, ze na porodowke
))
Msdracula - mi takie kulki zbitego sluzu wypadaly juz pare razy, a wczoraj bylam na wizycie i szyjka dluga, twarda i zamknieta..wiec nie wiem czy to nie zwykly sluz poprostu?
przeprowadzam sie co roku i za kazdym razem wywalam kupe niepotzrebnych rzeczy! i tym razem to samo!!!!ja nie wiem jak my to robimy????jak chomiczki...od tygodnia powolutku sie pakuje i wciaz nie moge ogarnac tzw. dupereli
a generalnie lubimy w domu minimalizm
))hahaa!!!sama z siebie sie smieje...bo spakowanie ubran, poscieli itp., to najmniejszy problem!ale jestem z siebie dumna - znowu wyrzucilam prawie cala polke kosmetykow z avonu z lazienki
)))kiedys mialam manie i co tydzien cos kupowalam, w wiekszosci nieprzydatne i watpliwej jakosci bzdury...od jakiegos czasu nauczylam sie, ze lepiej zainwestowac w jeden dobry krem, niz kupic 5 "specyfikow", ale wciaz trudno mi bylo sie rozstac z moimi zdobyczami
)))wiec kolejna przeprowadzka sie przydala
)))
znowu nie pamietam co pisalyscie...z moja glowa jest coraz gorzej
mam nadzieje, ze po porodzie wroci do normy
jednak, Milego Wieczorku
Akderk - wlasnie doczytalam i sie posmialam
)))ale masz oboz harcerski w domu
)))ale pij Kochana, bo sie odwodnisz!w razie czego do sasiadow
a przy okazji jak smakuje syrop klonowy?nigdy tego nie probowalam?