reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

hejka :-)
Wyspałam się, nareszcie nie było duszno w nocy, tylko pęcherz pogonił do WC.
Tak , jak piszecie co do karmienia- ja nastawiam się na cycowanie, a jak będzie inaczej też nie koniec świata. Zalezy mi by przynajmniej te 3-6 miesiecy waznych dla dzidzi jesli chodzi o odporność( makrofagi z mojego mleka) i alergię. Syna wykarmiłam cycem i rzeczywiści bez żadnej alergii i zdrów, chociaz ojciec astmatyk alergiczny.
Jednak wiem, ze są wyjątki i od tej reguły.Nic na siłę.
Q...... szyjka miekka, krotka i rozwiera sie na 0,5 cm, Kaska naciska dosyc mocno i jest ulozona prefekcyjnie tak jakby miala za moment wyjsc.Mam lezec i nic nie robic i ......do 01.09 to raczej marne szanse zeby doczekac :( nastepna wizyta za tydzien i byc moze nowy termin cesarki .I jakby sie cokolwiek dzialo to od razu do szpitala.......

A ja tak sie cieszylam na ta wizyte...... i co ....... siedzimy na bombie :) Dzieki za trzymane kciuki :)
Trixi, to dobre wiesci, bo w sumie masz już dobry czas, byle mała nie postanowiła pominąć terminu CC i przywitac się sama wczesniej :-) Poleż zatem, masz okazję wyspać się i wypoczać przed narodzinami, bo potem to już maraton ;-) Trzymam kciuki !
Mysia i za Twoją wizytę kciuki zaciśnięte, daj znać po wizycie co i jak.
Mycha- ja rowniez chwale bephanten - przyda sie i na cyca i pupcie maluszka, jeszcze nie zakupilam ale jest na liscie :-) A z mlekiem smarowanym na obolale brodawki, to troche dla mnie nowosc, bo nascie lata temu to piersi kazali myc starannie po kazdym karmieniu i niemalze wyparzac do uzytku dla dziecka, smieszne to bylo, bleeee. Teraz juz takiego reżimu nie ma, i dopajac nie trzeba ani herbatkami ani woda, tylko mleko i luzik, to jest bardzo wygodne, tylko przetrwac te piewsze 3 tyg, kiedy dziecko jej co chwilke niemal, ale pozniej juz ladnie sobie to ustala i z górki.
Dorotka- byle do czwartku , jestes niesamowita! :-)

Udanych wizyt, i duzo radosci na dzisiaj Mamusie ! :-)
 
reklama
Witam Dziewczynki!
Wstałam godzinę temu. Jestem zła- w nocy wstawałam co 1,5h siku:wściekła/y:, w dodatku brzuch cały twardy i bałam się,żebym za którymś razem nie obudziła się w mokrym łóżku (chyba przeżywałam Taka_ja i wieści mojego gina):baffled:. A mnie obydwa poprzednie porody rozpoczęły się właśnie w taki sposób- odeszły mi wody podczas snu:baffled:.
A później P. wrócił z nocki, posiedział na kompie i przyszedł do łóżka i gapi się na mnie jakbym mu coś zrobiła:eek:. Więc pytam o co chodzi??? A on na to,że nie wie co ja w nocy robiłam, bo taka jakaś niewyspana jestem, podpuchnięta i w ogóle...:crazy:. Popatrzyłam na niego z politowaniem i mówię mu,że jakby nie zauważył, to jestem w 9 miesiącu ciąży ,mam wielki brzuch, nie mogę sobie miejsca w łóżku znaleźć i w dodatku wstawałam chyba z 5 razy na siku w nocy i po każdej pobudce z pól godziny nie mogłam zasnąć:confused2:. Zapytałam czy mam prawo wyglądać na niewyspaną??? Nie odpowiedział...
 
Witam, ja tylko na chwilkę.

Uważaj z tym prasowaniem, tzn. nie przemęczaj sie za bardzo, ja w sobotę chyba przegięłam z tym prasowaniem, prasowałam pieluchy, i inne wyprane rzeczy, i tak coś od ok.21.30 do 00.10, w pozycji stojącej, a potem jeszcze kąpiel, wczesne wstawanie rano, 3 pobudki w nocy więc wczoraj to tak wszystko mnie bolało, myślałam że nie wytrzymam. Ale dzis już OK. Trzeba niestety już po troszku prasować, prać, żeby się nie przemęczać:-)

Miłego dnia i udanych wizyt:-)

Wczoraj mąż zaproponował że zadzwoni do mamy i poprosi ją żeby przyszła to poprasować (kochany jest) ale powiedziałam że chcę to sama zrobić. Co prawda nie lubię prasowania ale jak widzę te małe ciuszki takie słodziutkie to aż mi się samo żelazko włącza. Ale obiecuję że nie będę się przemęczać :)
 
Hejka Brzuchatki i Mamuśki! (chyba już można tak pisać bo jak widzę akcja się rozkręca :-) )

:szok:Dziewczyny WŁAŚNIE ODESZŁY MI WODY!!! NIE MAM JESZCZE ŻADNYCH SKURCZY, ALE LECĘ POD PRYSZNIC I DO SZPITALA ZARAZ..
BARDZO PROSZE WAS O MAGICZNE KCIUKI I O MODLITWĘ ZA MNIE I MOJE MALEŃSTWO...
POWOLI ZACZYNAM PANIKOWAĆ:szok::szok:..
Wow! Życzę powodzenia i łatwego porodu. Chociaż pewnie już jest po wszystkim. Ale się cieszę, że następny Bejbiś na naszym forum już jest :tak:

Dziewczyny, Wy jesteście bardziej doświadczone (nie wiem, czy w dobrym miejscu zadaję to pytanie, ale trudno) - w jakiej temperaturze prałyście ciuszki? W takiej jak na metce? 30, 40 stopni? Bo moja bratowa nawet bodziaki bawełniane pierze zawsze w 60 stopniach, ale jakoś boję się, że się zniekształcą, a z drugiej strony może pranie w niskich temperaturach nie zabije zarazków? :/ Taka prosta rzecz a dla mnie taka skomplikowana!

Ja prałam pościele i poszwy w 60 stopni.
Pieluchy w 60 stopni.
Ciuszki kupione na bazarach od nieznanych mi ludzi - też 60 stopni, bez litości.
Ciuszki od szwagierki, które dobre kilka lat przeleżały na strychu - też 60 stopni.
Ciuszki nowe, kupione - w 40 stopni. Tylko żeby zmyć "chemię"
Reszta rzeczy np. przytulankę miśka, wypełnienie fotelika i inne piedolety też chyba w 40 stopni a może nawet w 30?

Właśnie przeglądałam wątek zakupowo-wyprawkowy i trafiłam na debate o karmieniu piersią. Czy są wśród nas jakies panie które nie chcą karmic piersią?
Ja na przykład karmić cycuszkiem chce tylko w szpitalu a potem przejść na modyfikowane i czuje się w tym względzie osamotniona, boję się że lincz mi się dostanie:sorry::unsure:
To sprawa każdej z nas. Nie uważam, że NIE-Karmienie piersią jest czymś złym. Sama chcę spróbować karmić piersią ale mam małe brodawki :sorry: i połozna mi mówiła, że może będę miała problemy. Jak będzie to dla mnie jakaś mega-męczarnia to przejdę na butelki.
A tak na marginesie - moje piersi w ogóle nie urosły od początku ciąży...

Q...... szyjka miekka, krotka i rozwiera sie na 0,5 cm, Kaska naciska dosyc mocno i jest ulozona prefekcyjnie tak jakby miala za moment wyjsc.Mam lezec i nic nie robic i ......do 01.09 to raczej marne szanse zeby doczekac :( nastepna wizyta za tydzien i byc moze nowy termin cesarki .I jakby sie cokolwiek dzialo to od razu do szpitala.......
A ja tak sie cieszylam na ta wizyte...... i co ....... siedzimy na bombie :) Dzieki za trzymane kciuki :)
Wow... no to uważaj na siebie Kochana!

Słuchajcie a Wy już macie wyparzone smoczki i butelki?
 
Ostatnia edycja:
hejka :-)
Wyspałam się, nareszcie nie było duszno w nocy, tylko pęcherz pogonił do WC.
Tak , jak piszecie co do karmienia- ja nastawiam się na cycowanie, a jak będzie inaczej też nie koniec świata. Zalezy mi by przynajmniej te 3-6 miesiecy waznych dla dzidzi jesli chodzi o odporność( makrofagi z mojego mleka) i alergię. Syna wykarmiłam cycem i rzeczywiści bez żadnej alergii i zdrów, chociaz ojciec astmatyk alergiczny.
Jednak wiem, ze są wyjątki i od tej reguły.Nic na siłę.

wiesz nie wszystko zloto co sie wieci, znam dziewczyne,ktora uparcie karmila cycem bardzo dlugo, synek ciagle chorowal do 12msc zycia mial 5 podawany antybiotyk,
karmila go prawie do 2lat, 3razy wszpitalu na zap oskrzeli, ciagle antybiotyki i cyc.:nerd:

final byl praiwe tragiczny,maly prawie nie zmaral na powilkania po zapaleniu pluc a zaden antybiot na niego jzu nei dzialal:no:

doradzalysmy jej by skonczla karmic bo moze w tym tkwi szkopul i ma alegie na laktoze:no:,uparla sie ,ze cyc,cyc potrzebne to bylo bardziej jej niestety niz dziecku , maly ciaagle chory a trafiala na kolejnych "lekarzy' co przepisywali tylko antybiotyki, do 2r.z ok14 dawek rozych antybiotykow.:szok::szok::szok:

zapadl na ciezka astme, oczywiscie okazalo sie,ze mial alergie na pokarm matki:crazy:
dramat bo teraz boryka sie z astma i przez kretynskich lekarzy, ktorzy zamiast zlikwidowac przyczyne chorob przepisywali co msc dziecku antybiotyk:angry::angry:i nie uswidomili matce,ze maly nie toleruje jej pokarmy i stad te choroby:nerd:
 
Słuchajcie a Wy już macie wyparzone smoczki i butelki?
no właśnie wczoraj o tym myślałam.... generalnie nie mam jeszcze torby spakowanej :) ale do szpitala to smoczek napewno wezmę więc musze go wyparzyć.... z pierwsza córcia nie zabrałam do szpitala a mała miała tak silny instynkt ssania ze i pieluszke terrowa i kawałek rożka wszystko barała do buzi....
 
Mamusie, trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty!!!
Trixi, nie denerwuj się kochana. Leż i odpczywaj, delektuj się ostatnimi chwilami dla siebie, bo potem już oczy utopisz w Kaśce i koniec z dogadzaniem sobie!!!
Gaja, to mnie pocieszyłaś, bo ja nie mam co prawda rozwarcia, ale szyjka całkiem skrócona i miękka i lekarz mi ciągle mówi,że do września to ja nie dotrwam. A ja ciągle mam nadzieję... Więc może się uda...

Dziewczyny, podniosę temat jeszcze raz- myślę,że warto zadbać o to ,żeby każda z nas podała choć jednej osobie z BB swój numer, no bo teraz chyba wszystkie żyjemy w napięciu jak poszło Taka_ja i nic nie wiemy. Za moment już wszystkie zaczniemy się rozpakowywać po kolei...
 
reklama
wiesz nie wszystko zloto co sie wieci, znam dziewczyne,ktora uparcie karmila cycem bardzo dlugo, synek ciagle chorowal do 12msc zycia mial 5 podawany antybiotyk,
karmila go prawie do 2lat, 3razy wszpitalu na zap oskrzeli, ciagle antybiotyki i cyc.:nerd:

final byl praiwe tragiczny,maly prawie nie zmaral na powilkania po zapaleniu pluc a zaden antybiot na niego jzu nei dzialal:no:

doradzalysmy jej by skonczla karmic bo moze w tym tkwi szkopul i ma alegie na laktoze:no:,uparla sie ,ze cyc,cyc potrzebne to bylo bardziej jej niestety niz dziecku , maly ciaagle chory a trafiala na kolejnych "lekarzy' co przepisywali tylko antybiotyki, do 2r.z ok14 dawek rozych antybiotykow.:szok::szok::szok:

zapadl na ciezka astme, oczywiscie okazalo sie,ze mial alergie na pokarm matki:crazy:
dramat bo teraz boryka sie z astma i przez kretynskich lekarzy, ktorzy zamiast zlikwidowac przyczyne chorob przepisywali co msc dziecku antybiotyk:angry::angry:i nie uswidomili matce,ze maly nie toleruje jej pokarmy i stad te choroby:nerd:

Jeśli chodzi o nagminne przepisywanie antybiotyków bez badania przyczyny - wziąć i zabić:angry: Niestety ja też trafiłam na pediatre która nigdy nie zlecała badań i przepisywała antybiotyk tylko na podstawie oględzin ( badanie zazwyczaj trwa dwie minuty!!)

Co do alergii przy karmieniu piesią to moja bliska koleżanka karmiła i jedno i drugie dziecko cycuszkiem i mimo to chorowały, zapalenia oskrzeli, płuc.. I prawdopodobnie są uczuleni na białko krowie, testy miał robione tylko starszy bo ma 4 lata a młodszy jeszcze się nie łapie.
 
Do góry