reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Hej dziewczyny!

Pogoda mnie dobija raz tak raz tak. Ale jestem z siebie dumna kupiłam wózek !!! Później pochwale się na wyprawkowym.

Gusia bądź dzielna musisz byc przy takiej teściowej, niestety teściową się ma a nie wybiera.
 
reklama
Pysiu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Zyczę Ci samych radosnych chwil w otoczeniu najbliższych. Mam nadzieję, że już niedługo wszystkie Twoje problemy się rozwiążą i będziesz mogła się cieszyć pełną piersią.


Dziewczynki nadrobiłam już Wasze posty i po doczytaniu informacji o Pati jestem załamana. Nie mogę przestać myśleć o tej tragedii. Wszystkie problemy, z którymi się stykamy w świetle tego wydarzenia nie mają znaczenia. Jakie to wszystko jest niesprawiedliwe.....

Pati i Weroniczko modlę się za Was................
 
Pysiu od nas tez wszystkiego njalepszego...!!!!!!!!
u nas ostatnie dni byly strasznie niepokojace... brzuszek stawial mi sie co 30 min i bylo mi ciezko... jejeu w piatek wizyta mam nadzieje ze jeszcze 2/3 tyg dokulam sie jakos



[*] Dla Pati i kruszynki
 
O rany właśnie się obudziłam , przysnęłam na ładne dwie godzinki co w praktyce oznacza wieczorną walkę z morfeuszem:no: . Ostatni raz tak drzemałam w pierwszym trymestrze. Bodzinka mnie dziś coś strasznie ciśnie na pęcherz, normalnie z wiadrem powinnam chodzić bo za którymś razem nie dobiegnę do łazienki.
I znowu mam ogromną ochotę na słodkie a specjalnie nic nie kupiłam rano żeby nie kusiło a teraz to aż mnie skręca na jakiegoś batona albo jakieś dobre ciasto z kremem ( a dupa rośnie).
 
wstrętnamalpa ja z 3 miasta jestem:-)
właśnie skończyłam nie lada wyczyn a mianowicie pomalowałam sobie paznokcie u stóp:rofl2::rofl2::rofl2: i teraz wyruszam na zakupki jakieś ale najpierw do bankomatu:baffled:
:szok::szok::szok:
Wow! Podziwiam, ja się nawet za to nie biorę i do salonu chodzę! Niezła z Ciebie akrobtaka!;-)

I zaraz pogonię B. do prasowania :happy: a sama oddam się lekturze na kanapie .
Bardzo dobry plan!:-D:-D:-D

I kobitki pomimo, ze jestem po slubie, to uwazam, ze ten papierek niczego nie zmienił. Jedyne co to ze musiałam dokumenty wymienic:-D:-D
Potwierdzam:tak::tak::tak:
A u niektórych wszystko pogarsza...

i jak mnie poród najdzie to tylko złapie torbę i sru na porodówkę.
:-D:-D:-D

GUUSIA! Współczuję z całego serca nieprzyjemnych sytuacji z teściową! Oby Wam się udało stamtąd wyprowadzić. Ty i maleństwo powinniście mieć spokój i rodzinną atmosferę, a z tą kobietą pewnie nie uda Wam się dogadać.

PYSIU! Kochana, w dniu urodzin życzę Ci szczęścia, spełnienia marzeń, pomyślnego i szybkiego rozwiązania, radosnego macierzyństwa i wszystkiego naj, naj!

Cała moja familiadka po obiedzie padła. Aura sprzyjała. Ja się ocknęłam po godzince, a reszta dopiero co oczy otworzyła. W między czasie się wypadało, więc może lepiej będzie. Czuję się jak śnięta ryba.
 
Gusia no nie zazdroszcze teściowej. Najlepiej będzie szybko sie wyprowadzić bo ja bym sie bała jej mając dzieciątko w jej zasięgu.

Duszno mi sie zrobiło a Mała niemiłosiernie wypycha sie. Zaraz padne.
Cały czas myśle o Gizelce i widze z jej smsów że po niedzieli będziemy mieli pierwszy poród.

 
Witam poznym popoludniem :D Ja dzis po spacerku z mezem i powiem Wam ,ze sie zmeczylam ale to chyba przez to ,ze tak cieplo za oknem. Po powrocie wyczyscilismy basen ,a teraz wzielo mnie do pisania pracy na studia- jakies adhd mnie chyba dopadlo bo caly czas bym cos robila mimo ,ze wczesniej myslalam ze juz nic dzis nie zrobie ze zmeczenia spacerem :) Skrzacik pozdrow serdecznie Gizelke i powiedz ,ze czekamy na szczesliwe rozwiazanie i trzymamy za nia i malenstwo kciuki. Pysiu- wszystkiego co najpiekniejsze i najcenniejsze dla Ciebie. Szczesliwego i spokojnego dotrwania do porodu oraz wszystkiego czego Ci najbardziej w zyciu trzeba. Wielu wspanialych i szczesliwych chwil bo na to zaslugujesz :D Ja uciekam do pisania pracy poki mam jeszcze sily i oczka zbytnio nie bola. Milego wieczorka.
 
no kochane, szalejecie.. nie było mnie tu praktycznie cały dzień i już sią całkiem pogubiłam.. więc z góry przepraszam, ze nie odniose się do Waszych postów.. ale zaraz troszkę ponadrabiam ;-) powiem Wam, ze faktycznie jest tak jak któraś z Was pisała, że się tak fajnie czyta jakby było się z boku i słuchało opowieści przyjaciółek.. ;-)
ja przed chwilką spuściłam Mojego ze smyczy tzn sam sie spuścił (jakkolwiek to brzmi :-D ) i pojechał sobie do znajomych co by mi potem piwskiem pośmierdzieć.. :-( no ale cóż, to Jego ostatnie podrygi, bo niedługo siedzieć w domu i pilnować Żonki jakby się Małej chciało już wychodzić do ramionek Mamusi :-) sama chętnie bym z Nim pojechała, ale sobie myślę, zę jak się źle poczuję to nie będę nikomu skracać wieczorku :-) więc odpuściłam zwłaszcza, ze dziś jeszcze nie siedziałam, więc padnięta oj jestem... a piwko sobie kiedyś odbiję... bo nadrobić to nie dam rady ;-) tak od dwóch dni za mną browar chodzi, ze szok.. cieplej sie zrobiło... ;-) ale nawet łyka nie chcę, bo smaków jeszcze przez pare miesięcy nie mam zamiaru sobie narobić :-)
 
reklama
Miałam przemiły dzien, moja starsza, bardzo mądra przyjaciółka potrafi pokazać mi rzeczy jakimi są, a nie jakim ja je czasem widze. Od razu mi lepiej, usmiecham się i ...wyszło słoneczko ! Jest slicznie, moze do jutra zostanie, takie nienatarczywe, delikatne słonce a tyle optymizmu od razu.
Przesiedziałysmy kilka godzin, wypijajac morze zielonej herbaty i jedzac lody, oj pofolgowalam sobie ;-)
Mój P . jednak od rana siedzial na nowym mieszkaniu i malował, KOCHANY JEST, a ja tak sie dąsałam. Oj ma się humorki, normalnie mi wstyd:zawstydzona/y:
Wzruszył mnie opis - relacja po pogrzebie przytoczone przez Angleus tu na forum.
Niesamowite...i nie ma przypadków. Ja tez sniłam o Pati, jakzyła a My siedziałysmy na pieknym ogrodku,wokól były rabatki i kwiatki, i Ona sie serdecznie usmiechala. Mnie ten sen wtedy ukoil po długim płaczu. Czuje...ze Ona nas uspokaja, ze jest tam dobrze, cierpimy tylko My tu na ziemi , z tesknoty i żalu.
Zatem...opiekuj sie NAMI tam z góry Pati.

Guusia, sytuacja z tesciową nie do pozazdroszczenia, czy Ona ma problem z alkoholem, czy tylko tak okazyjnie ? Jesali to choroba, a Ona nic nie robi, to lepiej nie bedzie, i jedyne co zostaje to wyprowadzic sie od niej, i tak ponosicie spore koszty mieszkania tam, takze zdna łaska z jej strony. I ja osobiscie powiedzialabym jej szczerze -dlaczego sie wyprowadzam- naduzywanie alkoholu nie bedzie sprzyjalo rozwojowi maluszka i waszemu spokojowi rodzinnemu. Nogi za pas, moze i dla niej tak bedzie lepiej- cos zaskoczy>?
Właśnie troszeczkę odespałam nockę i o wiele lepiej się czuję i nawet słoneczko gdzieś próbuje się przebić więc humor lepszy. Wiem że to głupio i samolubnie będzie brzmiało ale cieszę się że nie tylko u mnie dzisiaj pogody nie było - Beniaminka pozdrawiam również ze śląska :) Tak przy okazji popraw mnie jeśli się mylę ale zauważyłam na suwaczku że masz już jedno duuuuże dziecko. Jak to jest przy takiej dużej różnicy wieku między dzieciaczkami jak "starsze" zareagowało?

Tak moje dzieci maja tak dużą róznicę wieku, wiec i ja nie jestem juz młodą mamusią :-)
Syn , był zaskoczony ale sie ucieszyl - powiedzial tylko- szkoda ze tak pozno, bo ja sie juz siostra w domu nie naciesze.I prawda, teraz zdal na studia, ma dziewczyne, swoje zycie, muzyke, kabaret, sport i bedzie pewnie gosciem w domu. Jednak mysle, ze kiedys tam beda mieli siebie, pomimo roznicy wieku. Aha , poprosil bym nie dawala jej imienia Amelka- bo je uwielbia i zarezerwowal dla swojej coreczki, hmmm ;-) No to bedzie moze Julka :D

P.S I ja zyję zmoim P. na kartę rowerową ;-) I na razie nie zmaierzam tego zmieniac, chociaz były juz oswiadczyny, bo moj P bardzo chce, tylko dla mnie chyba za wczesnie, albo w ogole nie chce juz papierka. Nie mowie nigdy ;-)

Ide sie polozyc, jeszcze zajrze na pewno, miłego wieczorku!
 
Do góry