reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Cześć Dziewczyny!
Moje smyki obudziły mnie dzisiaj przed 6-tą. Wkurzyłam się ,bo taka senna atmosfera jeszcze... Potem przysnęłam znowu i aż wstyd się przyznać obudziłam się sporo po 10-tej:zawstydzona/y:. Z tego wszystkiego zapomniałam o pogrzebie Pati i świeczuszkę zapaliłam sporo po 11-tej,ale jest. Pomodliłam się za Nie obydwie i będzie się palić do końca, aż się wypali....
[*]
[*]

Pysiu kochana, z okazji Twojego święta życzę Ci samych pogodnych dni, uśmiechu na buzi i w serduszku. Aby już niedługo skończyły się Twoje wszystkie problemy - chłopaczki wrócili tam, gdzie ich miejsce - do Ciebie i żebyś mogła cieszyć się pełnią szczęścia mając u boku wszystkie Twoje pociechy. Życzę Ci także szybkiego i bezbolesnego rozwiązania i ślicznej oraz zdrowej Kruszynki. Całuję Cię moooocnoooo!!!!
A tak poza tym jestem kolejna bez ślubu i nie zamierzam wcale go brać. Byłam już raz po ślubie i dziękuję za kolejny. A jeśli chodzi o rodzinę, to, a jakże- jesteśmy rodziną- mieszkamy razem, wspólnie wychowujemy dzieci... Czy rodziną są tylko Ci, którzy mają dokument na związanie się przecież także całkiem obcych osób???!!! Nieprawda Pysiu. Mój P i ja także wysyłając kartki świąteczne czy z pozdrowieniami piszemy zawsze dopisek "z rodziną", bo tak jest. I wcale nie czuję się gorsza od tych, którzy ten papierek mają.
 
reklama
teraz czasy się zmieniły, konkubinat ( ale okropne słowo) jest powszechny o kompletnie nie świadczy o uczuciach dwojga ludzi....

Gusia no masakra, brak słów- pełen podziw dla Ciebie, co za baba... ojjj musicie sie wyprowadzić...

dwa prania zrobione, chatka posprzątana, teraz robie obiadek i czekamy na tatusia... ślicznie słonko świeci więc pewnie pojedziemy nad wode :)
 
Dziewczyny wybaczcie,że znów coś skopiowałam z księgi kondolencyjnej...
Melanie

właśnie wróciłam z pogrzebu...



cóż mogę napisać...

żal, smutek i morze łez...
ksiądz powiedział, że chowają je razem
Pati ma swoją córeczkę w obięciach... na zawsze...

....


kiedy wracałam autostradą do Bydgoszczy...

pięknie świeciło słońce
było wiele maleńkich chmurek na niebie... jak aniołki...
i niespodziewanie przeleciało stado białych gołębi
latały tak zataczając koła ...
pięknie mieniąc się w słońcu....
wyglądało to bardzo radośnie i pozytywnie...
tak jak Pati umiała stworzyć aure wokół siebie...

i jak tu nie wierzyć w znaki ??
 
agusska fajnie, ze wypadzik sie udał mimo złej pogody.

małgos ogóreczki w musztardzie sa super, tez robie, oczywiscie nie sama:-D, tylko z mamuska

Guusia i Pysia widze, ze nie tylko ja miałam wczoraj płaczliwy wieczor. Pokłociłam sie z mezem, i nawet rano jak jechał do pracy słowem sie do mnie nie odezwał. Jest mi przykro, bo wiecznie nie ma czasu. Wychodzi jak spie, a wraca wieczorem. Juz mu powiedziałam, ze nasz dzidzius to bedzie go znał chyba tylko ze zdjecia.
Pysiu masz racje, ze przy facecie to lepiej nie płakac, bo nigdy nie zrozumie, ze czasami jak sie wypłaczemy to jest nam lepiej.
Gusiu wspólczuje kłopotów z tesciowa. Moja nie jest najgorsza, ale mieszkac tez bym z nia nie chciała.

Beniaminka miłego spotkania przy kawusi zycze.

Agim udanego grillowania.


I kobitki pomimo, ze jestem po slubie, to uwazam, ze ten papierek niczego nie zmienił. Jedyne co to ze musiałam dokumenty wymienic:-D:-D

Wstawiłam juz trzecie pranie, i zaraz lece rozwiesic. Ale cholerka nie chce schnac, bo pogoda taka niewyrazna. Tylko rano troszke słonce za chmurek wyszło.
I jeszcze grzybki musze obrac, bo sasiad przyniósł wiadereczko, i trza je zamarnowac i moze jajecznice z grzybkami zrobic. Az mi slinka leci...
 
Ja chciałam pospać, ale ledwo zasnęłam mama wparowała z życzeniami, ale to dobrze bo nastawiłam jednak to pranko z ciuszkami i czas było je wywiesić na dwór.
Potem mamie trochę pomogłam w ogródku a teraz szykuje obiadek a potem z mama przy kawie spałaszujemy tort i serniczek.

Ja tam papierka do szczęścia nie potrzebuje.
Tak mi się smutno zrobiło,że T. napisał tylko życzenia od siebie a mnie w nich nijak nie ujął, ale widać nie miał takiej potrzeby tak jak ja od wczoraj nie mam potrzeby z nim rozmawiać więc luuuuuuuuz.
Postanowiłam dziś spakować torbę do szpitala, bo w razie co to T. mi nie spakuje to co trzeba i bede miała nerwa.
Może potem pokulam się do biedronki po parę drobiazgów do szpitala dla mnie a jak nie to jutro.
Nie mam jeszcze najważniejszego podkładów poporodowych, ale jak by co to mają w szpitalu te z ligniny więc ich tam nie zaleję... :)
Tak to już będę spokojna i jak mnie poród najdzie to tylko złapie torbę i sru na porodówkę.
Wieczorkiem sobie poprasuje wszystko pranko i naszykuje to co do szpitala to bede miała orientację czy w dużą czy w mała torbę to upchnąć.

Jakoś tak przez te skurcze mam stracha,że mnie poród najdzie w najmniej oczekiwanej chwili i będę spanikowana łazić w koło i się pakować w pospiechu i połowy zapomnę...
 
Pysia skąd jesteś?bo na Avatarku widzę"ok redy" i tak się zastanawiam czy to okolice "mojej" Redy:-) pomorskie:-) bo ja właśnie z Redy jestem:tak:
 
no i zabieraja mi jutro meza , zadzwonili czy przyjdzie do pracy ? jestem troche zla bo niedziela miala byc dla nas, ale z drugiej strony troszke kaski sie przyda i za te niedziele dostanie dzien wolny w tygodniu
 
Pysiu, Słońce w dniu Twojego święta życzę Ci samych dni z radością w sercu!!! a jeśli przyjdą dni deszczowe, życzę Ci abyś umiała przechodzić między kroplami.. duuuuuży buziak
 
2538.jpg


Dla naszej solenizantki Pysi!!!



Gusiu ja również wspolczuję teściowej, niema nic gorszego jak alkohol w domu... Zyczę żeby udało wam się od niej wyrwac jak najprędzej!!

malgos dobrze że wrócilaś... razem stanowimy jednosc a każda z nas jest jak jedna częśc puzzli... jak zabraknie to już niema kompletu..



Co do torby, to ja też już mam prawie gotową - teraz czuję się pewniej!!
Łóżeczko też wczoraj ubralam, muszę zrbic fotki i wam oczywiście pokażę :tak:

Już tak mało nam zostało.. ja już odliczam!!!! Fajnie wam dziewczynki że wiecie kiedy macie cesarkę, będziemy zatem świętowac - już niedługo!!!
 
reklama
Agnieszka ja jestem z Pucka czyli prawie rzut Beretem ;)
Mysia dziękuje za życzonka i torta reszcie tez za życzonka bardzo dziękuję :)
Jestem w połowie prasowaniu ciuszków i już wymiękam.
Prasuje się fajnie, ale meczy to stanie przy desce...
Nic dalej mykam prasować...
 
Do góry