reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Witam ponownie z kafejki!
Dziewczyny przeraziłam się Gizelką:szok:!!! Trzymam ogromne kciukasy za Nią i Michałka!!!! Niech jeszcze troszkę poczekają!!!!
Ja jestem jeszcze nad morzem, do domu mam 700km i nie straszcie mnie, bo nie mam zamiaru szukać tutaj porodówki!!!
Z innej beczki jeśli chodzi o antykoncepcję po porodzie, to ja też chyba jednak zdecyduję się na spiralę! Teraz brałam tabletki przez 4,5 roku i zaszłam podczas brania, choć "praktykę" mam sporą, bo brałam już wcześniej przed I ciążą i teraz- łącznie chyba z 7 lat, a jednak stało się. Poza tym nie mam kompletnie ochoty na seks po tabsach i zmuszam się,a dodatkowo mają kupę skutków ubocznych. czas pomyśleć o sobie!!
Pogadam jeszcze z ginem.
 
reklama
Witam.
Gizelko trzymam kciuki co by Michas sie tak nie spieszył.
Gratuluje wizyt i oczywiscie trzymam za dzisiejsze.
Co do antykoncepcji to tez nie mam pojecia bo pare lat wogóle sie nie zabezpieczalismy i ciazy było brak, choc cały czas chcielismy bardzo. Ale pewnie teraz jak juz bedziemy chcieli ze dwa lata poczekac na nastepna dzidzie to sie przydazy pomimo staran anty.grrrr Wiec raczej beda gumki(choc ich nie lubie i zero romantyczosci w tym spontaniczności) + kalendarzyk. Ale jak to wyjdzie to sama nie wiem.
 
Hej wszystkim:-)

Co do Gizelki, to jeśli rozwarcia nie ma to juz połowa sukcesu, lekarze potrafią powstrzymać nawet największe skurcze:tak:Jedna z lipcówek zaczęła 5 maja a skończyła 21 maja, urodziła w 31 tc a córka zdrowa, cała i rośnie. A sytuacje miała chyba gorszą.

I bez obrazy dla którejkolwiek z Was, WASZA PANIKA BARDZIEJ MNIE NASTRASZYŁA NIŻ SYTUACJA GIZELKI:no::no: Proszę Was o spokój bo sobie zaszkodzicie moje miłe:tak:
 
Trzymam kciuki za Gizelkę, żeby jeszcze wytrzymała troszkę, każdy dzień więcej to już sukces. Mojej koleżance, która była w ciąży bliźniaczej odeszły wody w 28 tygodniu i w szpitalu "przytrzymali" ich w trójpaku aż do 31 tc.
Moi chłopcy wrócili i pogoda trochę odpuściła i jest czym oddychać, ja torby jeszcze spakowanej nie mam najwyżej będę pakować się "w locie".
 
naszla mnie ochota na gofry..mam bita smietane..truskawki i brzoskwinie w puszcze ale nie mam sprawdzonego przepisu;/ ma ktoras z Was? taki zeby nie byly gumowate;/ jesli macie to wrzuccie na watek kulinarny bede wdzieczna:*
 
Gizelko - trzymam kciuki, dasz radę wytrzymać jeszczę parę dni.

Ja wczoraj poczytałam o porodach na lipcówkach- ryczałam jak bóbr, mam pytanko do dziewc zyn ,które miały zzo kiedy się je podaje rodzącej, czy faktycznie odczuwa się ulgę?
Ja miała znieczulenie-do szpitala dotarłam o 8 rano-a znieczulenie podali mi koło 13, poród o 16:30. NIc nie czułam od pasa w dół,ale nie byłam uwiązana do łózka bo mogłam normalnie chodzić itd-tylko miałam nogi takie bez czucia. Czułam też parcie,ale nie ból. Wszystko zależy od anastezjologa-mój był znajomym brata.;-)

Gizelka -trzymaj się :tak:
misiaaka -jej to straszne -faktycznie masz traumatyczne doświadczenie bidulko:szok:
 
Ostatnia edycja:
Witam mamusie!
Ja dzisaj od poludnia na spacerku bo wreszice przestlo padac i trzeba bylo soe dotlenic!
Wlasnie zjadlam dwa talerze zupy i jestem pelna,juz kolacji nie tkne .chyba ze cos z owocow!
Zycze milego wieczorku mamsie a teraz poczytam co tam u was slychac!!


 
Jestem po wizycie - załamana :(
Miałam USG pomiary wyszły nie bardzo i za 10 dni mam ponowne USG :(
Wyszło że mały ma za mały brzuszek, kość udową i dużą głowę i w ogóle za mało waży:(
I tak:
BPD (szerokość główki): 8,86 cm (36+3)
AC (szer brzuszka): 27,8 cm (31+6)
FL (dł kości udowej): 5,70 cm (29+4)
waga: 1870g

boję się strasznie że to może oznaczać jakieś wady u dziecka, zawsze w ciążach wymiary szły proporcjonalnie. Ginkę martwi zwłaszcza to dlatego, że obydwoje z mężem jestesmy wysocy (a mały niby króciutki) i do tego rodziłam większe dzieci a tu cos nie tak jest.
Mam teraz nakaz leżenia i odpoczynku - potem sprawdzi czy mały przybrał.
 
Cześć dziewczyny!!!!!!
Ale się nadziało...GIZELKO trzymam kciuki za ciebie i maleństwo, skoro nie ma rozwarcia to w szpitalu już wiedzą jak zahamować skurcze:tak: jestem dobrej myśli!!!! Ściskam mocno!!!!
Co do antykoncepcji ja nie biore tabletek, ani o wkładce nie chcę słyszeć..od lat kalendarzyk i sprawdza się w 100% :-D:-D:-D 10 lat praktyki ale wiecie co ja po tym dzieciaczku chcę jeszcze jedno....razem 4....zawsze marzyłam o dużej rodzinie....mam nadzieję, ze mój mąż rozwiąże problem z domem i będziemy mieli niedługo swój :tak: a wtedy o antykoncepcji nie myślę:szok:

I spokojnie kochane mamy jeszcze czas z porodem, nie panikujcie!!!
Wszystkie wytrzymamy do bezpiecznego czasu:tak:
 
reklama
gajunia nie stresuj sie tak:-)

usg,to tylko maszyna:nerd:kazde dziecko jest inne, a to,ze wy jestescie wysocy, nie znaczy,ze wasze dziecko bedzie wielkoludem:tak:

ja jesstem niska -160, L przecietny, raczejniski 173 a nasze dziecko bardzo wysokie:tak:
prawdopodobnie po rodzinie mojego taty,bo u L nikt 170 nie przekracza:-p
milalysmy tu na bb duzo takich sytuacji, usg pokazywalo jakies tragiczne pomairy a potem rzeczywistosc inaczej:tak:

moze mlaenstwo tak sie akurat ulozylo,ze wszystkie pomiary wyszly zakrzzywione

bedzie sisi, uszka do gory.


lilu
-juz myslisz o 4tym malenstwie? niezle. fajna idea duza rodzina :))))
 
Ostatnia edycja:
Do góry