reklama
lilu02
Fanka BB :)
Idę spać kochane....dobrej nocy wszystkim wrześniówkom!!!!!!!!!!!
Saraa
Fanka BB :)
Ja segreguje,po 6 latach mieszkania tu mam to we krwipysia fakt, jakoo ekspert potwierdzam. Drewno używane w łóżeczkach dzisiaj nie umywa się do tych kiedyś. A dzidzia będzie mogła się chwalić że spała w łóżeczku z historią. Schowaj potem na strychu to jej dzieci przejmą.:-) I będzie rodzinny skarb.
Tylko musze to spagetti, pościerać kurze aaa i jeszcze posegregować śmuecie.
Dziewczyny, segregujecie? Ja się przeprowadzam a tam niie ma oddzielnych pojemników. Ciężko na eko-duszy mi będzie.
Fajowo, ze mezulek wrocil. Swiat od razu stal sie weselszy, wiem co czujesz bo moj teraz tez czesto wyjezdza - i to jest koszmar nic mi sie niechce robic.M wrócił i w końcu szczęście i święto w domu. Ale Michał oczywiscie najbardziej zadowolony jest z wiertarki
dowiedziałam się właśnie, że czereśnie sie juz kończa dla mnie rozpacz...nie najadłam sięna cały rok
[
Dziewczyny mój synek otrzymał dzisiaj z przedszkola opinię wychowawcy potrzebną do 1 klasy( takie świadectwo opisowe z zerówki) muszę się wam pochwalić bo same ochy i achy taka dumna jestem!!! Według pani wychowawczyni synek ma uzdolnienia matematyczne, świetnie integruje się w grupie, inicjuje nowe zabawy ale jest jedno ale....chce dominować nad kolegami podczas zabawy....no ale to moze kiedyś okazac się zaletą Jestem bardzo szcześliwa, że wychowawczyni tak go opisała w końcu spędzała z nim 5 godzin dziennie więc raczej wie co pisze
W nagrodę mój B. zabrał dzieci na basen, a ja lenię się ile się da
GRATKI pozazdroscic synusia.
Dobranoc kolorowych snow
czesc brzuszki.....
ale sie przestraszylam rano bo obudziłam sie lezac prawie na brzuchu i potem nie czulam ruchow malej... boshe myslalam ze zwariuje bo szturalam ja a ona nic spala dalej dopiero kolo 10 sie zaczela ruszac jejeu mysallam ze ja zgniotlam albo cos...... no paranoja
a piatek wizyta usg
pozdrawiam brzuszki:-):-)
lilu 02 taka p[oduszka to skarb ja juz bez niej nie sypiam i moj M tez stwierdzil ze zastepuje mi jego he he
Tez mam taka poduszke, rzeczywiscie super sprawa:-)
A ja sięzastanawiam czy jak wynik jest bliski granicy to czy nie powinno się powtarzać badania..bo to tylko 3 jednostki..mam koleżankeco miała 139...no i dla mnei to tak niby dobrze niby nie
M wrócił i w końcu szczęście i święto w domu. Ale Michał oczywiscie najbardziej zadowolony jest z wiertarki
dowiedziałam się właśnie, że czereśnie sie juz kończa dla mnie rozpacz...nie najadłam sięna cały rok
jak to sie kończą...., myslałam,że dopiero sie zaczynaja. A jadłam dopiero ze 2 razy, i kosztuja w sumie nie tak mało.
Podobnie jak Wy obżeram sie ostatnio non stop. Dzisiaj to nawet wstawałam w nocy, żeby coś przekasić. Tylko gorzej bedzie za tydzien, jak na wizycie trzeba bedzie wejsc na wage.
Miałam dzisiaj ochote na bób, ale jak spytałam o cene, to mi sie odechciało, 16 zeta za kg. Poczekam az stanieje.
A ja dzisiaj musze spac sama:-(, czego bardzo nie lubie. I tak jakoś odwlekam pojscie do łóżka.
_koRba_
Fanka BB :)
Dobranoc kochane mi sie wena skonczyla i chyba sen nadchodzi zycze kolorowych
Ja też ostatnio denerwuję się strasznie, że zostało mało czasu. Najgorsze, że nie mogę nic zrobić zanim nie skończymy remontu, a tymczasem muszę czekać kolejne dwa tygodnie aż mój mąż będzie mógł wziąć wolne, nie wiadomo czy dostanie. Do tego wszystkiego te skurcze coraz bardziej bolesne i częstsze. Pierwsze miesiące ciąży tak strasznie mi się dłużyły, a teraz czas tak szybko leci. Przez ten strach to nawet mam kłopoty ze spaniem. Córka mojej znajomej z pracy też urodziła w 32 tygodniu i to na dodatek w domu, bo nie zdążyła do szpitala. Dziecko było tylko 2 dni w inkubatorze.Przeglądałam dzisiaj forum bb i przeżyłam szok... jedna z sierpniówek już się rozpakowała w 31 tc... kurczę teraz to już czuję że poród jest baaardzo blisko a ja jeszcze nie jestem przygotowana...
Mam nadzieję, że dotrwamy wszystkie do naszych terminów:-)
Miłego życzę wszystkim mamusiom. Idę za chwilę obierać jarzynki na obiad, a potem kontrola u diabetyka.
Witam,
a ja mimo iż mam niby niskodzieciątko i mam sie oszczędzać zapewne jak przyjdzie co do czego rozdwoję sie znacznie po terminie. Z Olką 2 tyg przed porodem miałam codzień skurcze, na KTG wychodziły góry, mówili mi że lada dzień i co? Kroplówką się skończyło :/ A chodziłam z 3 cm rozwarciem i ani mycie podłóg ani seks nie pomagało
No chyba, że tym razem dziecko zechce szybciej zobaczyc rodziców
a ja mimo iż mam niby niskodzieciątko i mam sie oszczędzać zapewne jak przyjdzie co do czego rozdwoję sie znacznie po terminie. Z Olką 2 tyg przed porodem miałam codzień skurcze, na KTG wychodziły góry, mówili mi że lada dzień i co? Kroplówką się skończyło :/ A chodziłam z 3 cm rozwarciem i ani mycie podłóg ani seks nie pomagało
No chyba, że tym razem dziecko zechce szybciej zobaczyc rodziców
Witajcie z rana,
Hmm chyba mamy wszystkie podobne dni:-) Zle humory, ochota na jedzenie. Kurcze ja wczoraj to, az nie moglam ze soba wyrobic. Bylam caly dzien w pracy, mialam ze soba standardowa walowke, a oprocz tego w przerwie wyskoczylam do sklepu po czeresnie. Oczywiscie oprocz tego wzielam sobie batonika;-) W domu bylam dopiero ok 18:30 i jeszcze zjadlam kolacje, duzy kawalek arbuza i sernika na zimno. Maz to sie zaczal az ze mnie smiac, ze ja jak taka smietniczka. No dzisiaj musze juz troszke przystopowac.
Dziewczyny nie straszcie mnie tym wczesniejszym rozpakowaniem. Ja jeszcze nie mam nic przygotowane. Jedynie pare kaftanikow i komode. A reszta czeka, az przejde na urlop. Poza tym od lipca mam chodzic na joge w wodzie. Mam nadzieje, ze moje malenstwo poczeka do wrzesnia:-)
Hmm chyba mamy wszystkie podobne dni:-) Zle humory, ochota na jedzenie. Kurcze ja wczoraj to, az nie moglam ze soba wyrobic. Bylam caly dzien w pracy, mialam ze soba standardowa walowke, a oprocz tego w przerwie wyskoczylam do sklepu po czeresnie. Oczywiscie oprocz tego wzielam sobie batonika;-) W domu bylam dopiero ok 18:30 i jeszcze zjadlam kolacje, duzy kawalek arbuza i sernika na zimno. Maz to sie zaczal az ze mnie smiac, ze ja jak taka smietniczka. No dzisiaj musze juz troszke przystopowac.
Dziewczyny nie straszcie mnie tym wczesniejszym rozpakowaniem. Ja jeszcze nie mam nic przygotowane. Jedynie pare kaftanikow i komode. A reszta czeka, az przejde na urlop. Poza tym od lipca mam chodzic na joge w wodzie. Mam nadzieje, ze moje malenstwo poczeka do wrzesnia:-)
reklama
kasialle
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2008
- Postów
- 488
Dziewczyny ja już mam dużo rzeczy, myślę że za jakieś 2 tygodnie będę przygotowana do porodu. Ale pewnie znając życie u mnie skończy się kroplówką w 42 tygodniu, tak miałam z synusiem. A ja bym chciała wcześniej i bez żadnych wspomagaczy. No i widzicie każda z nas jest inna i marzy o czymś innym :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 261
Podziel się: