reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Hejka!
Ja pijam taką kawę rozpuszczalną podrobioną z Biedronki:-pona z pewnością nie szkodzi bo to mieszanka naturalnej i zbozowej z cykorią:-D
Jezeli chodzi o szkołę rodzenia to ja radzę się zapisać!!!Jak coś wam nie będzie pasowało to możecie przestać chodzić ale te mamy którę noszą pierwszą dzidzię nawiążą nowe kontakty, dostaną jakieś tam próbki na start i co najważniejsze nie będą siedziały same w domu tylko pożalą się w gronie "wielorybów".:tak:
myszka6184-przykra sprawa!! Wszystkiego dobrego życzę, pozytywnego rozwiązania problemów!!Głowa do góry!! Faceci tak mają ,że trzęsą tyłkiem przez dziećmi ale jak już przyjdzie na świat taki mały bąbel to całe podejście się zmieni!!:tak:
olcia23-trzymam kciukasy za udany zabieg!!Uściski dla małego bohatera!!
 
reklama
Czesc dziewczynki!

Kurde obudzil mnie dzis rano skurcz lydki, byl tak silny ze darlam sie jak glupia najgorsze ze puszczal na chwile i wracal..i tak ze cztery razy.. teraz boli mnie noga i nie moge chodzic prawie ze...

Monia ja tez bym tylko w lozku lezala i spala najchetniej.. od dwoch dni tak mam nie wiem czemu..a waga to sie nie przejmuj, ja sobie powiedzialam sral pies i nie bede sie teraz stresowac z tego powodu, po porodzie wroce do formy zaczne biegac itp moim zdaniem sport jest glowna zasluga ladnej figury przynamniej u mnie, a z tego co wiem to ty tez sportowa dziewczynma jestes wiec luzik :)
 
witam sie i tylko na chwilke :) Juz musze wychodzic ale chialam powiedziec ,ze mi tez bardzo zalezalo na szkole rodzenia,jednak nie z moich przyczyn raczej do niej nie pojdziemy (za tydzien wyjezdzam na oboz szkoleniowy do7 lipca a od 9 lipca lece do angli do sierpnia) tak wiec jedyne kiedy bysmy mogli to sierpien a to juz troche za pozno chyba ,ze znajdzie sie jakas szkola ktora bedzie miala jeszcze kursy przed narodzeniem malego. Ja uciekam i zycze milego dnia (u nas znow duchotka).
 
U ciebie też mięśniak? tego nie wiedziałam.. Najważniejsze nie że tak jak u mnie nie zagraża dzidziiusiowi. Będziesz miałam cesarkę?

Mięśniaka miałam już przed ciążą. Do poprzedniej wizyty było żle bo był tuż nad łożyskiem co zagrażało odklejeniu się łożyska. Teraz mi się przesunął bardzo wysoko a łożysko zostało na swoim miejscu.
Narazie nie ma wskazań do cesarki mimo iż biorę leki dodatkowo na nadciśnienie.
Przy cesarce i tak nie uswuwają mięśniaka. Stwierdził, że zobaczymy na koniec co będzie narazie rodzimy sn.

Co do kawy to tylko wbrew pozorom na chwilkę podnosi ciśnienie póżniej wraca do normy. Czyli jedna kawa może poprawic funkcjonowanie ale ciśnienia radykalnie nie podnosi.

Podobno gorsze są te wszystkie bez kofeinowe bo to chemia niż filiżanka słabej normalnej.
 
U ciebie też mięśniak? tego nie wiedziałam.. Najważniejsze nie że tak jak u mnie nie zagraża dzidziiusiowi. Będziesz miałam cesarkę?

Mięśniaka miałam już przed ciążą. Do poprzedniej wizyty było żle bo był tuż nad łożyskiem co zagrażało odklejeniu się łożyska. Teraz mi się przesunął bardzo wysoko a łożysko zostało na swoim miejscu.
Narazie nie ma wskazań do cesarki mimo iż biorę leki dodatkowo na nadciśnienie.
Przy cesarce i tak nie uswuwają mięśniaka. Stwierdził, że zobaczymy na koniec co będzie narazie rodzimy sn.

Co do kawy to tylko wbrew pozorom na chwilkę podnosi ciśnienie póżniej wraca do normy. Czyli jedna kawa może poprawic funkcjonowanie ale ciśnienia radykalnie nie podnosi.

Podobno gorsze są te wszystkie bez kofeinowe bo to chemia niż filiżanka słabej normalnej.

Mój dał o sobie znać dopiero w ciąży, narazie sobie powoli rośnie.. Zależy widzisz jaki lekarz.. u nas usuwają mięśniaki podczas cesarki, także ja narazie przy tej opcji pozostaję. W sumie to nawet tak wolę.. trzeba się pozbyc dziadostwa, lepiej za jednym zamachem niżbym miała kolejny raz leżeć w szpitalu i dzieciątko zostawić w domu.
 
hej Dziewczynki:-)
Ja pospałam do 9, teraz szybka krzątanina, jdę zaraz na uczelnię, wydębić wpisy z zaliczeniem, jesli się nie uda- to nie bede mogla jechac na weekend do Pokrzywnej, buuu, a tak mi się marzy odpoacząć te dwa dni. Trzymajcie kciuki, będę wlczyła jak lwica o dwa podpisy włąsnie dzisiaj ;-)

JoluMI- cieszę się, że masz dobre wiadomości po wizycie :-)
- trzymam mocno kciuki, trzymajmy nawzajem. Będzie git! :-)

Olcia23, za twojego syneczka tez gorące myśli, iżeby poszło gładko i bezboleśnie. Wiem jak matka martwi się ból własnego dziecka, z jeszcze synuś- ech, maleństwa nasze :-)
Kawę rano piję Jacobs słabiutka rozpuszczalną i duuużo mleka. Później piję bezkofeinową Nescafe, jest znośna, ale czuć że nie prawdziwa, lepszej i tak nie znam.
Inka sa Ok, ale to kawą nie smakuje ;-)
Powera mam większego niż w I trymestrze, mniej śpię, więcej mój P- ciężko znosi ciążę ;-) :-D
Czytam więcej, bo mam na to czas , ale mniej TV oglądam, bo mnie jakoś nie interesuje ostatnio.
Do szkoły rodzenia planuję się zapisac, mam 3 do wyboru, popytam o opinie i pójde tam.




Dla zabawy proponuję test wyborczy - Latarnik wyborczy 2010 ;-)

Rany Boskie nie powiem na kogo mi wyszło, że powinnam zagłosować :eek:

Dagna, wow :-D Wyszedł mi Napieralski- ja co prawda jestem lewicowa w poglądach, ale Grzesiu coś się nie wykazuje i chyba głosuję na Komorowskiego, przynajmniej nie zmarnuję głosu. Fajny teścik :-)

Cześc dziewczynki, melduję że żyję.
Nie będzie mnie jakiś czas chyba, mam doła potwornego i nie chcę wam zamulać.
Chyba mi się małżeństwo sypie....ech, nie mam już na to siły. Niestety mój mąż źle znosi presję i odpowiedzialność z a drugiego człowieka, szczególnie za dziecko. A ja się boję że nie poradzę sobie sama ze wszystkim.Nie dogadujemy się kompletnie jak tylko zaczynam czegoś wymagać. Niby chodzimy na terapię ale mam wrażenie że ona nic nie daje....strasznie mi przykro...

Uciekam. Miłego dni, udanych wizyt i słoneczka, niech chociaż dla was świeci.

Myszko, nasi faceci przechodzą także kryzys - przestana byc naszymi synusiami, rodzynkami mamusi, małymi chłopcami...wiesz jak trudno porzucić tę rolę? Martwią się finansami, czasem, odrzuceniem...ech 100 myśli na minutę mają, ale w głębi serca na pewno się cieszą, że zostana tatusiami. Będzie Ok, staracie się, wspólnie coś dla Was robicie, daj temu czas. Nawet terapia to nie jest magiczny psytyk , że działa od razu.Daj czas czasowi, i wierz głęboko że to się zmieni. :-)

Pięknego dnia dziewczynki :-D
 
Cześć dziewczyny!
Ja sobie nie wyobrażam poranka bez kawy. Musze sobie wypić jedną fusiastą z mlekiem żeby się obudzić.
Ze szkoły rodzenia zrezygnowaliśmy jak nam na początku maja powiedział że rodzimy przez cesarke.
Monia ja też bym leżała cały czas w łóżku.
Myszka6184 współczuje sytuacji. Ale może Twój należy do facetów co dopiero jakiś czas po porodzie zamieniają sie we wzorowych tatusiów. Mój sie boi noworodków. Nie da mu sie wepchnąć dziecka na ręce a jak mu powiedziałam że będzie nasze kąpał to zrobił wielkie oczy i powiedział że zwariowałam i on sie boi. Za to szaleje za brzuszkiem i jak tylko idzie na zakupy to wraca z ciuszkami dla Małej. Trzymam kciuki żeby sie ułożyło.
Olcia duża buzia dla odważnego małego mężczyzny.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczynki!

Kurde obudzil mnie dzis rano skurcz lydki, byl tak silny ze darlam sie jak glupia najgorsze ze puszczal na chwile i wracal..i tak ze cztery razy.. teraz boli mnie noga i nie moge chodzic prawie ze...

Monia ja tez bym tylko w lozku lezala i spala najchetniej.. od dwoch dni tak mam nie wiem czemu..a waga to sie nie przejmuj, ja sobie powiedzialam sral pies i nie bede sie teraz stresowac z tego powodu, po porodzie wroce do formy zaczne biegac itp moim zdaniem sport jest glowna zasluga ladnej figury przynamniej u mnie, a z tego co wiem to ty tez sportowa dziewczynma jestes wiec luzik :)
No zgoda będziemy się odchudzać od października,ale tak ciężko wyjść z domu jak we wszystim wygląda się jak słoń....

Apropos szkoły rodzenia, to ja od początku byłam za, mąż przeciw wolałby inaczej spozytkować swój wolny czas,a ma go b. mało, gdyż uczestniczy w warszawskim wyścigu szczurów...Ale oczywiście nas zapisałam, bo mój gin mi polecił a zarówno ja jak i mój mąż ślepo mu ufamy. Szkoła tania nie jest (500zet)ale w Wa-wie jest dużo bezpłatnych , finansowanych ze środków unijnych, przyszpitalnych, sprawdzcie u was.Byliśmy dopiero raz, rewelacja, spotkań będzie 10, każde po 3 h, jest 11 par, siedzimy rozwaleni na materacach ,piłkach w ogóle jest śmiesznie i fajnie, miłospędzam czas z P, poznaliśmy fajnych ludzi, i dowiadujemy się nowych rzeczy, polecam dziewczyny.

Pisałyście o myciu okien, za moje po długich namowach zabrał się w sobotę mąż, ale to tylko dla tego,że mieliśmy imprezę rodzinną,umył ,lsniły....
po imprezie z udziałem dzieci aż do dziś na wysokości metra(mamy wszędzie okna od podłogi do sufitu)są małe łapki, czekoladowe,po solku, slodkie...czas chyba je dziś zmyć.
 
Co lekarz to inna opinia. U mnie może dlatego, że nie rośnie. I mam go od 3 lat. Co roku robię markery i jest ok. Też bym wolała cc i żeby przy tym od razu go usunęli. Muszę mu nadmienić o tym.
Beniaminko dostałaś odpowiedź bo coś mi wtedy szwankowało.
No tak ok po wizycie ale mieszane uczucia. Jakaś skołowana jestem nie wiem co myśleć niby to obojętne no ale jednak.
Jeden lekarz mówi, że chłopak a drugi że dziewczynka. Coś będzie napewno to jest jedynie na 100 %.
Zobaczymy za miesiąc. No i w 30 tyg. chce iść na to 4 D z przepływami.
 
reklama
dzieki ze to napisalas-a jak po tym nie bolalo go gardlo?a bardzo uwazalas na uszy?i ile siedzal w domu?


już odpowiadam: na gardło nie narzekał wcale, zresztą nic go nie bolało, pierwsze kilka godzin po zabiegu głównie przespał (otwierał oczy tylko sprawdzić czy jestem), przez kilka dni nie jadł niczego ciepłego i twardego (tak do tygodnia). Z powrotem do przedszkola to było tak, że zabieg miał w środę rano, w czwartek nas wypisali do domu i na moje pytanie jak długo ma siedzieć w domu lekarz stwierdził, że w poniedziałek może wrócić do przedszkola. A co do uszu to mamy zakaz chodzenia na basen i musimy pilnować, żeby się woda do uszu nie dostała przy kąpieli. Te dreny mają wypaść samoczynnie po ok. pół roku.
A teraz z innej beczki: wróciłam właśnie z przychodni, mój lekarz na urlopie i w zastępstwie jakaś pani, która nie wypisała mi recepty na paski bo niby mam wpisane na karcie, że cukrzyca ciążowa ale ponoć symbol nietolerancji glukozy i tyle - paski mie się nie należą. Próbuję się dodzwonić do poradni diabetologicznej ale tam nikt nie odbiera. Normalnie wkurzyłam się na maksa.
 
Ostatnia edycja:
Do góry