Saraa
Fanka BB :)
Udanych lowow.[ Jadę dzisiaj troszkę poszaleć po lumpeksach, mam nadzieję że trafi mi się jeszcze coś fajnego. Powolutku piorę, prasuję i układam w szafce, jak mnie nawiedzi to otwieram ją i delektuję swoje oczy tym widokiem .. ach.. jakie to przyjemne!!
Życzę wam udanego i miłego dnia!!!
U nas tez szok moj synus do 23 godz nie mogl zasnac bo tak dawali trabkamiWitam Brzuchatki!
Do Mamusiek z Niemiec: czy u Was wczoraj po meczu też taka akcja była? U mnie główna ulica to jedna wielka kawalkada aut na światłach awaryjnych, ryki tłumów, nawet fajerwerki. O gooooooooooszzzzzzzz....
Dzieki za przypomnienie, musze w tym tyg zadzwonic mam liste ale musze sie rozgladnac za jakas Polka.Bym zapomniała - też dla Mamuś z DE: na szkole rodzenia wszystkie kobietki miały już zaklepaną położną do domu i kiedy powiedziałam, że ja jeszcze nie mam to prowadząca radziła mi się pospieszyć bo trudno w krótkim terminie potem jakąś dostać. Ale przyniosła mi telefon do swojej znajomej i też już mam własną położną. Mamy się spotkać u mnie w domu w połowie lipca na wstępną rozmowę.
Tak tylko daję znać, że warto się już o położną postarać.
Ja tez dostalam na zastoj w nerce buscopanDzien dobry
co do paracetamolu, to wiem o co chodzi!trzy lata mieszkalam w Anglii, a teraz w Irlandii i jest to samo...dobrze, ze mam prywatna polska ginekolog, ktora daje recepty na odpowiedniki polskich lekow, tylko jedna wizyta z usg to 160 euro!!!!!ale co zrobic...oczywiscie jak irlandzki lekarz rodzinny zobaczyl, ze na zastoj w nerce dala mi m.in. buscopan i to na caly miesiac, stwierdzila, ze to przeciwbolowe i lepiej zebym nie brala, tylko zastapila paracetamolemnawet nie )
U mnie tez tragedia z ta opuchlizna , pod koniec dnia robia mi sie takie wielkie twarde buly. Do tej pory chodzilam na basen , ale teraz przez to sie juz wstydze.[LEFT Któraś pisała o opuchliźnie w okolicy krocza....dziewczyny dla mnie to wstydliwy temat ale ja "tam" siebie nie poznaje...już nie piszę o bólu i ciągnięciu podczas stania i chodzenia ale kurczę wszystko mam opuchnięte....moja ginka nic na to nie mówi a ja się boję co będzie podczas porodu jakiś dól mnie łapie jak o tym pomyślę....
do tego pogoda jakaś niewyraźna.....
[/LEFT]
DOBREOj tak i ja widze te zmiany. Hmmm, niekoniecznie estetycznie i funkcjonalnie na plus
Na pocieszenie i poprawę humoru, zacytuję urywek rozdziału książki Śmieszny Brzuszek Jenny McCarthy , któą niejednokrotnie przytaczałam w innych wątkach.
A rzecz się ma o ...poczytajcie ;-)
(...)"Niebieskie namoczone biszkopty nie odnoszą się do cipki po porodzie, tylko przed. Po porodzie mogłaby się nazywać:"ziejący krater". Ten rozdział mówi o ewolucji, jaką przechodzi Twoja cipka w przygotowaniu do eksplozji.
Jako, że wszystko traktuję równo, muszę przyznać, że bardzo dbałam o siebie tam na dole.Pewnego dnia z powodu rosnącego brzucha nie mogłam już nic tam zobaczyć.Postanowiłam więc zrobić sobie zsłużone wakacje od wosku. Stwierdziłam, że skoro i tak nie kocham się z mężem, dlaczego miałabym się martwić jak wygląda moja śliczna cipka? Dni zamieniły się w tygodnie, tygodnie w miesiące, a moje krocze zmieniło się w południowo-amerykańską dżunglę. I tak mnie to nie obchodziło , nie mogłam nic zobaczyć.
jednak pewnego dnia, podcierając się poczułam opuchliznę i zaniepokoiłam się. Postanowiłam zerknąć. Ponieważ za cholerę nic nie mogłam zobaczyć bez pomocy, wyciągnęłam lusterko spod umywalki w łazience i spojrzałam. JASNY GWINT! Gdybym stala, straciłabym równowagę. Co do diabła się dzieje? Moje wargi sromowe wyglądały jak dwa niebieskie namoczone biszkopty, ledwie widoczne spod dywanu, który przykrywał moje przyrodzenie.
Jak to się stało, że nikt mnie nie ostrzegał? Dowiedziałam się, że nie jestem nienormalna.
Twoja cipka nabiega krwią podczas ciąży, co czasem powoduje obrzmienie i niebieskawy albo fioletowy odcień (...) "
Chyba coś jest na rzeczy, bo i ja nie jestem zadowolona z tego co zobaczyłam