reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Witam porannie:) uff... dzisiaj troszke mniej upalnie, bo w ubiegłym tygodniu leżałam w domu i myślałam, że nie zniosę tego upału. W piątek byłam na glukozie 75g i z tego co patrzyłam to dobrze mi wyszła:happy2: z czego się niezmiernie ciesze, bo drugi raz bym przez to nie przeszła. Po pierwsze jest to ohydne, choć uwielbiam słodycze i wszystko co jest słodkie to ta mieszanka nie bardzo mi wchodziła:dry: Poza tym po pół godziny było mi strasznie słabo i właściwie pozostałe 1,5 godziny spędziłam na leżance, bo co wstałam to znowu musiałam tam wrócić tak mi slabo było:dry: I do tej pory nie wiem czy od tej pogody bo było bardzo gorąco i duszno i przez ta glukoze, a może przez to i przez to:confused: W sobote byłam z mężem na małej wycieczce, ale wróciłam zmęczona jakbym biegała gdzieś w maratonie:-D dlatego też wczoraj leżałam plackiem i nie wyszłam nawet na chwile z domu:tak:

Prosze powiedzcie mi kochane czy jeśli mi dość często leci krew z nosa to jest to normalne?? :confused::confused::confused:Gdzieś czytałam, że jest to w miarę normalne w ciąży, ale wolę się zapytać, bo troche mnie to nie pokoi. Tzn. wiecie nie leci mi ciurkiem i codzinnie, ale tak co 2-3 dni i szczególnie wtedy gdy jest gorąco.

Zaraz postaram się nadrobić co naskrobałyście przez weekend:)
miłego dnia kochane:happy2:
 
reklama
Justyna ciesze się że jest wszystko ok. Oby do września.
Karolina daj znać co powiedział lekarz.
Kasias super że wyniki w normie. A krew z nosa mi też czasem leci i mówią że to normalne póki sie nie nasila do mocnych i częstych krwawień. Ja biore rutinoscorbin na wzmocnienie.
Alcia żeby to było takie proste z tymi korkami. Nie da sie przewidzieć kiedy i jak będą latać a Mała jak sie urodzi to i tak sie będzie bać bo to jest naprawde potężny hałas a teraz ma to wytłumione przez wody płodowe i całą reszte.


 
Witam przy kawusi.
Ja dzisiaj oszaleje.:wściekła/y: Leżałam sobie wygodnie w łóżeczku i spokojnie sie wybudzałam ze ślicznego snu, tak mi wygodnie i błogo było a tu jakby sie zmówili, jeden za drugim lecą F16.:wściekła/y: Huk taki że hej. Teraz tylko czekać aż będą wracać to będzie znowu pół godziny trzęsących sie okien.:wściekła/y: Ah i zepsuty już mam dzień.
Karolina i Calineczka jak tam dzisiaj u Was słychać te cholery

słychac słychac niestety w ogole ostatnio lataja po dwa naraz więc mozna dostać na glowe


Mój synek w brzuszku wczoraj przez całe popołudnie aż do poznego wieczora szalał ale tak jak nigdy wypychal się , że miałam kulkę na środku brzuszka do tego przesuwał sie jak rybka no po prostu miał dzien pelen energii o spaniu nie bylo mowy ...... nawet na tate spaniem nie reagował :-D:-D
 
Justynka witaj z powrotem!!!!Dobrze,że już nie musisz tam być:tak:
Karolinka u nas panowało zapalenie spojówek, objawy jak opisujesz, szybko do lekarza i jutro powinno być dobrze....powodzenia;-)
Kasias nie wiem czy to normalne ale mi też co kilka dni krew poleci, nie mocno ale całkiem widocznie. W poprzednich ciążach też mi leciała, ja to sobie tłumaczę zmianą ciśnienia albo zwykłym przemęczeniem. Głowa do góry....

Któraś pisała o opuchliźnie w okolicy krocza....dziewczyny dla mnie to wstydliwy temat:zawstydzona/y: ale ja "tam" siebie nie poznaje...już nie piszę o bólu i ciągnięciu podczas stania i chodzenia ale kurczę wszystko mam opuchnięte....moja ginka nic na to nie mówi a ja się boję co będzie podczas porodu:confused: jakiś dól mnie łapie jak o tym pomyślę....
do tego pogoda jakaś niewyraźna.....

 
Dzień dobry :-)
Ale pospałam, burza za oknem, spało się słodko, tak leje że nawet psica nie chce iść na spacerek ;)
Jeszcze raz dziękuję Kochane za trzymane kciuki i gratulacje, jesteśmy z Kinią szczęśliwe ze tak mocno z nas trzymałyście, te magiczne wrześniówkowe kciuki :-D
Dzisiaj jadę zobaczyć syneczka mojego brata....na fotka taaaaaaaki słodziak!!!!!!! Dzięki laski za kciuki w sprawie bratowej, niestety po raz trzeci nacieto ją podczas porodu wiem, że bardzo to przeżywa....

U mnie po lekach dużo lepiej tylko bardzo senna jestem, spałabym i spała.....za to dzidzia przez to, że skurczy brak szaleje we mnie jak dzikuska:-D:-D:-D

Miłego dnia dziewczyny!!!!!!!!!!
Wyściskaj bratanka, pewnie słodziak nad słodziaki. Uwielbiam takie świeżo urodzone maleństwa, sa najpiękniejsze :-D
Moja Julka tez wczoraj bardzo ożywiona, fikała że hej, pospać po południu nie dała, ale to przemiłe uczucie, uwielbiam pasjami wsłuchiwac się w jej harce :-)
Dobrze Lillu, że leki działają na plus :-)


Która teraz z was ma wizytę u gina?? Tak się zastanawiam ile teraz będzie ważyć moja kruszynka, ile mogła podrosnąć.. mam wrażenie że troszkę jej przybyło bo mój mięśniak znów dał mi popalić.. Dwa dni mnie bolał, dziś jest o.k.. mam wrażenie że rośnie razem z małą.
Jadę dzisiaj troszkę poszaleć po lumpeksach, mam nadzieję że trafi mi się jeszcze coś fajnego. Powolutku piorę, prasuję i układam w szafce, jak mnie nawiedzi to otwieram ją i delektuję swoje oczy tym widokiem .. ach.. jakie to przyjemne!!

Życzę wam udanego i miłego dnia!!!


Miłego buszowania po sklepach Mycha i udanej wizyty. Ja mam za tydzien.


witajcie Mamuśki;-)

wpadam się przywitać i melduje że u mnie wszystko SI
lecę ponadrabiać forumowe zaległości
bo od czwartku nie wiem co się u Was dzieje;)

miłego dnia for all....

Witaj Pati, cieszę się, że u Was Ok bardzo :-)
Mój lekarz bardzo pochwalił mój glukometr, ponoć niezawodny i nie zakłamuje. I mnie tez pochwalił za dyscyplinę:)
Pozdrawiam cieplutko Pati :D

Już jestem po wizycie w szpitalu i melduję że wszystko jest ok ale musieli mnie potrzymać przez weekend żeby wszystko sprawdzić... z moją glukozą wyszło wszystko dobrze tylko strasznie mnie pokuli mam nadzieję że w tej ciąży nie będę musiała już leżeć w szpitalu... Jedyny plus tego wszystkiego to taki że mogłam kilka razy dziennie posłuchać serduszka mojego syncia :-) mam nadzieję że u Was też jest ok :-)

Justyna, no to uffff :-) Zdrowa, radosna i ...może jeść co zechce. Fajnie , cieszę się :-)
U nas też OK, pomimo dietki - nie jest taka straszna, już jem wiecej niz na początku, bo cukry wychodza mi Ok, wiec juz nie głoduję :-)
 
justyna - dobrze, ze wrocilas :-)

dorotko i calinko - ja mam to samo od wczoraj, maly tak szaleje ze spac nie moglam... dzis zaczal na maxa kopac w pecherz, az mnie takie ciarki przechodzily.. wystraszylam sie, zadzwonilam do gina - mowi, ze to normalka - ze dziecko moze tak walic po pecherzu, ze zdarzyc sie moze popuszczanie moczu..
 
no to z nosami jest normalne!u mnie krew jako taka zdarza sie nie czesto, ale caly czas mam przesuszona i przekrwiona sluzowke!jak czyszcze nosek to zawsze na czerwono...

Lilu, widze, ze mamy te same dylematy;)mnie tez zastanawia jak to bedzie skoro teraz jestem tak opuchnieta!ale to chyba samo przejdzie...czytalam, ze narzady rodne sa bardziej ukrwione i stad bardziej nabrzmiale!a masz jakies inne objawy?bo u mnie poza tym normalnie, oczywiscie zwiekszone uplawy, ale zadnego pieczenia, swedzenia, nic z tych rzeczy...bo ja sie balam, ze to jakas infekcja, ale ginka tez za kazdym razem mowi, ze czysciutko i wszystko ok!wiec chyba taki nasz urok!
 
reklama
Justynka witaj z powrotem!!!!Dobrze,że już nie musisz tam być:tak:
Karolinka u nas panowało zapalenie spojówek, objawy jak opisujesz, szybko do lekarza i jutro powinno być dobrze....powodzenia;-)
Kasias nie wiem czy to normalne ale mi też co kilka dni krew poleci, nie mocno ale całkiem widocznie. W poprzednich ciążach też mi leciała, ja to sobie tłumaczę zmianą ciśnienia albo zwykłym przemęczeniem. Głowa do góry....

Któraś pisała o opuchliźnie w okolicy krocza....dziewczyny dla mnie to wstydliwy temat:zawstydzona/y: ale ja "tam" siebie nie poznaje...już nie piszę o bólu i ciągnięciu podczas stania i chodzenia ale kurczę wszystko mam opuchnięte....moja ginka nic na to nie mówi a ja się boję co będzie podczas porodu:confused: jakiś dól mnie łapie jak o tym pomyślę....
do tego pogoda jakaś niewyraźna.....



to ja pisalam-wiesz witaj w klubie,mialam tak z besiem tez takie zyly mi powychodzily,narazie mam spuchniete i boli a tak u mnie sie to zaczynalo wiec podejzewam ze bedzie podobnie.Lekarz mi wtedy powiedzial ze to zylaki ze jest duzy nacisk na te partie a jedne kobiety maja slabsze i inne nie.Powiedzial ze niebezpieczne by bylo gdyby byly od wewnatrz tez-tzn niebezpieczne przy naturalnym porodzie.ale ja mialm tylko z zewnatrz.tyle ja wiem zobaczymy tym razem
 
Do góry