wiesz co nie zgodze sie z Tobą do konca,bo sama jestem lekarzem i wiekszosc lekarzy nie traktuje leczenia na nfz jako ze za darmo
wiesz ze mnie tak samo schodzą skladki ktore oprocz na autentyczne leczenie idą na kupe innych rzeczy w tym urzedasow w nfz i patrząc na to rowniez nie ze strony pacjenta ale i lekarza jestem w stanie stwierdzic ze to okolo 30%spoleczenstwu przez to ze placi skadki wydaje sie ze wszystko powinni miec za darmo
przychodzą do mnie do gabinetu i wyklocają sie o rozne procedury ktore to fundusz nie chce refundowac lub zmniejsza liczbe przyjec dziennie i za to min i do mnie mają pretensje,a nie pojdą do funduszu sie klocic
a co do ginow to wiesz ja calą zeszlą ciąze pracowalam,tylko ostatnie 2 tyg przed porodem bylam na zwolnieniu i moj gin nie jeden raz proponowal mi zwolnienie i to ja nie chcialam,bo ciąza nie jest chorobą,a poniewaz dobrze sie czulam wiec pracowalam --to byl moj wybor
te osoby co rzeczywiscie potrzebują powinny dostac
ale jest tez duzo pacjentek ktorym tak jest wygodnie,wiec po co lekarz ma sie narazac
a kontroli z nfz i zusu jest coraz wiecej