Pysia Teraz jakoś mi raźniej,że nie tylko ja będę miała taką gromadkę bo w dzisiejszych czasach 1 dziecko to starczy 2 jeszcze ujdzie ale jak widza mamę z 3,4 to już patrzą z politowaniem.
Bo nie wiedza co traca, potrojna radosc
My mamy znajomych z szóstką dzieci...Wszystkie poczętę świadomie, nic im nie b rakuje, on jest architektem,ona z dziećmi w domu, ale oni to dopiero się muszą nasłuchać, bo szóstka to już patologia wg. więĸszości społeczeństwa, ludzie nie rozumieją, że można po prostu mieć tyle miejsca w sercu...
czytałyście to:
10 przemilczanych faktów - Galeria -Dzieci.pl jak ja czytałam to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać...
A co do tego co pisała pysia o ilości dzieciaczków... kiedyś myślałam że będę mieć przynajmiej 3 ale teraz tak sobię myślę że mój synuś będzie jedynakiem bo nie chciałabym żeby czegoś mu zabrakło i nie chciałabym faworyzować któregoś z rodzeństwa... nie wiem czy kiedykolwiek zdecyduję się na więcej a
Fakty prawdziwe;-);-)ale magia macierzyństwa jest większa od wszystkich trudności;-)A co do ilości dzieci, to życie weryfikuje plany. My chcieliśmy mieć 5 i to w niedużej odległości wiekowej i między Jankiem a Jackiem tak bęðzie, ale jak Jan skończy rok to muszę wrócić do pracy na przynajmniej 3 lata i zrobić to cholerne mianowanie, żeby się trochę łatwiej nam kredyt spłacało,więc nastęþna dzidzia za 4lata, jeśłi w ogóle mój organizm(zdiagnozowane PCOS z hiperprolaktynią)za 4 lat będzie w stanie....
dagna ja tez znam takie osoby o jakich piszesz do moni.gryc..a nawet gorsze..narzeczona brata mojego O, gdy dowiedziala sie ze jestem w ciazy i do tego z blizniakami, powiedziala mi ze gdyby ona byla teraz w ciazy to usunelaby dziecko bo nie jest gotowa..nigdy nie uslyszalam od niej slowa gratuluje czy cos w tym stylu. Generalnie mam to w dupie, wiadomo ze niektorzy nie sa po prostu stworzeni do posiadania dzieci i tyle.
to może na współżycie też nie jest gotowa, bo w sumie niezależnie od metody planowania rodziny, czy to tabletki, prezerwatywa, spirala, zaszczyk hormonalny, czy NPR etc. zawsze to małe prawdopodobieństwo zajścia w ciąże zostaje, chyba, że się wysterylizuje, co raczej mało ludzkie podobnie jak jej podejście do życia poczętego
poniosło mnie kurcze, ale ja jeszcze potrafię zrozumieć ludzi, którzy mają jakieś argumenty za aborcją typu- zdrowotnego(choć nie muszę się z tym zgadzać, ale rozumiem, że ktoś ma inne patrzenie na świat)ale zabijanie dziecka, bo tak, bo ktoś jest skończonym egoistą to mnie już bierze cholera
Wiesz ja czytalam taki artykukul , ze coraz czesciej sie zdarza , ze dziecko jest tylko dodatkiem do pieknego mieszkania, samochodu. Rodzice nie maja czasu na wychowanie bo pracuja wiec oddaja te powinnosc dziadkom lub nianiom. Dzieci maja wszystko piekne pokoje, mnostwo zabawek , komputer ale co z tego jak nie wolno sie im nimi bawic bo robia balagan wpokoiku. Wszystko ma lezec schludnie poukladane na polkach. A potem sie dziwia , ze rosnie nidobre pokolenie. No tak skoro sie je wychowuje bez milosci w zapracowanym , sterylnym swiecie
Wiesz ja tez znam moja znajoma Niemka bedac w ciazy poklocila sie ze swoim chlopakiem wiec , zeby zrobic mu na zlosc poszla i usunela ciaze ( tak poprostu jak zeba) po tygodniu sie pogodzili wiec znow zaczeli planowac kolejne dziecko. Teraz maja coreczke ok 7 m.cy . Dodam , ze oboje pracuja , maja 2 samochody. Wiecie przeraza mnie takie postepowanie, naprawde ten swiat podaza ku upadkowi.
co za bezmyślność
a co do czasu to ja pracując w społecznym przedszkolu, z zamożnymi rodzicami bardzo tego doświadczyłąm i żal mi tych bogatych, biednych dzieci.....
Witam po ponad tygodniowej nieobecności. Ponieważ zaraz lecę do pracy nawet nie próbuję czytać z miliona nowych postów ;-) ale postaram się to jakoś nadrobić.
Byliśmy na tydzień nad morzem ale pojechała z nami teściowa, która wciąż marudziła i była wiecznie niezadowolona no i zakończyło się awanturą w ostatni dzień :-( Przy okazji dowiedziałam się od niej kilku rzeczy, które chyba wreszcie odważyła się powiedzieć mi w twarz. Mówię Wam, sam urlopik z nią to była męczarnia i jeszcze takie zakończenie... tylko dwa razy udało nam się gdzieś wyrwać bez niej.
!
współczuję, trzeba było jej wykupić wakacje w górach, przez całą Polskę by do Was nie dojechała;-);-);-)
noszę pod sercem synka!!!:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
Gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i wiatm w klubie Mamuś chłopaków
Witam dziewuszki
Ja tylko na chwilkę
Zobacz załącznik 254269 oto zdjęcie z mojego ślubu 05.06.2010
i jak??Wesele sie udało jestem taka szczęśliwa
pozdrawiam Was mamuśki
Piękna foteczka
Gratuluję serdecznie i życzę ogromu miłości na całe życie!!!:-):-):-)
Ja kiepsko znoszę upały, mój M. już dziś dobrze, Jacek odpłukać na razie też, więc mam nadzieję, że się nie zaraziliśmy, idę poleżeć i zjeść czekoladę, bo w te upały mniej czuje ruchy Janka i bardzo mnie to stresuje:-
-
-(