reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Cześć dziewczyny! Witam porannie!
Właśnie was nadrobiłam, z było co czytać!:tak:

Może najpierw o sobie!
Wczoraj wizyta bardzo udana - wszystko w porządku! Hemoglobinka w dolnej granicy normy, więc żelazo jeszcze przynajmniej przez miesiąc w tak dużej dawce. No i dostałam skierowanie na glukozę 75 g. Jak ja to przeżyję?:szok:
Ale najważniejsza wiadomość - noszę pod sercem synka!!!:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
nie powiem, na początku, patrząc w monitor, przeżyłam wielki szok! Przecież byłam pewna, że to córeczka! Ale widocznie tak już mam - wszystko na odwrót!

Ritka kochana nauczycielko, ja tez długo nią byłam teraz jestem florystką...bo nie widziałam juz sensu spalania sie w gimnazjum dla tych "niedobrych dzieci", a ja zawsze chciałam tak ambitnie do zawodu i przeprowadzonych lekcji podchodzic, co odnosiło świetny nawet skutek u uczniów, ale dla mnie nie bardzo... Oczywiscie trzymam kciuki za wizyte dzisiejsza, jedziemy na jednym wozku...ja tez dzis- wlasnie sie szykuje i tez jeszcze nie znam płci maluszka. hmm...może dziś się nam pokażą? jestem ogromnie ciekawa...
Całą ogromną rzeszę wrzesniowych Mamuś serdecznie pozdrawiam!!! :-):-) :-):-)

Dzięki za kciuki! Bardzo pomogły!
Oprócz podobnych terminów wizyt mamy i inne wspólne rzeczy!
Ja w gimnazjum na stałe też nie dałbym rady! Mam co roku kilka godzin i powiem, że dla mnie to syzyfowa praca! Ciężko jest uczyć kogoś, kto nie jest tym zainteresowany! Zaś florystyka to bardzo ciekawy zawód! Mam takie chwile, kiedy sama chętnie bym zawód nauczyciela zmieniłabym na inny, spokojniejszy!

Hej ja też z tych co trudno im wytrzymać bez ćwiczeń zorganizowanych... to prawda chodzę często na basen, na ćwiczenia dla babek w ciąży, jest śmiesznie i można się zmachać ale niestety od 16 czerwca rozpoczyna mi się szkoła rodzenia i niestety wypada wten sam dzień co ćwiczenia:-(, więc będę musiała zrezygnować, ale na basen popływać będę dalej biegać, szczególnie polecam rano jest luźniutko woda niezanieczyszczona, poza tym zakupiłam na necie płytę aktywne 9 miesięcy i tam jest super zestaw dla kobiet ciężarnych- ćwiczę niemal codziennie. Jeśli chodzi o skurcze to na basenie jeszcze mi się nie zdarzyły, a przed ciążą owszem, ostatnio miałam często w nocy, wtedy biorę magnez przez parę dni, jak przechodzą odstawiam, tak mi gin radził, do tego sporo czekolady(magnez), bananów i sok pomidorowy (potas).
Podziwiam takie zorganizowanie! Jesteś niesamowicie wytrwała w tych ćwiczeniach!



Hej Dziewczyny - dawno Was i nie czytalam i nie pisalam nic - tez jakos mam brak weny . Kilka dni mnie nei bylo - bylismy z moim M na naszej malej podrozy poslubej nad morzem - cudnie bylo.
Maria odzywaj się częściej! Gratki udanej podróży poślubnej!

Witam,
Mam nadzieje ze ktoś tu jeszcze o mnie pamieta:-:)-:)-:)-(
długo mnie nie było, ale byłam zajęta przygotowaniami do ślubu i zajęciami na uczelni. Teraz będe miała troszke czasu to nadrobie zaleglości. Ślub był piękny, choć tylko cywilny, ale za to w takim ładnym Dworku i pogoda dopisała:-) Dziwnie się czuje jak moj D. mówi do mnie żono, ale pewnie z biegiem czasu się przyzwyczaję;-)
Pewnie, że pamiętamy! Jeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji ślubu!

hej!hej!
ja po wizycie, jesli tak to mozna nazwac!zmierzyli mi cisnienie, sprawdzili mocz paseczkiem, poczekalam pol godziny, sprawdzili jak serduszko bije i doszli do problemu glownego!moja grupa krwi!na poprzedniej wizycie pobierali mi krew do badania i teraz sie okazalo , ze przy okresleniu grupy wyszlo , ze nie ma przeciwcial ale M ujemne (po ang. M negative tak doslownie mi powiedzieli)pani doktor powiedziala ,ze pierwszy raz cos takiego widzi i tylko pytala czy nie mialam przetaczanej krwi (nie mialam). telefonicznie skonsultowala sie z hematologiem, ktory wydaje mie sie , tez nie wiedzial o co chodzi!a ja juz przerazona, bo slysze jak rozmawiaja kto pracuje w banku krwi itp.w koncu wyprosili mnie na korytarz i kazali czekac, bo ktos mial zadzwonic z odpowiedzia!zawolali mnie po 10 min. i powiedzieli, ze wszystko ok, tzn. to jest dziwne bo takie m negatywne moze powstac jesli mialabym przetoczona w przeszlosci grupe krwi niezgodna z moja, wiec nie wiadomo skad to sie u mnie wzielo, ale stwierdzili, ze nie ma to zadnego wplywu na mnie ani na ciaze!
i ja juz nic nie wiem!w 12 tyg. robilam grupe krwi w POlsce i nic tam nie bylo!na wynikach z laboratorium, sama je dzisiaj widzialam, bylo napisane, ze M negative, jesli w ciazy podjac dalsze dzialania!zaczelam szukac w necie i wyczytalam, ze przy konflikcie krwi pierwsze wytwarzaja sie przeciwciala M, ktore nie przenikaja przez lozysko, ale po 1,5 miesiaca moga powstac te przenikajace!!!chyba zwariuje!probuje sie dodzwonic do mojej prywatnej pani ginekolog, ale caly czas poczta mi sie wlacza!

ale WAm opisalam szczegolowo!przepraszam, nie jestescie lekarzami!ale czasami ktoras przez przypadek moze wiedziec cos wiecej!
Najważniejsze, że z dzieckiem wszystko dobrze i to jest powód do radości! Co do krwi, to nie orientuję się - może to tylko jakaś pomyłka?

Bylam wczoraj na wizycie i szyjka ok, usg mi nie robila, dzidzia kopie jka szalona ;) Niestety mam niskie zelazo, no i wczoraj zmierzyla mi cisnienie i mialam 140/90/ Jak na mnie to mega wysokie. I od razu tabletki przepisala. Nie wiem co robic bo mierzylam pozniej w domu i mialam 120/70 a dzisiaj 100/60 wiec chyba normalne, I teraz nie wiem czy brac te leki na nadcisnienie czy nie ...

Aj ale chaotyczny ten moj wpis ;))
Pozdrawiam wszystkie mamusie!
Gratki udanej wizyty! A z tymi tabletkami to bym się tak nie spieszyła, jeżeli to ciśnienie to tylko jeden raz wyskoczyło!

Witam. Właśnie wróciłam od lekarza. Dostałam skierowanie na obciążenie glukozą, ale od razu 75g... Nie wiem czemu od razu aż tak dużo ;/ Poza tym wszystko dobrze. Kolejna wizyta za miesiąc :)

Gratki udanej wizyty! Ja też dostałam 75g! Zaś mój lekarz zaznaczył, że w Stanach kobiety ciążarne piją od razu 100 g. Jak dobrze, że mieszkam w Polsce!:tak:

ja po spacerze i cwiczeniach dla kobiet w ciazy, czuje sie rewelacyjnie :)

Mam pytanko - gdzie można się zapoznać z takimi ćwiczeniami? Może jest jakaś stronka, którą byś poleciła?

Hej:) jestem wieczornie i melduje ze po wizycie nawet zadowowlona jestem, bo wyniki krwi, moczu i poziom na glukozę koncertowe!! No a z wiadomosci o dzidzi...no coz, wiem jedynie ze ma bijace serduszko , wierci sie, ruchy są, ułozyło sie juz główka na dół i raczej nie bedzie sie juz odwracac...i tyle...!! Lekarz był jakis cały w dasach, usg zrobił na odczepnego, wiec nie wiem nawet ile dzidzia wazy lub mierzy, a o sprawdzeniu płci to sobie moge pomarzyć :( wiem , wiem jego cicha sugestią było; " przyjdz kobieto prywatnie".... no i chyba tak zrobie...przynajmniej bede wiedziala cos wiecej o maluszku. nie pozostaje mi nic innego jak tylko zadzwonic do gabinetu, a moze do innego pójde prywatnie, co jak myslicie?? pozdrawiam i lece do spania bo po poludniu bylam jeszcze w pracy, wiec padam z nog. Dobrej nocki:)
Gratuluję wizyty! Co do płci, też byłoby mi przykro, gdyby lekarz mnie spławił! Może faktycznie pójdź prywatnie, ale do innego specjalisty!

witajcie kobietki.
Moj synek znowu chory, już nie mam siły. Zupełnie bez objawów ma cały czas 40 stopni gorączki. po przeciwgorączkowym spada powoli i za 4 godziny znów rozpalony. od 17 do 20 tak mi ryczał że musiałam go dźwigać bo mi się nie pozwalał odłożyć i teraz brzusio mnie boli ojojoj...

Zdrowia dla syneczka! Mam nadzieję, że dziś już lepiej!
 
reklama
Witam,
mysia pięknie wyglądałaś na ślubie, zreszta każda panna młoda jak i ciężarna dla mnie piękna jest :)
Hausfrau współczuję wyjazdu - a tak właściwie dlaczego teściowa z wami pojechała, nigdy bym na to nie poszła, chyba że by mieszkała kilka kwater od nas i praktycznie zero kontaktu było :/ Głupotą jest zabieranie matki ze sobą - sorki ale mam poczucie że ona nawet na urlopach chce palec wam w d..ie trzymać. Mam nadzieję że się nie pogniewasz za tą wypowiedź.

Poza tym u nas na razie słonko, pięknie aż chce się żyć. Później spacerek zaliczę bo córka oczywiście garuje ;) Moje samopoczucie takie sobie bo odstawiłam kawe kofeinową i piję bez kofeiny i czuję się jak z krzyża zdjęta :/
 
Dzień dobry :-)
Zapowiada się kolejny , piękny słoneczny dzień, ale chyba juz bez upału , bo noc była wiele chłodniejsza i nawet się przykrywałam dzisiaj:happy2:
Dzisiaj o 17 mam wizytę u ginka, pooglądamy moje pomiary cukru i zobaczymy , co dalej.Tymczasem leniwie zabieram się do śniadanka.
Witam dziewuszki:) Ja tylko na chwilkę:p oto zdjęcie z mojego ślubu 05.06.2010:)
i jak??Wesele sie udało jestem taka szczęśliwa:)pozdrawiam Was mamuśki:)
Piękna z Was para! :-) I dziękuję, że podzieliłaś się z nami Waszym zdjęciem :happy:
Wszelkiej dobroci i szczęścia dla Was na nowej , wspólnej drodze życia !

Monia.gryc- mam bardzo podobne odczucia,co do mieszkania, wychowania dziecka...Jednak to też u mnie ewoluowało, bo jako mocno młoda mama- niespełna 20 lat, miałam bzika na punkcie sprzątania, błysku w mieszkaniu- takie wychowanie wyniesione z domu. Dużo tym krzywdy zrobiłam sobie i dziecku, bo czas poświęcony na pucowanie mogłam poświęcić dziecku, sobie na odpoczynek...a tak byłam często sfrustrowana i zgorzkniała. Parę latek trwało zanim pojęłam, że nie tędy droga. Że tego czasu się juz nie cofnie, a mieszkanie i tak się zbrudzi. Wyluzowałam i jest mi z tym fajniej, no i domownicy nie cierpią z powodu matki pedantki ;-)
Hausfrau fajnie, że już do nas wróciłaś :-) Wczasy nad morzem- ale extra, ale ta teściowa do towarzystwa już nie koniecznie :-D Mnie tez zdarzyło się zabierać na wczasy teścia lub teściową, nie były to udane wczasy nawet za korzysc jaką dawała pomoc przy opiece nad dzieckiem. Wczasom z teściowym mówię NIE :no::-)

Olgadom- wytulaj swojego chorowitka, duzo zdrówka dla Niego!

Ritka, gratuluje SYNECZKA! :-D Opowiadaj , jak to było z ta płcią? Długo mówili Ci,że córeczka czy tez to były tylko przeczucia? Sorki, ale nie pamiętam historii.
mb-1- oby dzień w pracy szybciutko Co zleciał, zresztą cały czerwiec również i laba :) Zasłuzone wolne.

Fajnego dnia dla Was Dziewczyny! :-)
 
Ostatnia edycja:
witam dziewczyny, dziś w trochę lepszym humorze, może dlatego że nie jest dziś tak upalnie. Z rana burza ale jakoś dobrze się czuję w taką pogodę.
Życzę wszystkim udanego dnia.
 
Dzień dobry :-)
Zapowiada się kolejny , piękny słoneczny dzień, ale chyba juz bez upału , bo noc była wiele chłodniejsza i nawet się przykrywałam dzisiaj:happy2:
Dzisiaj o 17 mam wizytę u ginka, pooglądamy moje pomiary cukru i zobaczymy , co dalej.Tymczasem leniwie zabieram się do śniadanka.

Ritka, gratuluje SYNECZKA! :-D Opowiadaj , jak to było z ta płcią? Długo mówili Ci,że córeczka czy tez to były tylko przeczucia? Sorki, ale nie pamiętam historii.

Dzięki Beniaminko! Właściwie do wczoraj płci nie było widać z powodu ułożenia maluszka! Ale wszystko jakoś wskazywało na dziewczynkę! Przeczucia i nawet ta teoria, że jeżeli do współżycia dochodzi kilka dni przed owulacją to najprawdopodobniej będzie dziewuszka! A u mnie się nie sprawdziło, przynajmniej tym razem (bo z córką właśnie tak było)! Małżonek jak się dowiedział, to zaniemówił z wrażenia, zbladł, po czym wyszedł na świeże powietrze! Ale miałam śmiechu! Potem nadął się jak paw z dumy (bo w rodzinie są same dziewczynki)!

Powodzenia na wizycie! Trzymam mocno zaciśnięte kciuki!
 
Hejo witam sie przy kawie z mlekiem

Wczoraj zasnelam szybko, tylko sporadycznie dochodzily do mnie odglosy zazenowania po przegranym meczu 6:0, ktory ogladal moj man :-D

Witam dziewuszki:) Ja tylko na chwilkęZobacz załącznik 254269:p oto zdjęcie z mojego ślubu 05.06.2010:)
i jak??Wesele sie udało jestem taka szczęśliwa:)pozdrawiam Was mamuśki:)

NAJLEPSZE ZYCZONKA NA NOWEJ DRODZE ZYCIA !!!! :-)

Dzięki Beniaminko! Właściwie do wczoraj płci nie było widać z powodu ułożenia maluszka! Ale wszystko jakoś wskazywało na dziewczynkę! Przeczucia i nawet ta teoria, że jeżeli do współżycia dochodzi kilka dni przed owulacją to najprawdopodobniej będzie dziewuszka! A u mnie się nie sprawdziło, przynajmniej tym razem (bo z córką właśnie tak było)! Małżonek jak się dowiedział, to zaniemówił z wrażenia, zbladł, po czym wyszedł na świeże powietrze! Ale miałam śmiechu! Potem nadął się jak paw z dumy (bo w rodzinie są same dziewczynki)!

Powodzenia na wizycie! Trzymam mocno zaciśnięte kciuki!

Gratulacje !!!!! Super wiesci :-)

Monia a z ta sasiadka - przegiecie na maxa... totalny materializm.. szkoda dziewczynki.

U mnie pada od rana, choc w powietrzu czuc duchote.. No coz, ja obowiazkowo musze wybrac sie po truskawki.

MILEGO DZIONKA :-)
 
Witam! Ja od rana jak zwykle walczę z katarem siennym - makabra. Mam już dość - oczy łzawią, z nosa się leje - ale pocieszam się tym, że za 2, 3 godziny przejdzie.

Ritka - gratulacje! Dla Ciebie i męża ;-)Widocznie synuś wstydliwy i nie chciał mamusi siurka pokazać :-)
Mysia - śliczne zdjęcia, pięknie wyglądaliście! Jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!

Monia.gryc
- też znam takie osoby, przyprawiają mnie o dreszcze. Czasami zastanawiam się po co w ogóle decydują się na dziecko. Moja znajoma - koło 40tki opowiadała mi, że kiedyś nawet i myśleli z mężem o dziecku, ale jakoś szkoda im było rezygnować z wygodnego życia - bez dziecka mogą sobie pozwolić na wczasy za granicą - kilka razy w roku, na spełnianie każdej swojej zachcianki a dziecko... no cóż, to byłby dla nich balast. Bez komentarza.

mb_1 - wiem jak to jest, mnie też na końcu wykorzystywali, bo wiedzieli, że pewnie niebawem pójdę na L4.

Hausfrau
- teściowa+wakacje=brak możliwości udanego wyjazdu, choćby nie wiem jaka dobra była teściowa ;-)

Ach i dziewczyny - gratulacje z powodu udanych wizyt i trzymam kciuki za dzisiejsze! Beniaminko - oby cukier się unormował i, żebyś mogła zajadam się z nami słodkościami ;-)
 
reklama
Do góry