Cześć dziewczyny! Witam porannie!
Właśnie was nadrobiłam, z było co czytać!
Może najpierw o sobie!
Wczoraj wizyta bardzo udana - wszystko w porządku! Hemoglobinka w dolnej granicy normy, więc żelazo jeszcze przynajmniej przez miesiąc w tak dużej dawce. No i dostałam skierowanie na glukozę 75 g. Jak ja to przeżyję?
Ale najważniejsza wiadomość - noszę pod sercem synka!!!:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
nie powiem, na początku, patrząc w monitor, przeżyłam wielki szok! Przecież byłam pewna, że to córeczka! Ale widocznie tak już mam - wszystko na odwrót!
Dzięki za kciuki! Bardzo pomogły!
Oprócz podobnych terminów wizyt mamy i inne wspólne rzeczy!
Ja w gimnazjum na stałe też nie dałbym rady! Mam co roku kilka godzin i powiem, że dla mnie to syzyfowa praca! Ciężko jest uczyć kogoś, kto nie jest tym zainteresowany! Zaś florystyka to bardzo ciekawy zawód! Mam takie chwile, kiedy sama chętnie bym zawód nauczyciela zmieniłabym na inny, spokojniejszy!
Gratki udanej wizyty! Ja też dostałam 75g! Zaś mój lekarz zaznaczył, że w Stanach kobiety ciążarne piją od razu 100 g. Jak dobrze, że mieszkam w Polsce!
Mam pytanko - gdzie można się zapoznać z takimi ćwiczeniami? Może jest jakaś stronka, którą byś poleciła?
Zdrowia dla syneczka! Mam nadzieję, że dziś już lepiej!
Właśnie was nadrobiłam, z było co czytać!
Może najpierw o sobie!
Wczoraj wizyta bardzo udana - wszystko w porządku! Hemoglobinka w dolnej granicy normy, więc żelazo jeszcze przynajmniej przez miesiąc w tak dużej dawce. No i dostałam skierowanie na glukozę 75 g. Jak ja to przeżyję?
Ale najważniejsza wiadomość - noszę pod sercem synka!!!:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
nie powiem, na początku, patrząc w monitor, przeżyłam wielki szok! Przecież byłam pewna, że to córeczka! Ale widocznie tak już mam - wszystko na odwrót!
Ritka kochana nauczycielko, ja tez długo nią byłam teraz jestem florystką...bo nie widziałam juz sensu spalania sie w gimnazjum dla tych "niedobrych dzieci", a ja zawsze chciałam tak ambitnie do zawodu i przeprowadzonych lekcji podchodzic, co odnosiło świetny nawet skutek u uczniów, ale dla mnie nie bardzo... Oczywiscie trzymam kciuki za wizyte dzisiejsza, jedziemy na jednym wozku...ja tez dzis- wlasnie sie szykuje i tez jeszcze nie znam płci maluszka. hmm...może dziś się nam pokażą? jestem ogromnie ciekawa...
Całą ogromną rzeszę wrzesniowych Mamuś serdecznie pozdrawiam!!! :-):-) :-):-)
Dzięki za kciuki! Bardzo pomogły!
Oprócz podobnych terminów wizyt mamy i inne wspólne rzeczy!
Ja w gimnazjum na stałe też nie dałbym rady! Mam co roku kilka godzin i powiem, że dla mnie to syzyfowa praca! Ciężko jest uczyć kogoś, kto nie jest tym zainteresowany! Zaś florystyka to bardzo ciekawy zawód! Mam takie chwile, kiedy sama chętnie bym zawód nauczyciela zmieniłabym na inny, spokojniejszy!
Podziwiam takie zorganizowanie! Jesteś niesamowicie wytrwała w tych ćwiczeniach!Hej ja też z tych co trudno im wytrzymać bez ćwiczeń zorganizowanych... to prawda chodzę często na basen, na ćwiczenia dla babek w ciąży, jest śmiesznie i można się zmachać ale niestety od 16 czerwca rozpoczyna mi się szkoła rodzenia i niestety wypada wten sam dzień co ćwiczenia:-(, więc będę musiała zrezygnować, ale na basen popływać będę dalej biegać, szczególnie polecam rano jest luźniutko woda niezanieczyszczona, poza tym zakupiłam na necie płytę aktywne 9 miesięcy i tam jest super zestaw dla kobiet ciężarnych- ćwiczę niemal codziennie. Jeśli chodzi o skurcze to na basenie jeszcze mi się nie zdarzyły, a przed ciążą owszem, ostatnio miałam często w nocy, wtedy biorę magnez przez parę dni, jak przechodzą odstawiam, tak mi gin radził, do tego sporo czekolady(magnez), bananów i sok pomidorowy (potas).
Maria odzywaj się częściej! Gratki udanej podróży poślubnej!Hej Dziewczyny - dawno Was i nie czytalam i nie pisalam nic - tez jakos mam brak weny . Kilka dni mnie nei bylo - bylismy z moim M na naszej malej podrozy poslubej nad morzem - cudnie bylo.
Pewnie, że pamiętamy! Jeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji ślubu!Witam,
Mam nadzieje ze ktoś tu jeszcze o mnie pamieta:----(
długo mnie nie było, ale byłam zajęta przygotowaniami do ślubu i zajęciami na uczelni. Teraz będe miała troszke czasu to nadrobie zaleglości. Ślub był piękny, choć tylko cywilny, ale za to w takim ładnym Dworku i pogoda dopisała:-) Dziwnie się czuje jak moj D. mówi do mnie żono, ale pewnie z biegiem czasu się przyzwyczaję;-)
Najważniejsze, że z dzieckiem wszystko dobrze i to jest powód do radości! Co do krwi, to nie orientuję się - może to tylko jakaś pomyłka?hej!hej!
ja po wizycie, jesli tak to mozna nazwac!zmierzyli mi cisnienie, sprawdzili mocz paseczkiem, poczekalam pol godziny, sprawdzili jak serduszko bije i doszli do problemu glownego!moja grupa krwi!na poprzedniej wizycie pobierali mi krew do badania i teraz sie okazalo , ze przy okresleniu grupy wyszlo , ze nie ma przeciwcial ale M ujemne (po ang. M negative tak doslownie mi powiedzieli)pani doktor powiedziala ,ze pierwszy raz cos takiego widzi i tylko pytala czy nie mialam przetaczanej krwi (nie mialam). telefonicznie skonsultowala sie z hematologiem, ktory wydaje mie sie , tez nie wiedzial o co chodzi!a ja juz przerazona, bo slysze jak rozmawiaja kto pracuje w banku krwi itp.w koncu wyprosili mnie na korytarz i kazali czekac, bo ktos mial zadzwonic z odpowiedzia!zawolali mnie po 10 min. i powiedzieli, ze wszystko ok, tzn. to jest dziwne bo takie m negatywne moze powstac jesli mialabym przetoczona w przeszlosci grupe krwi niezgodna z moja, wiec nie wiadomo skad to sie u mnie wzielo, ale stwierdzili, ze nie ma to zadnego wplywu na mnie ani na ciaze!
i ja juz nic nie wiem!w 12 tyg. robilam grupe krwi w POlsce i nic tam nie bylo!na wynikach z laboratorium, sama je dzisiaj widzialam, bylo napisane, ze M negative, jesli w ciazy podjac dalsze dzialania!zaczelam szukac w necie i wyczytalam, ze przy konflikcie krwi pierwsze wytwarzaja sie przeciwciala M, ktore nie przenikaja przez lozysko, ale po 1,5 miesiaca moga powstac te przenikajace!!!chyba zwariuje!probuje sie dodzwonic do mojej prywatnej pani ginekolog, ale caly czas poczta mi sie wlacza!
ale WAm opisalam szczegolowo!przepraszam, nie jestescie lekarzami!ale czasami ktoras przez przypadek moze wiedziec cos wiecej!
Gratki udanej wizyty! A z tymi tabletkami to bym się tak nie spieszyła, jeżeli to ciśnienie to tylko jeden raz wyskoczyło!Bylam wczoraj na wizycie i szyjka ok, usg mi nie robila, dzidzia kopie jka szalona Niestety mam niskie zelazo, no i wczoraj zmierzyla mi cisnienie i mialam 140/90/ Jak na mnie to mega wysokie. I od razu tabletki przepisala. Nie wiem co robic bo mierzylam pozniej w domu i mialam 120/70 a dzisiaj 100/60 wiec chyba normalne, I teraz nie wiem czy brac te leki na nadcisnienie czy nie ...
Aj ale chaotyczny ten moj wpis )
Pozdrawiam wszystkie mamusie!
Witam. Właśnie wróciłam od lekarza. Dostałam skierowanie na obciążenie glukozą, ale od razu 75g... Nie wiem czemu od razu aż tak dużo ;/ Poza tym wszystko dobrze. Kolejna wizyta za miesiąc
Gratki udanej wizyty! Ja też dostałam 75g! Zaś mój lekarz zaznaczył, że w Stanach kobiety ciążarne piją od razu 100 g. Jak dobrze, że mieszkam w Polsce!
ja po spacerze i cwiczeniach dla kobiet w ciazy, czuje sie rewelacyjnie
Mam pytanko - gdzie można się zapoznać z takimi ćwiczeniami? Może jest jakaś stronka, którą byś poleciła?
Gratuluję wizyty! Co do płci, też byłoby mi przykro, gdyby lekarz mnie spławił! Może faktycznie pójdź prywatnie, ale do innego specjalisty!Hej jestem wieczornie i melduje ze po wizycie nawet zadowowlona jestem, bo wyniki krwi, moczu i poziom na glukozę koncertowe!! No a z wiadomosci o dzidzi...no coz, wiem jedynie ze ma bijace serduszko , wierci sie, ruchy są, ułozyło sie juz główka na dół i raczej nie bedzie sie juz odwracac...i tyle...!! Lekarz był jakis cały w dasach, usg zrobił na odczepnego, wiec nie wiem nawet ile dzidzia wazy lub mierzy, a o sprawdzeniu płci to sobie moge pomarzyć wiem , wiem jego cicha sugestią było; " przyjdz kobieto prywatnie".... no i chyba tak zrobie...przynajmniej bede wiedziala cos wiecej o maluszku. nie pozostaje mi nic innego jak tylko zadzwonic do gabinetu, a moze do innego pójde prywatnie, co jak myslicie?? pozdrawiam i lece do spania bo po poludniu bylam jeszcze w pracy, wiec padam z nog. Dobrej nocki
witajcie kobietki.
Moj synek znowu chory, już nie mam siły. Zupełnie bez objawów ma cały czas 40 stopni gorączki. po przeciwgorączkowym spada powoli i za 4 godziny znów rozpalony. od 17 do 20 tak mi ryczał że musiałam go dźwigać bo mi się nie pozwalał odłożyć i teraz brzusio mnie boli ojojoj...
Zdrowia dla syneczka! Mam nadzieję, że dziś już lepiej!