Cześć dziewczyny!
U nas pada i pada i pada! Kiedy w końcu wyjdzie słońce? Przez tą pogode to bym mogła spać bez końca. Choć z drugiej strony,jak nie jest gorąco to nie mam obrzeków! Ostatnio miałam taki ogromny, że noga mi sie z buta wylewała! Koszmar! A dziś piekne, zgrabne nóżki!
Piszecie dziewczyny o wyprawkach - wózkach, łóżeczkach, ciuszkach. Ja absolutnie nie mam jeszcze nic! Może już powinnam zacząć rozglądać sie! Ale jak to zrobić, skoro nie znam jeszcze płci dziecka! No nic, może we wtorek na wizycie coś sie wyjaśni? Tak mocno bym chciała!
W poniedziałek czeka mnie też rozmowa z panią dyrektor na temat powrotu do pracy na tydzień, aby nie przepadł mi ten staż i aż sie boje tego spotkania! Ostatnio szaleje - zwolniła tydzień temu jedną osobe z pracy z nie wiadomo jakich powodów! Mam nadzieje, że jak zobaczy mnie taką brzuchatą, to potraktuje jak człowieka!
Gosiu, ja na twoim miejscu też zachowywałabym sie w taki sam sposób! Jestem po psychologii, a jednak nie jestem zwolenniczką amerykańskiego podejścia w wychowaniu dzieci. Według mnie - dziecko powinno czuć sie kochane! Zawsze! Wydaje mi sie, że ten pierwszy sposób jest lepszy! Mniej drastyczny! Trzymam kciuki, aby wszystko sie udało!
Miłej wizyty i spotkania z ksieżniczką!
Jeżeli chodzi o zwiedzanie porodówek, to mój lekarz prawdopodobnie przed porodem sam oprowadza pacjentke. Tak przynajmniej miało być w przypadku mojej koleżanki, ale urodziła przedwcześnie i nie zdążyli!
Mnie też brakuje tchu i świeżego powietrza! Czasami musze zatrzymać sie i wziąć kilka głebokich wdechów!
Mam też trudności w znalezieniu dobrej pozycji do spania - nad ranem boli mnie kregosłup, w szczególności, kiedy obudze sie na wznak - mam wtedy wrażenie, że ktoś od góry przywalił mnie cieżkim kamieniem! Dodatkowo, zaczełam znów w nocy wstawać do toalety. Budze sie z okropnym bólem pecherza, spowodowanym przepełnieniem!
Ale stekam! Koniec tego!
Wszystkim wrzesniówkom życze miłego dnia!
U nas pada i pada i pada! Kiedy w końcu wyjdzie słońce? Przez tą pogode to bym mogła spać bez końca. Choć z drugiej strony,jak nie jest gorąco to nie mam obrzeków! Ostatnio miałam taki ogromny, że noga mi sie z buta wylewała! Koszmar! A dziś piekne, zgrabne nóżki!
Piszecie dziewczyny o wyprawkach - wózkach, łóżeczkach, ciuszkach. Ja absolutnie nie mam jeszcze nic! Może już powinnam zacząć rozglądać sie! Ale jak to zrobić, skoro nie znam jeszcze płci dziecka! No nic, może we wtorek na wizycie coś sie wyjaśni? Tak mocno bym chciała!
W poniedziałek czeka mnie też rozmowa z panią dyrektor na temat powrotu do pracy na tydzień, aby nie przepadł mi ten staż i aż sie boje tego spotkania! Ostatnio szaleje - zwolniła tydzień temu jedną osobe z pracy z nie wiadomo jakich powodów! Mam nadzieje, że jak zobaczy mnie taką brzuchatą, to potraktuje jak człowieka!
Ritka - mały wali głową w ścianę jak go na chwilę zostawie (np. jak pójdę do lazienki, kuchni ogólnie jak zajmę się czymś tylko nie nim) Według psychologa Danielek chce zwrócić na siebie uwagę. Ponoć źle reagowałam na takie zachowania. Zawsze go przytulałam (bo płakał) a Danielek odebrał to jako nagrodę i wymyślił sobie że to jest metoda żebym szybko do niego wróciła i zawsze do tej pory skutkowała więc to zachowanie się utrwalało. Są dwa sposoby na to aby mu pokazać że to nie jest dobra metoda. Albo odkładać go w bezpieczne miejsce po takim zdarzeniu i dać mu się wypłakać albo założyc mu kask na głowę żeby sobie krzywdy nie zrobił. Wybrałam pierwszą metodę bo chodzi mi o to żeby Daniel coś zrozumiał
Gosiu, ja na twoim miejscu też zachowywałabym sie w taki sam sposób! Jestem po psychologii, a jednak nie jestem zwolenniczką amerykańskiego podejścia w wychowaniu dzieci. Według mnie - dziecko powinno czuć sie kochane! Zawsze! Wydaje mi sie, że ten pierwszy sposób jest lepszy! Mniej drastyczny! Trzymam kciuki, aby wszystko sie udało!
a ja dzis na 15 mam wizyte u lekarza- znów zobaczymy nasza małą księzniczke
no i musze pogadac z Pania doktor o porodzie w wodzie bo zaczynam brac to pod uwagę.....
Miłej wizyty i spotkania z ksieżniczką!
Jeżeli chodzi o zwiedzanie porodówek, to mój lekarz prawdopodobnie przed porodem sam oprowadza pacjentke. Tak przynajmniej miało być w przypadku mojej koleżanki, ale urodziła przedwcześnie i nie zdążyli!
Mnie też brakuje tchu i świeżego powietrza! Czasami musze zatrzymać sie i wziąć kilka głebokich wdechów!
Mam też trudności w znalezieniu dobrej pozycji do spania - nad ranem boli mnie kregosłup, w szczególności, kiedy obudze sie na wznak - mam wtedy wrażenie, że ktoś od góry przywalił mnie cieżkim kamieniem! Dodatkowo, zaczełam znów w nocy wstawać do toalety. Budze sie z okropnym bólem pecherza, spowodowanym przepełnieniem!
Ale stekam! Koniec tego!
Wszystkim wrzesniówkom życze miłego dnia!