reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Cześć dziewczyny!
U nas pada i pada i pada! Kiedy w końcu wyjdzie słońce? Przez tą pogode to bym mogła spać bez końca. Choć z drugiej strony,jak nie jest gorąco to nie mam obrzeków! Ostatnio miałam taki ogromny, że noga mi sie z buta wylewała! Koszmar! A dziś piekne, zgrabne nóżki!

Piszecie dziewczyny o wyprawkach - wózkach, łóżeczkach, ciuszkach. Ja absolutnie nie mam jeszcze nic! Może już powinnam zacząć rozglądać sie! Ale jak to zrobić, skoro nie znam jeszcze płci dziecka! No nic, może we wtorek na wizycie coś sie wyjaśni? Tak mocno bym chciała!

W poniedziałek czeka mnie też rozmowa z panią dyrektor na temat powrotu do pracy na tydzień, aby nie przepadł mi ten staż i aż sie boje tego spotkania! Ostatnio szaleje - zwolniła tydzień temu jedną osobe z pracy z nie wiadomo jakich powodów! Mam nadzieje, że jak zobaczy mnie taką brzuchatą, to potraktuje jak człowieka!

Ritka - mały wali głową w ścianę jak go na chwilę zostawie (np. jak pójdę do lazienki, kuchni ogólnie jak zajmę się czymś tylko nie nim) Według psychologa Danielek chce zwrócić na siebie uwagę. Ponoć źle reagowałam na takie zachowania. Zawsze go przytulałam (bo płakał) a Danielek odebrał to jako nagrodę i wymyślił sobie że to jest metoda żebym szybko do niego wróciła i zawsze do tej pory skutkowała więc to zachowanie się utrwalało. Są dwa sposoby na to aby mu pokazać że to nie jest dobra metoda. Albo odkładać go w bezpieczne miejsce po takim zdarzeniu i dać mu się wypłakać albo założyc mu kask na głowę żeby sobie krzywdy nie zrobił. Wybrałam pierwszą metodę bo chodzi mi o to żeby Daniel coś zrozumiał

Gosiu, ja na twoim miejscu też zachowywałabym sie w taki sam sposób! Jestem po psychologii, a jednak nie jestem zwolenniczką amerykańskiego podejścia w wychowaniu dzieci. Według mnie - dziecko powinno czuć sie kochane! Zawsze! Wydaje mi sie, że ten pierwszy sposób jest lepszy! Mniej drastyczny! Trzymam kciuki, aby wszystko sie udało!

a ja dzis na 15 mam wizyte u lekarza- znów zobaczymy nasza małą księzniczke :)
no i musze pogadac z Pania doktor o porodzie w wodzie bo zaczynam brac to pod uwagę.....

Miłej wizyty i spotkania z ksieżniczką!

Jeżeli chodzi o zwiedzanie porodówek, to mój lekarz prawdopodobnie przed porodem sam oprowadza pacjentke. Tak przynajmniej miało być w przypadku mojej koleżanki, ale urodziła przedwcześnie i nie zdążyli!

Mnie też brakuje tchu i świeżego powietrza! Czasami musze zatrzymać sie i wziąć kilka głebokich wdechów!

Mam też trudności w znalezieniu dobrej pozycji do spania - nad ranem boli mnie kregosłup, w szczególności, kiedy obudze sie na wznak - mam wtedy wrażenie, że ktoś od góry przywalił mnie cieżkim kamieniem! Dodatkowo, zaczełam znów w nocy wstawać do toalety. Budze sie z okropnym bólem pecherza, spowodowanym przepełnieniem!

Ale stekam! Koniec tego!

Wszystkim wrzesniówkom życze miłego dnia!
 
reklama
dołączam sie do życzeń :)

ale sie najadłam truskawków ze śmietanką i cukrem mniam :) czy widziała któraś z mamusiek moje wyniki glukozy???????? co mozecie powiedzieć?


a widziała, widziała :-) i według mnie good ;-) po 2 h?? to Ty chyba 75-piłaś?? ja przy 50-tce miałam drugi pomiar po godzinie...

  • na czczo do 105mg%, po 1 godz. do 139mg% włącznie- wynik prawidłowy
  • między 140 a 180 mg% należy ponownie wykonać test obciążeniowy i wypić 75g glukozy
  • po podaniu 75 g glukozy i nieprawidłowym wyniku testu lub stężeniu glukozy powyżej 180mg% konieczna jest wizyta w poradni diabetologicznej
  • jeśli test z obciążeniem 50g glukozy jest zły, a wynik z obciążeniem 75g glukozy jest prawidłowy, w 32. tygodniu ciąży trzeba będzie powtórzyć test obciążenia 75 g glukozy
ja właśnie przebieram pościel, jakie to wyczerpujące... kurde zmachałam się jakbym meble przenosiła.. :-( ale cóż.. M po środowej imprezce zostawił wszystkie urocze zapachy w pościeli a że dziś taka pogoda, ze mi sie nie chce łóżka ścielić, więc musiałam coś z tym zrobić :-D

Kasiona, wszystkiego najpiękniejszego!!!
 
Cześć:)
Dzisiaj piękna pogoda to i nastawienie do życia inne:) Zaraz idziemy sobie na dłuższy spacer. Może do rodziców pojadę. M. niedługo kończy pracę to może razem gdzieś pojedziemy.
Wiecie dziewczyny ja to Was podziwiam...tak wcześnie wstajecie...mi się za nic nie chce a moim budzikiem jest synek.
Asiek - udanej wizyty
Idę się szykować a Wam życzę miłego słonecznego dnia:)
 
Witam i ja :-) już jestem po wypiciu glukozy zobaczymy jak mi wyjdzie... przez tydzień nastawiałam się na zrobienie tego testu ale to wcale straszne nie było, no może trochę słodsze niż herbata, wypiłam, krew pobrana ale teraz czuję się strasznie leżę w łóżku głowa mnie napierdziela do tego mam czerwone migdałki i zatkany nos... mam nadzieję że żadne choróbsko z tego nie wyjdzie...

miłego dnia wszystkim
 
A ja się zmęczyłam..padam:dry::dry:
Cos mnie wzięło na grube porządki i wypucowałam łazienkę od syfitu po podłogę, gruntowne odkurzanie we wszsytkich zakamarkach, porobiłam porządki w półkach...ale na naczynia nie mam siły..Kość ogonowa już się odezwałą więc czeka mnie dzis super dzień:sorry2:
Do tego okazało się, że M wraca dopiero jutro w nocy!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::-:)-(
Więc tylko na jeden dzień...a ja mam dość serdecznie..
Widzę, że nie tylko mnie tak dusi. Ale brzucha duzego nie mam a i tak to widać bez znaczenia.trzeba siępomęczyć i koniec:-p
Do życzeń urodzinowych dla Kasiony też się dołączam:tak::tak::tak:
Beti cukier Ci wyszedł jak na czczo:szok: No ale to chyba dobrze:eek:
Justyna trochę słodsze niz herbata:confused::confused::confused:A to an pewno glukoza:confused::confused::-D:-D:-D
Zdrówka życzę
 
no Mount Everest normalnie..ale cóż.. pościel zmieniona, pranie nastawione :-) teraz w spokoju mogę się zająć jedzeniem krówek :-))) czy ktos pamięta takie cukierki z dzieciństwa co po przegryzieniu miały tak masę ułożoną jak ślimak??? taką białą... bo jak sobie zaraz nie przypomnę to mnie szlag trafi.. łazi mi i łazi po głowie a wpaść nie może.. :-)
a gdzie jest nasza Beniaminka?????? hop, hop!!!!!
 
Witam kochane w samo południe:-)

Jakoś nie mam weny do pisania, do czytania jakoś bardziej:-)
Dziś piękna, słoneczna pogoda więc zrobiłam wielkie pranie, powieszać będzie mąż bo miski ciążkie jak cholera a ja mam zakaz dźwigania:tak: Z długich spacerów na powietrzu zrezygnowałam jakiś czas temu i teraz są efekty, trochę wysiłku i męcze się jak cholera, dyszę jak parowóz:szok::szok::szok: A dłuższe stanie to zaraz brzuch ciągnie, krocze boli ach jak stara baba:-(Polegiwanie ma swoje dobre i złe strony, jeszcze 3 miechy:tak:

Miłego, słonecznego popołudnia wszystkim:-D
 
reklama
Witam przy kawci!
Nie wierze że jest tak pięknie za oknem. Słoneczko, cieplutko i żadnej chmurki.:-)
Duszność też mam tak jak wy i jak mnie dopada to robie mega przeciąg i jest mi lepiej. Zgaga na szczęście przeszła razem z 1 trymestrem i niech już nie wraca.

Kasiona spełnienia najskrytszych marzeń, co dnia niezwykłych wrażeń. Pogody ducha, i uśmiechu od ucha do ucha.

Asiek
udanej wizyty!


 
Do góry