dagna
Fanka BB :)
cześć dziewczyny!
U nas od wczoraj oberwanie chmury. Leje i leje, aż się nad ranem obudziłam, bo miałam wrażenie, że deszcz wlatuje do nas przez uchylone okno.
Mam piekielną ochotę na jakiegoś owoca a w domu nic. Wczoraj wszystko wyżarłam z moim B. Dzisiaj muszę się wybrać na zakupy, żeby zrobić jakieś większe zaopatrzenie.
Co do porodu, to wszyscy się mnie pytają, czy się boję a ja jak na razie staram się zupełnie o tym nie myśleć i nie nastawiać się negatywnie. Na szczęście to mój pierwszy poród, więc nie do końca sobie zdaję sprawę jaki to ból ;-)
Asiek - powodzenia na wizycie!
Gizelko - cieszę się, że humor już trochę lepszy i, że z cukrem nie jest tak najgorzej.
Małgoś - ja też chcę pieska! U nas to na razie niemożliwe, ale mam nadzieję, że jak dziecko/dzieci podrosną, to też jakiegoś przygarnę. Gratuluję finiszu remontu!
Kerna - ja też mam czasami takie uczucie, że nie mam czym oddychać. Siedzę wtedy przy otwartym oknie albo na balkonie i wentyluję płuca.
U nas od wczoraj oberwanie chmury. Leje i leje, aż się nad ranem obudziłam, bo miałam wrażenie, że deszcz wlatuje do nas przez uchylone okno.
Mam piekielną ochotę na jakiegoś owoca a w domu nic. Wczoraj wszystko wyżarłam z moim B. Dzisiaj muszę się wybrać na zakupy, żeby zrobić jakieś większe zaopatrzenie.
Co do porodu, to wszyscy się mnie pytają, czy się boję a ja jak na razie staram się zupełnie o tym nie myśleć i nie nastawiać się negatywnie. Na szczęście to mój pierwszy poród, więc nie do końca sobie zdaję sprawę jaki to ból ;-)
Asiek - powodzenia na wizycie!
Gizelko - cieszę się, że humor już trochę lepszy i, że z cukrem nie jest tak najgorzej.
Małgoś - ja też chcę pieska! U nas to na razie niemożliwe, ale mam nadzieję, że jak dziecko/dzieci podrosną, to też jakiegoś przygarnę. Gratuluję finiszu remontu!
Kerna - ja też mam czasami takie uczucie, że nie mam czym oddychać. Siedzę wtedy przy otwartym oknie albo na balkonie i wentyluję płuca.