onionek
happy mama
Hejo
Dziewuchy, ja nawet nie licze ile dni do porodu mi zostalo bo zaczne panikowac :-)
U mnie niestety utrzymuje sie bol gardziolka, przez to jestem mega oslabioba. Jem full owocow i sysam chlorochinaldin.
Dzis mam plan zrobic pizze z grzybkami a po poludniu w koncu przywoza nasze komody (w czesciach), wiec czeka nas skrecanie a potem sama przyjemnosc - czyli ukladanie ciuszkow malego.
Dzis znalazlam na necie dosc cenne info, dla tych z nas ktore wracaja po macierzynskim do pracy a beda karmic piersia:
Przerwy na karmienia piersią (art. 187 KP) Po powrocie do pracy po urlopie macierzyńskim bądź wychowawczym przysługują Ci przerwy na karmienie Twojego dziecka piersią. Ich długość zależy od Twojego czasu pracy:
a) gdy pracujesz krócej niż 4 godziny dziennie, wtedy przerwa Ci w ogóle nie przysługuje,
b) gdy pracujesz między 4 a 6 godzin dziennie - przysługuje Ci jedna przerwa na 30 lub 45 min (w zależności od tego, czy karmisz jedno, czy więcej dzieci - np. urodziłaś bliźniaki),
c) gdy pracujesz więcej niż 6 godzin dziennie, wtedy przysługują Ci dwie 30- lub 45-min. przerwy (również jest to uzależnione od liczby dzieci, które są karmione).
Na Twój wniosek przerwy na karmienie mogą być udzielane łącznie lub oddzielnie. Mogą być one wykorzystywane również w ten sposób, że będziesz wcześniej kończyć pracę lub później ją zaczynać (powinnaś to uzgodnić z pracodawcą). Przerwy te są wliczane do czasu pracy, tak jak gdybyś w tym czasie normalnie pracowała (nie musisz ich odpracowywać).
Przyjmuje się, że na żądanie pracodawcy fakt karmienia piersią należy udokumentować zaświadczeniem lekarskim (powinien Ci je wystawić Twój lekarz rodzinny lub pediatra opiekujący się Twoim dzieckiem).
Dziewuchy, ja nawet nie licze ile dni do porodu mi zostalo bo zaczne panikowac :-)
U mnie niestety utrzymuje sie bol gardziolka, przez to jestem mega oslabioba. Jem full owocow i sysam chlorochinaldin.
Dzis mam plan zrobic pizze z grzybkami a po poludniu w koncu przywoza nasze komody (w czesciach), wiec czeka nas skrecanie a potem sama przyjemnosc - czyli ukladanie ciuszkow malego.
Dzis znalazlam na necie dosc cenne info, dla tych z nas ktore wracaja po macierzynskim do pracy a beda karmic piersia:
Przerwy na karmienia piersią (art. 187 KP) Po powrocie do pracy po urlopie macierzyńskim bądź wychowawczym przysługują Ci przerwy na karmienie Twojego dziecka piersią. Ich długość zależy od Twojego czasu pracy:
a) gdy pracujesz krócej niż 4 godziny dziennie, wtedy przerwa Ci w ogóle nie przysługuje,
b) gdy pracujesz między 4 a 6 godzin dziennie - przysługuje Ci jedna przerwa na 30 lub 45 min (w zależności od tego, czy karmisz jedno, czy więcej dzieci - np. urodziłaś bliźniaki),
c) gdy pracujesz więcej niż 6 godzin dziennie, wtedy przysługują Ci dwie 30- lub 45-min. przerwy (również jest to uzależnione od liczby dzieci, które są karmione).
Na Twój wniosek przerwy na karmienie mogą być udzielane łącznie lub oddzielnie. Mogą być one wykorzystywane również w ten sposób, że będziesz wcześniej kończyć pracę lub później ją zaczynać (powinnaś to uzgodnić z pracodawcą). Przerwy te są wliczane do czasu pracy, tak jak gdybyś w tym czasie normalnie pracowała (nie musisz ich odpracowywać).
Przyjmuje się, że na żądanie pracodawcy fakt karmienia piersią należy udokumentować zaświadczeniem lekarskim (powinien Ci je wystawić Twój lekarz rodzinny lub pediatra opiekujący się Twoim dzieckiem).