Witam porannie przy herbatce:-)
Kurcze z samego rana się poryczałam oglądając filmik załączony przez
KasikN82
Już nie mogę doczekać się mojego Szymusia, aż go wycałuje, wyściskam i wreszcie przytulę.
Karolina szczerze Ci współczuje takiego spotkania z lekarzem i jeszcze musiałaś za to płacić. Przyznam szczerze, że sądziłam, ze takie podejście to mają tylko w państwowych przychodniach. Ja początkowo leczyłam się u gina z przychodni i wizyta trwała maks. 2 minuty. Podczas której dialog między mną a lekarzem zawsze wyglądał tak samo czyli
gin: Dzień dobry
Ja: Dzień dobry.
Gin: Zapraszam na fotel.
Chwila po badaniu
Gin Wszysko w porządku zapraszam za 4 tygodnie.
Pomijam, że jak byłam w 6 tygodniu to stwierdził, że nie ma sensu zakładać karty ciąży bo jeszcze moge poronić
!!!!!!!!!!
Na żadne moje wątpliwości nie uzyskałam wyczerpującej odpowiedzi.
Masakra nic tylko pozbawić takich prawa do wykonywania zawodu!!!!!!!
Dobrze, że chociaż nie musiałam za to płacić.
Teraz chodze do cudownej Pani doktor do prywatnej przychodni i wizyta trwa min. 25 minut. Ja nie musze o nic pytać. Ona opowiada mi o wszystkim ze szczegółami i naprawdę widać że jest zaangażowana i zależy jej na zdrowiu mojego maluszka i moim.
Dodam tylko, ze początkowo chodziłam tam z firmy męża, teraz kiedy zmienił prace sama sobie opłacam abonament 49 zł za miesiąc i uważam, że są to śmieszne pieniądze jak na zaangażowanie jej i innych lekarzy z przychodni plus darmowe badania w laboratorium.
Karolina trzymam kciuki żeby wszystko było ok.
Dziewczyny gratuluje udanych wizyt i poznania płci maluszków.
No prosze u nas taki wysyp chłopaków i wszyscy tacy dorodni
Będą miały na kim dziewczynki oko zawiesić
Zmykam już do pisania pracy. Ostatnio mam taki zapieprz, że ciężko mi systematycznie zaglądać na forum, ale postaram się wpaść wieczorkiem.
Buziaczki i udanego dnia Wam życzę:-)
A teraz zmykam zjeść śniadanko bo Moje maleństwo właśnie dało mi znać, że jest głodne