Co do porodu to ja sie prawie nie boje bólu. Jak narazie ide twardo bez znieczulenia i poprosze tylko o coś przeciwbólowego na stawy żeby bardziej mnie zaczeły boleć od spięć. Mężuś będzie przy porodzie choć ma stracha że zemdleje kiedy będzie finisz ale dzielnie sie nastawia na przecięcie pępowiny.
Beti a ty się nie nastawiaj na olbrzymi ból bo każda ma inny próg bólu a też poród u każdej jest inny. Ja mam nadzieje że pójdzie nam piorunem.
SKRZACIE ALE FAKT JEST TAKI ŻE PORÓD BOLI I NIE MA CO UKRYWAC,NIE MOŻEMY PISAĆ ZE PORÓD TO PIKUŚ,LEPIEJ ZEBY DZIEWCZYNY PRZYGOTOWAŁY SIE NA CIĘŻKĄ PRACE I WYSIŁEK
KAROLINKARE CUDOWNE WIEŚCI ,MODLIWY I KCIUKASY POMOGŁY,CIESZĘ SIE RAZEM Z TOBĄ, TERAZ DBAJ O SIEBIE I SWOJE MALEŃSTWA I CIESZ SIE TYM PIĘKNYM OKRESEM JAKIM JEST CIAŻA
ŚCISKAM CIĘ MOCNO,