reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

Własnie...potem będziemy mogły tylko wąchać. Dlatego ja mam plan co jeszcze musze zjeść do porodu...własnie fasolke po bretońsku, bigos, kebaba, placki ziemniaczane z cebulką, duuuużo śliwek, nektarynek i innych owoców na które będe mogła tylko popatrzeć...i jeszcze kilka rzeczy dorzuce jak mi sie przypomni.
grunt to myslec przyszłosciowo :-D:-D:-D:-D
 
reklama
:-) to samo o wąchaniu wczoraj pisalam :-) a teraz chwilowo na jedzenie patrzec nie moge ... wsunelam cala pizze z okraglej blaszki :sorry: ale zeby nie bylo ze zjadlam najwiecej to malzonkowi upieklam w takiej duzej prostokatnej :-D
 
Co do spuchniętych nóg to moja lewa też jest dziwnie większa od prawej. Wogóle jestem już cała spuchnięta, ledwo chodze, a gdzie tu do wrzesnia, hi, hi :biggrin2:
Ja już dzisiaj się spakowałam do szpitala, tak na wszelki wypadek, lepiej przezornym być. Bo jak sobie wyobraże mojego męża jak wszystkiego szuka, co chwile dzwoni, to mi się śmiać chce :-):-):-)
Cały dzień coś za mną chodzi, mam na cos ochote a nie wiem na co :confused:, i takim sposobem cały dzień moja buzia coś żuje :oo2:
Dobra, czas wziąść się za mycie i lulu, dobranoc wszystkim!!!
 
Agulla wlasnie poczytałam Twój wpis na bloga?? Strach jest ostatnio naszym dobrym znajomym...i zobaczysz , że ten drugi poród bedzie lepszy...a swoja drogą to co pierwszym razem bylo nie tak?? jesli to pytanie oczywiście jest na miejscu...
Głowa do góry!!
 
Agulla wlasnie poczytałam Twój wpis na bloga?? Strach jest ostatnio naszym dobrym znajomym...i zobaczysz , że ten drugi poród bedzie lepszy...a swoja drogą to co pierwszym razem bylo nie tak?? jesli to pytanie oczywiście jest na miejscu...
Głowa do góry!!
Agulla mi ostatnio lekarz tak wlasnie powiedzial, drugi porod to myk myk i juz:tak:;-):confused::cool2:ciekawe:confused:
Kobieta ktora pierwszy raz rodzi boi sie bo nie wiem co ja czeka, a ktora drugi boi sie bo wlasnie wie i to jest ten strach:zawstydzona/y:kazdy porod jest inny...nie martw sie, wszystko zapomnisz tulac maluszka w ramionach:tak:
 
u mnie znów taka rewia mody, że prawa noga wieksza od lewej i mi sie klapek odbija na niej wiec nosze męza laćki.
a teraz raport z herbaty z lisci malin.. ujdzie w tłumie ale pijałąm lepsze. doleje chyba do smaku sok malinowy to moze bedzie bardziej strawne.ale wiecie akcje mialam z ta herbata bo zapomnialam kupic kubeczka do parzenia ziółek i zaparzyłam tak w kubku poszukałam starych czystych oczywiście bawełnianych majtek i przelałam przez nie do drugiego kubka żeby sie tych liści pozbyc :)
miłego wieczorku kobitki i przespanej nocy kochane :)
 
hehe u mnie też dziś golonko było, położna nie będzie miała wątpliwości czy to już główka dzidzi czy jeszcze ja hehehehe :-D
widzę że my to bez informowania się na wzajem i tak robimy to samo w tym samym czasie :-D jak małżeństwo 30-letnie :-D:-D

no ja ostatnio słoiczek nutelli wsunęłam - bo później czekolady podobno nie za bardzo można, pizze muszę też zjeść już w poniedziałek chciałam ale była 21 więc chyba za późno ;-) kapustkę świeżą już jadłąm mamusia przygotowała z zasmażką :-D
 
Ja na specjalne zamówienie u mamusi dostałam pierogi z jagodami, potem umyśliło mi się że musze jeszcze przed porodem krokiety z czerwonym barszczykiem zjeść i też dostałam więc jem na zmianę z pierogami. Marzą mi się jeszcze pieczonki takie z prawdziwego zdarzenia ale to w weekendzik nadrobię. No i pizza ale nie mam kompana do niej więc samej tak głupio a jak zamówię z samego rana żeby mąż nie widział bo on takich rzeczy nie jada wiec żeby mu przykro nie było to chyba w pizzerii będą dziwnie na mnie patrzeć :-D:-D:-D
Ja ususzyłam liście z malin, podrobiłam je troche i od jutra zaczynam te magiczne napary pić. Olej z wiesiołka łykam już od wczoraj... kupiłam największe opakowanie jakie mieli w aptece;-)
Padam dziś z nóg więc pewnie szybka kąpiel i zasnę jak niemowlak... choć druga opcja że z takie zmęczenia nie usnę ani na chwilkę.
Takiego lenia mam że aż strach się przyznać. A muszę do końca sierpnia napisać pracę zaliczeniową na podyplomówkę i jeszcze samej wymyśleć sobie temat tej pracy:-D Marnie to widzę:-D:-D:-D
 
reklama
Witam;-);-)Co do tych podkładów to faktycznie mnie też lekarka zaproponowa abym kupiła sobie podkłady poporodowe, które stosuje się na łóżku, to faktycznie takie maty jak opisała nemesis666, a pozatym kupiłam sobie pieluszki bella w aptece, które stosuje się po porodzie i są dużo dłuższe niż najdłuższe dostępne podpaski:tak::tak:Wszystko kupowałam w aptece i kosztują grosze, więc warto się zaopatrzyć;-)Co do lewatywy to na pewno to nic przyjemnego, ale da się przeżyć, ja miałam dwa razy przed porodem i dwa dni po jak sama nie mogłam się załatwić, bo nie wypuszczą kobiety do domu, jeśli sama się nie załatwi:szok:A mojej bratowej nie zdążyli zrobić, bo już się dzidzia rodziła i najpierw urodziła dwie kupki, więc chyba lepiej zaliczyć tą lewatywę nie:-):wściekła/y:Ja dzisiaj miałam wizytę u gin, mała nadal się nie odwróciła tak więc zostaje cc, dostałam skierowanie do szpitala i mam się zgłosić 25 sierpnia już na oddział a 26 moją mi robić cc, oby tylko nic się nie działo przez przyszły tydzień bo akurat moja lekarka ma urlop i nie byłoby ciekawie:szok:Chociaż zadzwoniła do jakiejś swojej koleżanki i uprzedziła, że mogę się pojawić:tak:A jeszcze jestem przerażona, bo podobno mój mały kolosik już teraz waży ok 3800:no::szok:
 
Do góry