reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

U nas jeśli chodzi o położną to na pewno trzeba sie zapisać do jakiejś juz przed porodem bo potem w szpitalu krzyczą że sie nie ma jeszcze wybranej :tak:, ale o wizytach przed porodem na razie nic nie słyszałam. Wybieram sie do mojej położnej to jej podpytam.

margaret333 ja tak miałam jak rodziłam Adasia, że byłam gdzie indziej zameldowana a gdzie indziej mieszkałam i po prostu w tych wszystkich dokumentach u położnej i później w szpitalu musisz zaznaczyć adres pod jakim przebywasz żeby położna wiedziała gdzie ma przyjść.

eli88 na pewno nie musicie mieć tego samego adresu zameldowania. My z moim M do dziś nie mamy :-) A dzidziusia z urzędu meldują tam gdzie ma meldunek matka, chyba że dasz oświadczenie że ojciec sprawuje stałą opiekę to wtedy chyba mogą zameldować tam gdzie ojciec dziecka.
 
reklama
pytanie mam podobne troche...

Jeżeli wezmę ślub cywilny, to co poza zmianą dokumentów (dowód, prawko, paszport) będę musiała jeszcze zmieniać..? i jak długo czeka się na nowy dowód i czy wystawiają mi jakieś dokumenty zastępcze na ten czas kiedy będzie się wyrabiał nowy dowód? i czy ja i przyszły mąż musimy po ślubie być zameldowani pod tym samym adresem? i gdzie trzeba zameldować później bejbiczka? tam gdzie tata czy tam gdzie mama?
Eli z tego co wiem na dowód czeka sie około miesiąca nie wiem czy zabierają stary dowód bo mojemu M jak połamał swój nie zabrali dopiero za miesiąc jak przyszedł po nowy miał zdac stary ale może przy zmianie nazwiska jest inaczej....Nepewno Ty i Twój mąż możecie mieć różne adresy zameldowania a dziecko to zależy od urzędu jak sie nie zgłosisz sama zameldują przy Tobie jeżeli chcesz u ojca idziesz o tym poinformować ale tu lepiej sie dowiedziec w urxedzie bo już kilka wersji słuszałam z opowiadań znajomych.. raz nawet zameldowały babeczki synka koeżanki do ojca bez żadnego zapytania a akurat tej rodzinie choć byli małżeństwem chodziło o to by dziecko było przy mamie zameldowane bo mama w czasie ciązy przeprowadziła sie do chorej babci aby dostac po Niej mieszkanie które nie było własnościowe więc trzeba dla spokoju sie upewnić :-);-)
 
To mnie zdziwiłyście! U nas na pewno z urzędu meldują z matką. Wiem bo jak mój M szedł zameldować małego to tak właśnie mu powiedziała pani w urzędzie.
 
my bralismy ślub rok temu, w dokumentach w USC trzeba zaznaczyc jakie nazwisko będą mialy dzieci po ślubie czy matki, czy po ojcu, no i oczywiscie jakie nazwisko sie przyjmuje:-)

ja urodzilam 4 dni po slubie więc mialam stary dowód i nawet aktu ślubu nie mialam jeszcze, ale pani wpisala w szpitalu w komputer nowe nazwisko a akt ślubu dołączylismy po 2 dniach i sobie skserowali, potem za nim odebralam nowy dowód(ok,miesiąca) wszędzie chodzilam z aktem ślubu i starym dowodem, przy kazdej formalnosci,kserowali akt slubu. a ze akurat mialam sporo formalnosci bo to pogrzeb malutkiej, bo to w zusie, i jeszcze malą urodzilam w elblągu a mieszkamy w poznaniu więc wszędzie na wszelki wypadek zabieralam akt slubu i stary dowód. potem jak dostalam nowy dowód to ten stary pani ucięła różek i oddała mi na pamiątkę.

my nadal mamy rózne adresy zameldowania ale dziecko melduje sie przy mamie.
 
też bym chciała swój na pamiątkę :-p ze starym jeszcze zdjęciem, żeby sobie słodzić i dzieciom pokazywać jaka kiedyś byłam piękna i młoda (zanim poznałam tatusia:-D)
 
cayoo- mi nawet w prywatnym gabinecie ginka pobierala wymaz na taką pałeczke i wkładała do takiej probówki którą trzeba w ciagu 2 dni dostarczyc do labolatorium, ja wozilam do labolatorium bakteriologicznego w szpitalu. musisz sie dowiedziec przy którym szpitalu masz labolatorium bakteriologiczne i poprosic lekarza podczas wizyty o pobranie wymazu na posiew. zanosisz ,płacisz i czekasz na wynik.
tak na dobrą sprawe to mozna sie dpwiedziec czy mają w aptece te Patyczki do pobierania wymazów, bo tym mozna pobrac wymaz z gardła, z nosa, z ucha, a to wystarczy ze włozysz sobie głęboko w pochwe delikatnie potrzesz i wyjmiejsz.
mi teraz pobierala w szpitalu polozna, na łóżku, kazala mi rozkraczyc nogi włozyła i wyjęła. u gina mialam pobierany po włozeniu wziernika.
 
Jejku,jak wy dużo piszecie,ledwo nadążam. :szok:
Ja znowu,dla odmiany,wstałam o 12:30,gdyby nie głód,to pewnie bym jeszcze leżała. Śpię już normalnie po 12 godzin. Z drugiej strony kiedy mam się wyspać,jak nie teraz?:-p
Piszecie o zapaleniach i grzybicy...No ja wam pisałam po ostatniej wizycie u gina,że właśnie stwierdził początki grzybicy,dał mi Nystatynę i dzisiaj mam ostatnią globulkę. Mam nadzieję,że się to nie nawróci,ale mi gin też powiedział,że w zasadzie nie mamy na to wpływu i że ciąża czyni nas bardziej podatne na te rzeczy. :baffled: Tak więc nie martwię się,modlę się tylko,żeby nie wróciło...Bo tak strasznie mnie denerwują te globulki mimo wszystko...:dry:
Poza tym pogoda do bani, nie oglądałam wczoraj "Na Wspólnej" (tak,wiem...tragedia),ale mam w lodówce pocieszenie,....pyszny jogurcik Fantasia z letnimi owocami!! Mniam. Interesujące,że coś dobrego potrafi mnie wprowadzić w dobry nastrój.:-p No i jutro wybieram się na morfologię,ale nauczona doświadczeniem z glukozy na czczo, biorę ze sobą koleżankę; będzie mnie kto miał trzymać,jak znowu zacznę mdleć.:-D
 
Elii ja właśnie jestem w trakcie zmian w dokumentach. Żeby złożyć wniosek na dowód musiałam czekać 4 tygodnie od chwili zawarcia związku małżeńskiego. I dziś w końcu mi się to udało.:-) a teraz za równy miesiąc mogę przyjść odebrać dowód.
Jak dla mnie to wszystko jest jakieś chore. No ale dobra, nasza polska biurokracja.

A dziś jak dam radę to pójdę zapisać się do szkoły rodzenia :tak:.
 
witam sie !
calineczko - a robiłaś jakies próby wątrobowe? podniesiona bilirubina moze byc przyczyną swędzącego ciała

Dzisiaj mam wizyte o 5pm i poprosze o te badanie bo normalnie juz nie daje rady - od 3 dni swedzi mnie wszystko oprocz brzuszka ?????:confused:nawet twarz i najgorzej jest na noc , normalnie spac nie moge , oszalec po prostu mozna , nie wiem czy to przez nerwy czy tez wlasnie cos z watroba - zobacze co mi dzisiaj lekarz powie ...
Dam znac jak sie dowiem ;-);-)
Dzieki
 
reklama
soyyo - ja zawsze mialam i mam problem z sucha skora i balsam kakaowy uzywam od dawna + inne srodki ale teraz to chyba cos innego bo raz swedzi mnie tu raz tam to na twarzy , noga , reka pozniej z drugiej strony i plecy i skora we wlosach i tak w kolko od 3 dni - koszmar jakis
Wczoraj poczytalam sobie o cholestazy ciazowej i sie przerazilam wiec dzis zapytam sie lekarza o to wszystko.... mowie wam ciagle cos sie ostatnio dzieje i jeszcze czekos takiego mi tylko brakuje .........
 
Do góry