reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

reklama
calineczka, a pamiętasz jakieś zabawy na baby shower? może opisz kilka.. albo chociaż jedną.. może to zachęci wrześnióweczki do takiej imprezki :-)

No to Eli dalas mi zadanie - to bylo 8 lat temu!!!!!!!!!!
Ale : ...... kazda dziewczyna zgaduje jak duzy brzuszek ma przyszla mama , kazda tnie nitke tak dluga jak mysli ze obejmnie brzuszek na okolo - ta ktora jest najblizej prawdy wygrywa
Na kartkach kazda zapisuje jak najwiecej dzieciecych przedniotow dla dzidzi powiedzmy przez 3 minuty ( takie jak :smaoczek , butelka .....) kto ma najwiecej dostaje nagrode ,
Butelki z woda :-D:-D- to smieszne : woda w butelkach dla dzidzi i ktora wypije ze smoczka najszybciej ta wygrywa .... strasznie mi sie to podobalo :happy2:
Oczywiscie sloiczki gerbera : zrywamy naklejki ze sloiczkow i grajace musza zgadnac co to za jedzonko - niam niam ....
A nagrodami byly czekolady , jakies male upominki - ale zabawa byla super
Jak cos sobie przypomne jeszcze to dam znac .....
 
ale fajnie :) nawet mnie to przekonuje.. może sama zorganizuję baby shower :p tylko nie wiem czy wystarczy nitek w pasmanterii :D będzie konkurs.. zwiąż tyle nitem żeby objęły przyszłą mame :D o przycinaniu nie ma mowy hihihi
 
Hey
Po długiej weekendownej nieobecności wpadłam sprawdzi co u Was. Ja weekend przeleniuchowałam a dzis zostałam u mamy na trochę dłużej żeby Was poczyta,
Syluś kochanie nie martw sie będzie dobrze.
Ale wiecie co nie rozumiem jak to nagle dzidzia kopie jest ruchliwa i nagle umiera??? Czy sa jakieś zanki zapowiadające tragiedie?
Matko zazcynam i ja się martwic ,ale wiem myślec pozytywnie trzeba. Pozdrówki
 
fajny pomysł, ale moje znajome to w większości zajęte mężatki z małymi dziemi które wpadają z mężami na chwilę i nie są takie pomysłowe:(
 
witam wrześnióweczki i gorąco pozdrawiam ... :tak:

syla, zdrówka i szybkiego powrotu do domku .... :tak:

a ja po tygodniu skończyłam właśnie meblowanie sypialni, wiec koniec z dmuchanym materacem i szafa z kartoników :tak: nareszcie normalność :tak: ale właśnie sobie uświadomiłam,że z tym ustawieniem jest brak miejsca na łożeczko, więc trzeba pomyśleć nad kolejnym ustawieniem :tak::-D:tak: a i mogę sie pochwalić, że dostałam od M fundusze na wózek, teraz tylko wybierać .....:tak::-D:tak:
 
Sarenko ja mam tak jak Ty , jak coś takiego przeczytam to nie mogę jakoś wybić sobie z głowy że u mnie jest ok. Teraz dzidzia drugi dzień nie aktywana i już zaczynam szaleć z niepokoju.
 
Widzę, że nie tylko u mnie objawia się strach jeśli dziecko nie porusza się przez jakiś czas ... Na szczęście u mnie nie trwa to dłużej niż pare godzin i zdarza się dosc rzadko. Niekiedy myśle sobie, że zanim urodzę mojego krasnalka to zdążę osiwiec lub wyłysiec z niepokoju.
 
reklama
U nas już częściowo po burzy, grad się sypał że hoho:szok::szok:
Eli jeśli miałaś 17 listopada, to faktycznie data wypada na 24 sierpnia, choć dwa tygodnie w jedną i drugą stronę jest przyjęte jako norma tak więc spokojnie możesz zawitać we wrześniu;-):-)
Ja mam termin na 5 września, ale wcale nie jestem pewna czy też nie będzie dzidzia sierpniowa:tak::tak:Co do przenoszenia pierwszej ciąży to też bym się tego nie trzymała ja urodziłam dokładnie dwa tygodnie wcześniej:blink::happy2:

Sarenka niestety niekiedy nie można nic przewidzieć, nic nie zapowiada zbliżającej się tragedii, wydaje mi się, że lekarze niekiedy zbyt "lekko" podchodzą sobie do naszych obaw, naszych lęków:angry::no:
Moja koleżanka zgłosiła się do szpitala w dniu, na który miała wyznaczony termin ale że nie miała żadnych bóli, żadnych skurczy odesłana została do domu, po dwóch dniach bardzo rozbolał ją brzuch, pojechała do szpitala i niestety musiała naturalnie rodzić martwe dziecko:-:)angry:W ciągu dwóch dni coś się stało:no::wściekła/y:

Ale nasze bąbelki są na takim etapie, że mogą mieć chwile a nawet dnie bardziej lub mniej spokojne i wtedy możemy ich nie czuć, ale nie możemy się ciągle zamartwiać tylko myśleć pozytywnie a wtedy dzidzie na pewno będą nas kopać do woli!!Ja w środę jadę do lekarki , z jednej strony się cieszę bo będę mieć usg i mam nadzieję że wszystko będzie ok a z drugiej strony wiadomo przed wejściem jeszcze do niej spory stres:tak::-(
Dziewczyny dajcie znać jak po usg!!No i coś nie oddzywa się nasza młoda mężatka??
 
Do góry