reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

Elaine, to może ja zjednoczona z Tobą terminem też dzisiaj dopakuję moją torbę do szpitala:tak:
Wiecie, ja mam jutro ostatnią wizytę - az mi się wierzyć nie chce, no i od poniedziałku do szpitala, bo mam nadzieję że na weekend mnie do szpitala nie zapakuje:sorry2: Pewnie wszystko zależy co tam się na dole dzieje.. Tak czy inaczej też nie czuję się najlepiej, góra brzuszka bardzo boli, ale to już od jakiegoś czasu, a od dwóch dni dołączyły się bóle pachwin z rana - jakbym co najmniej na koniu w nocy jeździła:szok::szok::szok: Pewnie się kości do akcji szykują z tym że u mnie nie ma co bo i tak cesarka:sorry2:
Naftalanek, ja też będę odstawiać fenoterol i boję się tego bo nie wiem jak organizm zareaguje, no i jak ja bez tej codziennej "trzęsawki" wytrzymam:tak:
Ogólnie humor dzisiaj do bani jakoś tak:-( I jeszcze się zaczynam martwić jak ja do tego szpitala dojadę skoro do Zakopanego takie tłumy na weekend jadą i korki wszędzie masakryczne:sorry::sorry:
 
reklama
Ja profilaktycznie zainwestowałam w ciut wieksze staniki do karmienia.
I tak juz mi cycki w ciąży urosły więc całą bielizne musialam zmienić...teraz obawiam się, że bedzie podobnie. Oby tylko nie za wielkie bo już czasami mi z nimi ciężko he he
 
Witam Mamuśki :-)
Dawno nie pisałam ,ale to dlatego ,że mój miał urlop i nie mogłam sie nim nacieszyć. Niestety już powrót do pracy dzisiaj miał ,ale zobacze go już jutro bo na wekkend wraca,a wiec zacznie się nasza rozłąka tak naprawde od poniedziałku i potem jak zawsze tylko na wekkendy :-( echh.... teraz nie ma szans na przeniesienie bliżej. Ostatnio mnie wkórzał ,bo znowu wspominał o Afganistanie ,że chciałby znowu jechać :wściekła/y: :wściekła/y::wściekła/y: już raz pół roku czekałam i znowu nie chce tego przeżywać. Mam nadzieje ,że tylko żartował i poprostu sie przekomażał.

Dziś zamówiłam z Allegro przewijak i jest to ostatnia rzacz do odchaczenia z mojej listy wyprawkowej, uff.. juz wszystko mam. Tylko nawet nie pomyślałam o torbie do szpitala dla siebie :confused: i musze sie za to zabrać ,bo to już tak nie długo.
Z moim Kacperkiem wszystko oki ,ostatnio na wizycie lekarz powiedział ,że szyjka troszkę sie skróciła ,ale że w normie i nie mam sie martwić. Zobaczy na nastepnej wizycie. Teraz nie robił usg ,zrobi 25 bo wtedy mam nastepna.

Z dobrych nowin to jeszcze to ,że doprowadziłam (znaczy sie mąż z teściem) pokój do normalności :-) pozbyłam sie dywana i są śliczne panele. Najważniejsze ,że zdarzyli przed dzidzia.
Miłego dnia!
 
Cześć dziewczyny!
Wczoraj zrobiłam małe odwiedziny w szpitalu miejskim i choć nie zostałam wpuszczona, a byłam ciekawa jak tam jest, to bardzo miła pani poświęciła mi troche czasu i spokojnie odpowiedziała na moje pytania. Więc moje wrażenia są ok! Jestem przekonana co do tego szpitala, i jak zacznie sie to napewno jade do miejskiego.
Poza tym moje stopy są tak spuchnięte, że mąż sie śmieje że wyglądają jak Fiony ze Shreka, hehe. Naprawde są ogromne, aż chodzic nie mogę, a poza tym jest jak narazie ok. Czekam końca!!!;-)

Widzę że też z Bydgoszczy jesteś. Też jestem zdecydowana na szpital miejski. Byłam tam pod opieką poradni genetycznej ze względu na 3 tygodniowy okres przyjmowania antybiotyków na samym początku ciąży i wspominam bardzo pozytywnie personel.
Napisz mi proszę co też pani Ci powiedziała, co trzeba zabrać do szpitala.
pozdrawiam słonecznie
 
Witam i ja, dziś u mnie nocka w miarę, choć wieczór i zasypianie było okropne, od jakiegoś czasu a wczoraj masakrycznie bolały mnie nogi, takie dziwne uczucie jakby mieśnie bolały, jakby ktoś kości rozciągał, jak ruszałam nogami to tego nie czułam, ale ile można, do tego to uczucie takie nieprzyjemne, jak leżałam bezruchu to nogi "same drgały" jakby prąd przechodził.........nie wiem co to, podejrzewam Zespół niespokojnych nóg, w poprzedniej ciaży płakałam pod koniec, bo było to nie do zniesienia, nie pomaga masaż, napinanie mieśni, magnez łykam non stop, trochę ustało jak wyziębiłam nogi na balkonie......potem zasnęłam z przemeczenia chyba, ale w nocy budził mnie ból.......
Co do dzieci, to też sie martwię,c zy dam radę z 2, córcia jest grzeczna, ale wymaga dużo poświecenia, teraz zrobiła się madra, ale i pieszczoszka, zobaczymy jak to będzie.
Co do lekarza, to ja mam jutro wizytę, w poniedziałek zakończymy pełne 37 tyg wiec ciąża donoszona, nie chciałabym rodzić po terminie, bo mam już dość ogromniastego brzucha, bóli.......choć potem po porodzie pewnie będzie cieżęj, ale widok bobaska śpiącego w łóżeczku napewno ukoi wszelkie smutki.
Lecę do córci.
Trzymajmy sie i nie dajmy sie:)
 
Witam w miare wyspana i strasznie obolala... :dry::dry:
Wszystkie kości mnie bola od pasa w dol.. ledwo sie tocze... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
:zawstydzona/y::zawstydzona/y: i jeszcze jakies zawroty glowy... oj ciezko bedzie dzisiaj...:-(
 
Zanka to może ponarzekamy razem bo ja dzisiaj mam ewidentny spadek formy.
Obudziłam się wyspana a teraz z minuty na minute czuje sie gorzej. :-:)-:)-:)-(
Kompletny brak energii i sił do czegokolwiek...do tego meczy mnie zgaga i też mam dziwne zawroty glowy. Mam nadzieję, że to od pogody bo jutro u nas ma porzadnie lać a dzisiaj jeszcze świeci słońce...i moje cisnienie jakieś takie znowu za wysokie...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
u mnie z tym chodzeniem to z dnia na dzien coraz gorzej... :-( tak jakby dzidzia kosci miednicowe rozpychala :-( a i pogoda taka do bani, raz pada - raz gorąco... a od 20-tego jeszcze upaly powyzej 30' zapowiadaja..chyba umre...:hmm::hmm:
 
reklama
No i w koncu sie doczekalam tego kuriera i uporalam sie ze zlozeniem i ubraniem kolyski taki slodki widok az mi swieczuszki w oczach stanely jak tam sobie wyobrazilam takiego bobaska :) a kolyska jest dosc gleboka i stabilna (ma blokade kolysania) wiec mysle ze posluzy na dluzej niz myslalam a wiec to byl dobry pomysl :tak: zaraz musze ja spakowac z powrotem bo maz by mi nie darowal ze nie mogl sie cieszyc jej skladaniem a ja oczywiscie nie moge sie nigdy doczekac i musialam najpierw potajemnie sama :-D

Co to staniczkow to ja sie po prostu zalamalam :szok: przed ciaza mialam miseczke C w ciazy juz kupilam D i byl dobry bo z C juz mi zaczelo wyplywac ;-) no i sie tak wlasnie zastanawialam jaki kupic na karmienie bo jak ten nawal pokarmu jest to chyba sie jeszcze wieksze robia ... i mialam zamawiac D bo nie bralam pod uwage ze jeszcze wieksze moga sie zrobic ale w sklepie kiedys mierzylam to taki akurat byl DD :sorry2: ale na allego nie bylo DD a chcialam zamowic bo 2 kosztowaly 27 zl a w sklepei jeden ponad 40 :sorry2: no i w koncu stwierdzilam ze zamowie wiekszy skoro nie bylo DD i wzielam E ... masakra :sorry: jak przyszly to sie zalamalam sa idealne jak na miare ... Boze E :szok: mam nadzieje ze juz wieksze po porodzie nie beda ... wystarczy ze 2 rozmiary poszly w gore w obwodzie mam tyle samo co brzuch :-D w sumie to nie wiem czy smiac sie czy plakac... zeby chociaz cos w nich bylo bo czesto sie spotkalam ze z malutkich wiecej mleka mialy kolezanki niz te z wiekszymi
A staniczki zamowilam zwykle bawielniane odpinane na karmienie i sa super nic nie wyplywa i bardzo wygodne :tak:
 
Do góry