reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

No i wróciłam i sama w to niewierze:sorry2: - jeszcze w dwupaku!!!! Paranoja jakaś co lekarz to opinia!!!! Troszkę wam opisze mój niby poród:baffled:
Rano poczułam że mi coś poleciało i było takie uczucie ciapła... myśle sobie ze pewnie tabletka od tego zapalenia po nocy "spływa" (sory za wyrażenie) ale stoje i czekam... a to leci i leci.... poszłam do łazienki... a tu cała wkładka mokra że aż z niej kapało.... wyjełam wkładke i założyłam same majteczki hmmm za sekunde całe majteczki mokre:baffled: więc wzięłam prysznic założyłam czystą nieliznę i wkładkę i czekam... no i znowu leci .... taka normalnie woda ( nie była niczym zabarwiona). To sobie myśle zadzwonie do gin która do tej pory prowadziła moją ciąże... kazała przyjechac... pojechałam z mężem... podczas badania nie stweirdziła nic bo powiedziała ze to może za wcześnie ... zrobiła usg i powiedziała że rzeczywiście tych wód jest mało ( dzidzia waży z usg 3200:szok:) i żeby się spakowac zadzwonic do szpitala ( bo rodze w innym mieście) i jechac.
No to zadzwoniłam do tej kliniki kazali przyjechac ...i znowu badanie i usg na którym było już mniej tych wód... ale tam mi mówią ze to raczej nie wody... ale mam obserwowac i jak tak dalej bedzie sie sączyc to mam iśc do ich lekarza w moim mieście i on mnie zbada... te sączenie to prawdopodobnie wycieki grzybiczne:baffled: których mogło byc sporo i dlatego podobne do wód:confused:
zrobili mi ktg a po nim to się zmartwiłam bo ta lekarka powiedziała ze dziecko ma tętno poniżej normy:-( ale powiedzieli ze to raczej przez stres...
Jak cos sie bedzie działo to jade oczywiscie do szpitala... narazie musze sie dokładnie obserwowac.... i mówili ze dobrze i tydzien jak donosze... wiec moze dobrze ze to jeszcze nie to.....
sama niewiem co mam o tym myślec:confused:


o kurcze
Ja też bym xhyba skurczy dostała...paranoja
Trzymaj się..dobrze że masz KTG regularnie teraz:tak::tak::tak:

Ja noc średnio przespaną mam.,,,,tak mnie brzuszek pobolewa że niby skurcze niby nie...i sama nie wiem co to ???
Dzisiaj już oki...może znowu coś zjadłam co nie było extra świeże??
hmmm
Dzisiaj leżę i odpoczywam...nie ma to tamto..ja chcę jeszcze w dwupaku pobyć:tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Dzień dobry Mamusiom i Brzuszkom!:-D
Zasnęłam wczoraj szybciutko- i obudziłam się dziś o 7.30:tak:. Myślę, że to dobry bilansik nocy, bez wstawania na siusianie;-). Co prawda skurcz łydeczek miałam, ale dało się przeżyć;-).
Dziś też biegnę do apteki po tą herbatkę z liści malin i wspominałyście też o oleju z wiesiołka...czy coś takiego. Zakupię:tak:
A teraz piję kawusię i zagryzam orzeszkami w polewie:-D
 
witam i ja z rana:tak: po tej całes sterującej akcji spałam do 9.30 czego dawno nie było... dziś jest dobrze...wiec to napewno przez te głupie globulki miałam takie wycieki:baffled: szok normalnie... ale dalej bede to wszystko obserwowac... wiecie co jak wczoraj byłam w gabinecie i miałam ktg to moja siostra siedziała na korytarzu i widziała jak ta lekarka co mnie przyjmowała panikowała:dry: latała od jednego lekarza do pielegniarek i sie pytała co ma robic ... wreszcie gdzies zadzwoniła ... a poźniej te pielegniarki jej mówią ... jak pani tam nic nie widzi to znaczy ze nic sie nie dzieje... a ta dziewczyna paniukuje i niech nie przesadza bo to dopiero 37 tydzień:szok: :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: wierzyc mi sie niechce normalnie.... bo przez tą ciąze to leżałam troche w szpitalu i za każdym razem coraz lepsze cyrki sie dzieja:no::no::no:
Ale chce o tym zapomniec bo tylko sie denerwuje i malutki tez wczoraj był nerwowy... jak mnie wczoraj tak badali to za kadym razem im uciekał z kąta w kąt... chyba czuł się zagrożony... ale ja mu nie dam krzywdy zrobic bo to mój skarb najdrozszy i zrobie dla niego wszystko!!!!!:tak:

A dziś na spokojnie przepakuje torbe bo wszystko wkładałam w pośpiechu bo oczywiście nigdy mi nie po drodze żeby sie spakowac:tak: i poukładam ubranka małego bo wszystko na jednej gromadzie jest i małe i wieksze... mój mąż był wczoraj taki pod wrażeniem i myślał ze zobaczy synka:tak: a tu jeszcze troszke na urwisek posiedzi hehe
miłego dnia mamuśki
 
Dzien dobry Mamuśki :-)
Dziś należę do szczęśliwych wyspanych, coś wspaniałego spałam całe 7 h :tak:

Syla- no to niezły stresik przeszłaś, ja chyba bym objechała wszytskie kliniki, lekarzy ect i kazała się badać :sorry2:
Czy stwierdziwszy wyciek grzybiczny czy jakoś tak, wziął ktokolwiek wymaz by zbadać? Czy zostało to stwierdzone organoleptycznie ?
Acha, ponoć wyciek wód płodowych ma lekko słodki zapach:confused:
 
Dzien dobry Mamuśki :-)
Dziś należę do szczęśliwych wyspanych, coś wspaniałego spałam całe 7 h :tak:

Syla- no to niezły stresik przeszłaś, ja chyba bym objechała wszytskie kliniki, lekarzy ect i kazała się badać :sorry2:
Czy stwierdziwszy wyciek grzybiczny czy jakoś tak, wziął ktokolwiek wymaz by zbadać? Czy zostało to stwierdzone organoleptycznie ?
Acha, ponoć wyciek wód płodowych ma lekko słodki zapach:confused:

Nikt nic nie pobierał:no: tylko kazali mi pokazac wkładke w której przyjechałam... i ot tak sobie stwierdzili.... a najlepsze jest to ze jak mnie badała ginekologicznie to zrobiła mine jakby ducha zobaczyła i mówi " o bosze jaka infekcja grzybiczna" ( czy jak to ona nazwała )nic pani z tym nie robi! A ja jej mówie że robie i to od połowy ciązy ale widocznie takie super leki dostaje!!!!!
 
Witajcie :):-)
syla współczuję przejść ale może to i dobrze, że jeszcze w dwupaku jesteś. Każdy dzień na wagę złota.:tak:
Ja odpoczywam po wizycie rodziny, przyjechali wczoraj, dziś z rana wyjechali, nic nie robiłam, a zmęczona jestem jak po wykopkach. :dry:Chyba nie jestem gościnna, bo, jak to się mówi, człowiek z gości cieszy się dwa razy - jak przyjeżdżają i jak wyjeżdżają. Ja się cieszę bardziej za tym drugim razem.:baffled:
Teraz nadrabiam wasze posty i leżę, leżę, leżę......:sorry2:
Miłego dnia mamuśki;-)
 
hej... jak tam dziewczyny, noc przespana? dobra...wiem..glupie pytanie...moze zadam je za jakis rok, co? :-D Ha... dzisiaj wraca moja mamuska z niemiec i niestety musze sie wziac do roboty,..tzn zrobic miejsce -kolejny raz- w nastepnych szufladach komody, bo znow wiezie mi sterte ciuszkow dla malej.... nie ma to jak babcine szalenstwo...:tak:
 
Hej dziewczyny, nie pamiętam kiedy się tak wyspałam. Usnęłam w miarę wcześnie i obudziłam się po 9:00:-)
Syla ale miałaś przeżycie
Ja jeszcze tydzień i zaczynam pracować nad rozwarciem, długie spacery itp. z nadzieja ze szybko pójdzie...
 
reklama
hej dziewczyny, u mnie noc też nie najgorsza, była tylko jedna przerwa na siusiu:-) no nie liczę tych przerw na "zmianę boku" staram się zasypiać przykładnie na lewym boczku ale w nocy budzi mnie ból biodra i wtedy muszę przerzucić brzuszek najpierw na plecy, odczekać aż biodro się uspokoi i dopiero na drugi bok :-) Oby mi to nie zostało po ciąży, bo moja teściowa mówi że do dziś się budzi podczas przekręcania w łóżku.

Syla - współczuję takiego poziomu stresu. Uspokajaj swojego maluszka w miarę możliwości żeby się już też nie bał. To nie jego wina że polska służba zdrowia jest taka okropna. A swoją drogą nazwa "SŁUŻBA zdrowia" to chyba przegięcie, bo co niektóre panie pielęgniarki to raczej hrabianki a nie służba.

pozdrawiam
 
Do góry