reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

Ja też się witam,z tym że po nieprzespanej nocy:-(.Myślami byłam z moją przyjaciólką,ktora to wylądowała ze skurczami na porodówce.U niej 37 tydzień i juz akcja porodowa zaczęła się na dobre:-).Także z niecierpliwością czekam na wiadomości.Pozdrawiam wszystkie mamy i życzę udanego dnia:-)
 
reklama
tak skąda ja to znam. jak mnie w zeszłym roku na izbę przyjęć wzięli z Amadeuszem to musiałam czekać 1,5 godziny na lekarkę aż łaskawie zejdzie. pielęgniarka, która mnie przyjęła teżmi kazała tylko wkładkę pokazać i nawet się nie przejęła. jak łaskawie przyszła doktorka (to jakaś ruska była na dodatek) to kazała wejść na krzesełko i mi ten wziernik wepchnęła jakby krowe badała:dry: zero delikatności.. dosłownie nic.. patrzy patrzy i mi mówi "no nie jest dobrze". i poszła. nic nie wyjaśniła kompletnie. a jescze jak siadałam na krzesełko to jakoś źle usiadłam i chciałam się poprawić to podniosłam głowę i rękami jakoś chciałam się podźwignąć, patrzyłam tylko czy on ajuż badanie zaczyna żeby w razie czego już zostać w jakiejś pozie a ona do mnie z pyskiem że poco tą głowę podnoszę, co ja chcę zobaczyć? mam leżeć. wiecie co nawet ja do własnego psa takim tonem się nie odzywam. :dry: parę dni po mnie przyjechała koleżanka bo miała za dużo leukocytów we krwi i jej lekarz stwierdził leukocytoze. to ją też ta ruska przyjmowała i z takim akcentem swoim "leukocidozum?? co to ma być??" z pretensją do Kasi, że po co ona niby przyjechała.
naprawdę jak słyszę szpital i izba przyjęć bo mnie aż zaczyna szczypać z nerwów w d....e że tak powiem. Łaskę robią, że pracę mają:dry:
 
co za wstrętna pogoda - super że chłodno, to mnie cieszy bardzo - no ale nie przy takich ciemnościach egipskich jakby to koniec listopada był :baffled: dzidzia śpi, nawet prysznic ją nie zbudził chyba czas na kawkę :-)
 
Dzien doberek :happy2: wiecie co zauwazylam ze przewaznie wiekszosc z nas przechodzi podobnie te same noce :happy2: moze jakos ksiezyc albo pogoda wplywa na ciezarne :happy2: zazwyczaj tej samej nocy wiekszosc z nas sie wysypia a innej prawie wszystkie spac nie mozemy :tak: ja dzis tez sie wyspalam usnelam szybciutko i rano pewnie bym spala ale mnie tel o 8 obudzil a wczoraj takie fajne powietrze bylo po deszczyku takie chlodniejsze :tak:
A dzis kolejny dzien sie dusze strasznie mi ciezko oddychac taki plytki oddech jakbym miala pluca zawiazane ;-) a brzuch juz tak nisko ...
Powiem Wam ze leca mi te dni szybciutko juz polowa tygodnia jeszcze 10 dni i bede miec ciaze donoszona :happy2: a pamietam jak bylam cos kolo 20 tyg i jak widzialam wypowiedzi dziewczyn ze sa w 30 to tak im zazdroscilam wtedy myslalam ze one to "sa w ciazy" i maja o czym pisac i wogole mialam wrazenie ze one sa traktowane powazniej ;-) a ja tu juz sie chce wypowiadac z kilkunastoma tyg dopiero :-) taka sie czulam przy nich "niewidzialna"
mam dzisiaj takie dziwne uczucie jakby mis ie kosci miednicy rozpychaly takiego napiecia w kosciach jeszcze nie czulam :happy2:

A wiecie jak mnie potraktowala ginka na osiedlu jak na samym pocztku poszlam ????? Teraz to bym ja tak tylko poszla i po mordzie strzelila. Jak potwierdzilam ciaze pierwszym usg to polecialam tam gdzie jakikolwiek gin przyjmowal gdzie najblizej taka uradowana a ta spojrzala na opis machnela reka i mowi "to dopiero 5 tydzien to wszystko jeszcze palcem po wodzie pisane" :szok: to mnie podbudowala zupelnie jakby powiedziala " to jeszcze wczesnie jeszcze mozesz poronic" tylko lagodniejszymi slowami. odechcialo mi sie w tamtym momencie wszystkiego.nic nie zrobila ani wstepnych badan ani karty ciazy no nic. a jak zapytalam co mam robic jak tak strasznie wymiotuje (bo ja od poczatku zle znosilam ) to mi dala recepte nie moglam jej rozczytac dopieor mama mi powiedziala ze to hydroksyzyna po cholere mi lek uspakajajacy???na wymioty :confused: a na koniec zapytala sie mnie czy sa sokowirowki w media ( bo ja tam pracuje) :szok: na prawde w dzisiejszych czasach strach zeby trafic na dobrego lekarza. wrocilam do domu i sie normalnie poplakalam wtedy mama pojechala ze mna na jaczewskeigo do swojego lekarza.Niebo a ziemia ... od razu mnie zwazyl zalozyl karte ciazy dal witaminy wypisal zwolnienie i umowil na nastepna wizyte wogole zupelni inaczej radzil co robic zeby zlagodzic nudnosci i wogole tak mnie podbudowal ze chcialo mi sie tam wracac ..
 
witam i ja :tak: w sumie to też po przespanej nocy :tak::-D:tak:

i współczuje Wam tych złych doświadczeń ze służba zdrowia :tak: bo w sumie tam szukamy pomocy, a niestety odbijamy sie i tylko stresujemy :tak:

ale świeci słoneczko i zapowiada się ładny dzionek, oby nie za gorący, wiec cieszmy sie każdym kolejnym dniem, zawsze to jeden dzień bliżej terminu :tak::-D:tak:

i lecę popakować kuchnie przed malowaniem i ugotowac zupencję na obiadek - dzis ogórkowa :cool2:
 
Witam ;-)

A u nas od rana deszcz... a wczoraj ze 30 stopni.. to dzis polowa mniej :baffled::baffled:

I sie wkurzylam od rana grrr :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
A wiecie moze o co chodzi z pepkiem?? Moja kolezanka ostatnio rodzila i jej maz dzwonil do szpitala ze ja wiezie to powiedzieli mu zeby na spokojnie i bez pospiechu zeby pepek nie wyszedl ... ale on z tego wszystkiego nie zapytal o co chodzi moze wy wiecie?? w kazdym razie ze jak wyjdzie to niedobrze
 
liiiviiia szczerze mowiac pierwsze slysze ze niedobrze:szok: ja od dawna mam pepek na wierzchu i do tej pory nikt mi nie miwol ze cos nie tak:confused: w pierwszej ciazy tez mialam na wierzchu i wszytsko bylo ok:cool2::-p
 
reklama
wiecie co... ogładałam na nk zdjecia córeczki naszej syli 28:-) jest cudowna.... mogłabym sie na nią patrzec godzinami..... tez juz bym chciała miec swojego skarba w ramionach.... jeszcze troche wytrzymam wkońcu jest juz 2 z przodu:-)

jade teraz do apteki po nowe tabsy na ta moja infekcje a o 16 na ktg posłuchac szkraba.... no i mam katar:baffled: taka super pogoda jest.... i jeszcze zaczeło padac.... taka jesiennna pogoda wrrrr:baffled:
 
Do góry