Alex91
wrześniowa mama 2009
Witam Was weekendowo;-) Choć kiedy nie jestem w szkole ani w pracy to dni mi się i tak mylą. Gotuję powoli obiadek zaraz mój chłopak wróci, a potem do kina idziemy. Trzeba korzystać póki jeszcze możemy gdzieś w miarę swobodnie wyjść. ;-) Choc i tak ostatnio miałam delikatną załamke że już nic mi sie nie należy że nigdzie tak naprawdę nie mogę pójść ani do pubu ani na koncert, kręgle dłuższy spacer.. ale to takie moje marudzenie im bliżej tym chyba bardziej nieznośna jestem
Kilka dni temu mojego psa ugryzł jakiś owad w pachwinę, potem okazało sie że jednak gdzies się ukuła i zrobił jej się wielki bombel z ropą.:-( Weterynarz jej to przebił i teraz codziennie chodzę z nią na zastrzyk i przemywanie. Ona płacze a ja razem z nią. :-( Musi biedna w abażuże na głowie chodzić. Ale goi się więc jest coraz lepiej.;-)
Kilka dni temu mojego psa ugryzł jakiś owad w pachwinę, potem okazało sie że jednak gdzies się ukuła i zrobił jej się wielki bombel z ropą.:-( Weterynarz jej to przebił i teraz codziennie chodzę z nią na zastrzyk i przemywanie. Ona płacze a ja razem z nią. :-( Musi biedna w abażuże na głowie chodzić. Ale goi się więc jest coraz lepiej.;-)