reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

Joj a ja niemoge niczego sobie poprasowac ani poukladac ani nic bo u mamy na wsi caly czas przebywam tylko mi smaki kobietki robicie na te przyszykowania porodowe i z tego wszystkiego musialam sie zajac czyms innym i robie przetwory w ilosciach znacznie przekraczajacych norme :-) A co do urzedowania meza na grach to moj oprocz tego ze pogrywa sobie w domu w rozne cuda to jescze ze znajomymi raz na jakis czas robia sobie turnieje w ProEvolution Soccer i to sa ich meskie pssss wieczory my kobiety to jakies bardziej kreatywne jestesmy.....
 
reklama
mój nawet wydębił ode mnie na urodziny rok temu psp więc nawet jak nie gra w domu to zawsze taką "kieszonkową" konsolę nosi ze sobą i jak mu się zaczyna nudzić moje gadanie to włączy to dziadostwo, słuchawki do uszu wepchnie i zadowolony.

ja już prasowanie i pranie skończyłam tydzień temu. wszystko już poukładane i czeka na malucha. a jakoś mam wrażenie, że od kiedy zapakowałam do końca torbę do szpitala to mam mniej dolegliwości i jakoś się młodej/młodemu nie spieszy już tak do wyjscia na zewnątrz.:sorry2:
 
To i ja się przywitam w ten gorący weekend. Dziś po ciężkiej nocy-po prasowaniu krzyż nie dawał pospać, ale na szczęscie teraz nie boli. Właśnie wróciłam ze śniadaniowych zakupków i biorę się za konsumpcję: płateczki z mleczkiem, bułeczka z polędwiczką i pomidorkiem:-Di wyrzucam wagę, bo chyba się zepsuła;-)
Wrześnióweczki zauważyłam tendencję, że coraz więcej piszemy- a to oznacza, że zrzuciłyśmy bieg, coraz więcej siedzimy w domkach i odpoczywamy przed nową rzeczywistością. Wszystkim życzę spokojnego, miłego, rozpustnego dla podniebienia weekendu:-D
 
Hehe, rozpustny dla podniebienia. Ja po śniadaniu juz i właśnie wcinam paluszki. :rofl2:
Ja z kolei nie mogłam dziś spać. Obudziłam się o 4 pokręciłam się po mieszkaniu, położyłam się spać i wstałam po 8. Jestem wściekła na mojego chłopaka bo ma ciągle wyłączony telefon a ja z nerwów usiedzieć w miejscu nie mogę. :angry: Niech tylko mi wróci do domu. :wściekła/y:
Może pojadę po południu na działkę się trochę pobyczyć ;-) ale to popołudniu w ten sam gorąc nigdzie się nie ruszam.
Miłej soboty dziewczyny.:tak:
 
Hej Dziewczyny!Ja też już po śniadanku,molestuje od wczoraj słoik miodu -dostałam od teściowej taki ogromny jak zwykle i mała szaleje po dawce słodyczy:)
Pranie i prasowanie zaczynam powoli w przyszłym tyg.Najpierw muszę m.wyciągnąć na strych do mojej mamy gdzie wszystkie ubranka są składowane i przegląd trzeba będzie zrobić.Kilka kompletów nowych mam ale raczej nie nastawiam się na dodatkowe zakupy,po dziewczynach jest tego naprawdę sporo.
Też jestem ciekawa co tam z Kasiunią-może już po jest:tak:
Chyba powinnyśmy zacząć wbijać sobie do komórek nr.tel .tak żeby przynajmniej 1,2 osoby z forum mieć w razie sytuacji szpitalno-porodowej:)Wtedy nie będziemy się zamartwiać nieobecnościami.
Dziś już leń trochę mniejszy ,może w końcu zacznę sprzątać.Nocki przesypiam naszczęście jeszcze dobrze i rano mam sporo energii -ale za to wieczorem zawsze mam wszystkiego dość.
Alex-mój ma zakaz wyłanczania komórki,zabiłabym gdyby to zrobił;)
Miłego dnia !
 
A ja muszę poleżec bo biore takie tabletki po których mam mdłości i przypomina mi się początek ciąży:baffled: ale dam rade bo to tylko 2 dni ale duze dawki...
tak sobie leze i patrze ze moje mieszkanie powoli zamienia się w graciarnie:confused:
wózek, łózeczko, fotelik, bujaczek, wanienka+stelarz, deska do prasowania która ciągle jest rozłożona i pewnie tak zostanie hehe a później dojdzie pewnie jeszcze suszarka:baffled: jak ja to przeżyje.... aż mnie nosi bo zawsze miałam w domku cycuś glancuś:tak: a teraz chyba się to zmieni:confused: przydało by się jakieś pomieszczenie gdzie mogłabym to wszystko wstawic:-)
Kasiunia mam nadzieje ze wszystko dobrze u Was..
 
Hej dziewczyny, jestem z powrotem:tak: po poście, który napisałam w czwartek, zadzwoniłam do mojego gin. który kazał mi jechać do szpitala, wiec tak zrobiłam. Okazało się ze plamienie wystąpiło najprawdopodobniej po badaniu ginekologicznym... porobili troszkę badan i dziś rano puścili mnie do domu:tak:
Miałam USG Roksanka wazy 2880 g, zwiedzilam sale porodowe na ktorych mialam robione KTG. Dopiero w szpitalu uswiadomilam sobie, ze to juz tak bliziutko, a jak jeszcze zobaczylam dzidziulki to.... ja juz tez chce:-D
 
reklama
A.... jeszcze chciałam się pochwalić ze jestem umówiona z moim gin. na poród, mam dzwonić o kazdej porze dnia i nocy. Jestem teraz spokojniejsza:tak:
 
Do góry