Alex mój MIAŁ fioła na punkcie WoW-a, ale po 3 miesiącach bezustannego (powtarzam: BEZUSTANNEGO) grania dniami i nocami,w końcu mu się znudziło. Niestety nadal potrafi godzinami siedzieć na tych serwerowych grach czy jak to się tam nazywa, Ogame, Ikariam,Tanoth...i coś tam jeszcze.
Do szału mnie to doprowadza,ale co poradzić... Powiem wam,że wprawdzie zdarza się to rzadko,ale jeśli już mnie napadnie na granie w coś, to wolę sobie poskakać w Mario albo poukładać Mahjjonga. :-) No chyba że od święta mi się zdarzy chwilowa fascynacja jakąś inną grą...Ale o wiele bardziej wolę wziąć sobie fajną książkę i poczytać...Nie chcę nikogo urazić,ale troszkę nie rozumiem ludzi,którzy mówią,że nie lubią czytać i dlatego tego nie robią. Tzn...może jestem jakaś inna,ale...jak można NIE LUBIĆ czytać???
Ja rozumiem,że czasem czlowiek zmęczony,oczy bolą czy głowa...No ale ja nie mówię o ślęczeniu nad książką 24/h. Żeby nie bylo,nie mam nic przeciwko ludziom,którzy tego nie lubią,tylko...dziwne to dla mnie,ale to może dlatego,że sama uwielbiam czytać i o ile tylko nie jestem zmęczona,to mogę to robić godzinami.
I stąd moje pytanie....czy miałybyście coś przeciwko utworzeniu wątku pt "Książki/filmy", gdzie każda mogłaby polecić coś fajnego do czytania bądź oglądania? Wiem,że to niekoniecznie temat związany z ciążą,porodem,dziećmi,itp, ale teraz idzie czasem zajoba dostać i często brak pomysłów na spędzenie wolnego czasu,dlatego tak sobie pomyślałam...nieśmiało....