reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Michasia - sny czasem bywają prorocze :laugh2: ale wydaje mi się, że do tej pory USG coś by chyba pokazało, nie? Niekoniecznie płeć, ale ilość to raczej na pewno..
Na komary mam niezastąpiony środek - siatkę (moskitierę) w oknach :tak: zakładam co roku na wiosnę, na zimę zdejmuję i mam święty spokój całe lato. Polecam :tak:
A bez męża na porodówce też sobie nie wyobrażam, on ma co prawda delikatne objekcje, ale mam nadzieję je przełamać. W najgorszym wypadku na sam poród wyjdzie, ale chcę go mieć przy sobie jak najdłużej się da:tak:
 
reklama
Dziendoberek ;-)
To i ja sie przywitam , co do filmow z porodu to przyznam sie ze ogladalam je przed moim pierwszym porodem i szczerze to tylko plakalam sobie - tak mnie wzruszaly:-D , teraz juz nie ogladam , po dwojce dobrze wiem jak to jest poza tym kazdy porod jest inny i nie mozna porownywac :tak:
Zobaczycie bedzie dobrze
Co do pogody to u mnie dzis ma padac , a temperatura jest znosna jak na lipiec w NY , nie ma co nazekac... zobaczymy jak bedzie dalej ;-)
 
ania-na komary i inne latające zarazy polecam taką lampę:
LAMPA OWADOBÓJCZA ZABIJA KOMARY OWADY MESZKI (685231828) - Aukcje internetowe Allegro
sama mam taka na działce już 3 rok i świetnie się sprawdza,trzeba tylko przed pójściem spać wyłączyć oświetlenie i zostawić tylko tą lampę włączoną,ma delikatne niebieskie światło-wszystko co do niej wleci jest rażone prądem o niskim napięciu.Sama zamawiam taką lampę do domu bo komary do szału mnie doprowadzają-można też moskitiere założyć,ale podejrzewam że te najmniejsze meszki mogą się przecisnąć...
Do gina też chodzę na nfz i wizyty są expresowe .Właśnie jutro mnie czeka ta wątpliwa przyjemność...
 
hej

Olgha- ja tez mam na imie Olga;) i niesamowicie jestem zadowolona ze tego imienia- nigdy nie lubilam i nie pozwalam mowic do siebie Ola Olenka itp- bo to jest inne imie....
a co do Gabriela to bedziemy myslec- ale raczej on blond lokow miec nie bedzie;( bo tatus jest gingerek wiec synek raczej bedzie mial rude wloski i piegi;)


a wlasnie tez mi sie snil synek,ze go urodzilam i mial wielkie niebieskie oczy,ladna buzke i rude wloski ;)
 
Matko jak gorąco!! Nie idzie wytrzymać.:szok::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Głowa boli, ciśnienie jak u trupka...:no: Ależ ja bym chciała już urodzić. :zawstydzona/y:
Rzadko ostatnio tutaj wpadam, bo jak już pisałam rodzice na wczasach i trochę obowiązków mi na głowę spadło. Dodatkowo za tydzień przeprowadzamy się z chłopakiem do jego ojca i też mam małe zamieszanie z tym związane. Do tego czasu Łukasz mieszka ze mną i teraz wiem jak to jest gotować, zmywać, prać i sprzątać za dwóch.:baffled::rofl2: A co dopiero będzie za trzech! :eek::laugh2: Ba! Nie bałabym się nawet powiedzieć że za czterech bo ojciec mojego chłopaka to kawaler... i to chyba wystarczy. :sorry:
Idę poleżeć przy oknie bo pocę się jak szczur.:zawstydzona/y:
 
Oj koszmarne są te upały, cały czas wentylator włączony ale skutek mierny, ogólnie więc samopoczucie nie najlepsze, paluszki mi chyba troche spuchły, a wczoraj wieczorem to i mnie lekkie zawroty głowy dopadły, na szczęście spałam dobrze:tak: Maleństwo wczoraj prowadziło intensywne wędrówki po całym brzuszku, a dzisiaj spokój - nie lubię jak się tak niewiele rusza, ale może w tym upale też się mu nic nie chce:sorry: Też tak macie??
Olgha, ja mam dokładnie tą koszulę, już mi doszła i jest bardzo fajna.. Dobry dostęp do piersi jest:-)
 
ja mam rudo-kasztanowe włosy.. mąż jakieś takie ciemne.. a synek Nam się trafił blondasek :-) dziecko dziedziczy nie tylko po rodzicach, ale równie dobrze po dziadkach :-) Nasz Gabryś włoski ma po tacie mojego męża.. a brązowe oczka po mojej mamie (moja mama jest jedyną osobą w obu naszych rodzinach która ma brązowe oczy) :-)
 
A ja dzisiaj złapałam wiatr w żagle. :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
Po ostatnich 2 dniach jakiegoś małego spadku energii dzisiaj juz kończę sprzątać całe mieszkanko. Jeszcze tylko mi został porządek w naszej mega spiżarce. Ostatnio zrobiło się tam jakoś chaotycznie. A o polskie pyszności trzeba dbać :-D bo w naszym szkockim gniazdku właśnie mamy taka magiczna spiżarke pełna polskiego jedzenia. Słoiki od dżemów po przecier pomidorowy na pomidorówkę i inne cudeńka mojej babci. Soki różnego rodzaju, gorące kubki i różne sosy i fixy knora, ryże i makarony, nawet płatki śniadaniowe i do tego cała zamrażarka polskich wędlin i mięsa he he he mój M. za każdym razem jak jest w Polsce robi mega zakupy i tak wracamy do Szkocji z Busem pełnym polskich smakołyków. No przyznam, że to bardzo przydatne jest i u niektórych powoduje uśmiech na twarzy :rofl2::rofl2:ale kurcze szczególnie teraz niesamowicie ułatwia zycie. Bo jak nawet nie mam koncepcji na obiad to zaglądam do naszej spiżarki i zawsze coś mnie zainspiruje he he he poza tym nie wiecie jakie to szkockie mięso jest niesmaczne. No chyba , ze to juz ja w tej ciąży jestem taka wyczulona...:eek::eek:
A w temacie jedzeniowym bo jeszcze żadna kobietka sie dzisiaj nie chwaliła co tam pichci dobrego to ja poczułam chęć nieodparta na naleśniki ze szpinakiem i fetą:tak::tak::tak:...i zaraz się chyba zabiorę. Jeszcze przed sprzątaniem tej spiżarki bo i tak sie skupić nie będę mogła.
Ania te płatne wizyty to masz prawie jak w UK :) chociaż nawet chyba jeszcze gorsze bo tutaj chociaż opieka zdecydowanie mniejsza niz w Polsce to chociaż co wizytę badaja mocz i krew...moim zdaniem to nie jest normalne. Jeśli nie jesteś zadowolona i czujesz niedosyt zawsze możesz a nawet powinnaś zmienic lekarza. nasz komfort i spokój jest w ciąży najważniejszy.:tak:
A co do tego nocnego sikania to ja juz mam swoje stałe godziny prawie he he he conajmniej 2 razy muszę w nocy zaliczyc toaletę...a czasami nawet 5. Męczące to spanie he he he
 
dokładnie Michasia :)
nasze Kruszynki sporo cech mogą odziedziczyć po dziadkach bo z tego co jeszcze pamiętam z genetyki dziedziczy się co drugie pokolenie :) więc przypatrzcie się dziewczynki dziadkom he he he
 
reklama
Ja tez chodze w nocy siku, czasami dwa razy.. a teraz mam tak,ze musze z gory leciec przez cale mieszkanie.. oczywiscie jak kret po ciemku co by sie nie rozbudzic.. :-D wczesniej mialam toalete obok pokoju... to nawet 5 razy bylo spx:sorry:

A ja pochwalilam,ze u nas cieplo a tu jak lunelo! Sluchajcie tak napadalo,ze za tydz chyba, i znow slonko...:rofl2: Czy kogos dziwi ta angielska pogoda?? :-D:-D
 
Do góry