reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Witam was mamusie napisze dzis iecej o sobie. Jestem w 31 tc. Ciaze przechodze okropnie. Grozi mi przedwczesny porod spowodu twardego brzucha i czesty skurczy praktycznie cala ciaze leze. Biore leki rozkurczowe ale nic mi nie pomagaja. Dzidzia czyli corunia podobno rozwija sie dobrze w 29.1 tc wazyla 1330 . Czy na tym forum jest ktos taki kto ma podobna sytuacje. Pozdrawiam
 
reklama
Syla ja rownież jestem z Tobą pozytywnymi myślami Teraz już będzie dobrze zobaczysz:tak:Tyle dobrej energii Wrzesniówek - jeszcze Malutka urodzi się po terminie tak mocno będziemy trzymać kciuki:-)
 
Witam w niedzielne południe.:-)Widzę ,że każda z nas ma jakieś problemy i obawy związane z ciążą.Szkoda ,że nie należymy do tych co czują się rewelacyjnie.

Zostało nam jeszcze dwa miesiące to jak już tyle przeszłyśmy to trzymajmy kciuki za te ostatnie tygodnie i będzie wszystko ok bo innego wyjścia nie ma.:-)
 
Ja już bym chciała żeby był miesiąc później... nie mogę się już doczekać narodzin mojej córeczki, myślę ze ciąża trwa za długo, jak dla mnie powinna trwać 7 miesięcy. Czuje się już taka duża, a wcale aż tak źle nie wyglądam:baffled: jest mi już ciężko, a nie mam takiego dużego brzucha... najgorzej jest w nocy, trudno jest się przekręcić, a o wstawaniu z łózka juz nie wspomne, a robie to min. 4 razy w ciagu nocy...

Musialam sie wam wyzalic:-(
 
kasiunia głowa do góry... przyłączam się do Ciebie.. ja też wstaję kilka razy w nocy... już nie wspomnę, że za każdym razem jak amm się przewrócić z boku na bok to czuję ból w kroczu... i zanim się przewrócę to zastanawiam się 5 minut, czy jeśli to zrobię to już zacznę rodzić czy dopiero za chwile :baffled:
 
To ja dołaczam się do was, też wstawanie to mega problem, przekręcanie tak samo, a jak poczuję jakieś strzyknięcie czy pyknięcie to od razu panika, co zrobiłam, czy sobie, czy moze coś sie dzieje.........
U mnie dziś senna pogoda, córcia spi wiec mam chwilkę dla siebie.
Cały czas maluch kopie w dole brzucha, czasem wystawia coś nad pępkiem, wiec chyba nici narazie z przekręcenia się...........mam nadzieję, ze nie zrobi na złośc mamie i przekręci się główką w dół.
 
Syla28 trzymajcie się razem z córunią jak najdłużej, każdy dzień dla nas to sukces:tak::tak:Będzie ok:-Dkasiunia123 i eli88 ja też wstaję w nocy ale bywały okresy, że nie spałam po 2,3 godziny w środku nocy teraz jakoś się to uspokoiło i tylko wstaję do wc, ale niestety to już takie uroki końcówki ciąży:baffled::baffled:Mnie rano boli podbrzusze i w pachwinach , zapytam o to w środę ginekolog ale to chyba też normalne w tych ostatnich miesiącach ciąży:tak::tak:Teraz jakoś zaczęło mi się dłużyć, wcześniej to leciało 25, 28, 30 tydzień a teraz 31, 32 ale cieszę się że zaczął się już 33tydzień coraz bliżej do celu;-);-)Wczoraj pojechaliśmy z małą do zoo, niby spacerowaliśmy wolniutko i odpoczywałam na ławkach ale jednak to parę godzinek i jak wróciliśmy to wydawało mi się że brzuch to mam na kolanach, teraz takie wysiłki i spacerki dla nas chyba jednak niewskazane:tak::tak:Dziś odpoczywam, idę właśnie na leżaczek i zabieram ze sobą mnóstwo nektarynek bo teraz nimi się zajadam:-D:-D
 
reklama
Do góry