Witam znowu po dłuższej przerwie
Nadrabiam wreszcie wszystkie swoje zaległości po ponad tygodniowym pobycie gości obfitującym w różne nieprzewidziane zdarzenia, zwłaszcza niestety choroby
Potem kolejny tydzień mieliśmy z synkiem na przemian anginę, wyjazdy na działkę (jak tylko pogoda dopisywała) i jelitówkę. Na brak atrakcji nie narzekałam ;-)
Teraz mam trochę odpoczynku, bo synek i tatuś są od wczoraj nad jeziorem, a ja mam luzik. Ale za 3 godz. wracają :-) A ja znowu będę słomianą wdową - i tak już do końca lipca.
Popołudniu mam wizytę u gin - zobaczymy, jak moja szyjka zniosła gorączkę w czasie choroby i wyższe obroty życiowe ;-)
Nadal trzymam kciuki za
Sylę - oby jak najdłużej wytrwała w dwupaku.
Olgha ambitne plany
Mam nadzieję, że wszystko ułoży się, tak jak sobie wymarzyłaś.
U mnie planowana jest dwójka. Jak się zdarzy trzecie, to będzie niespodzianka. Ale na pewno nie zaplanowana
Chyba, że coś nam się zmieni ;-)
Tak czytam, że u was bejbiki dzikie harce odstawiają, a u mnie co prawda brzuch się rusza trochę i od czasu do czasu jest kopniak, no i kilka razy dziennie obowiązkowo czkawka ;-) ale poza tym chyba spokojnie się to moje dziecko zachowuje. Kamil był jeszcze spokojniejszy - ale zupełnie nie ma to przełożenia na czas dzisiejszy
Sarenka fajnie, że się odezwałaś, bo zastanawiałam się co u ciebie. Co do ciuszków, to mam przeczucie, że różowo-zielone ci się, jak najbardziej przydadzą ;-)
Michasia świetny ten twój mały - czuję, że z moim Kamilem by się dogadali ;-) Mój też taki żywy ;-) Aż tyle talentów co prawda nie posiada, ale też zdjęcia lubi pstrykać - on dostaje do ręki małą cyfrówkę, ja biorę swoją i czasem sobie nawzajem robimy ;-) Też planuję na co go zapisać, żeby miał gdzie sensownie energię zużywać i chcę poszukać w tym roku zajęć tanecznych. Jakiś breakdance czy coś ;-)
Ospy współczuję, ale przynajmniej kolejna choroba dziecięca będzie za wami.
syla24 na pewno uda się babkę od egzaminu uprosić o dodatkowy termin - współczuję doła.